Aragones – złe miejsce, zły czas, uciekaj!

Jednak w pewnym wieku zagranicę powinno się jeździć głównie na wakacje – zależnie od kondycji fizycznej albo to Tajlandii, albo do jakiegoś domu zdrojowego. Ale na pewno nie do pracy, zwłaszcza wymagającej. Dziaduś Luis Aragones szybko spadł ze szczytu na dno – dopiero co zdobył mistrzostwo Europy, a za chwilę przyjdzie mu ukrywać się przed wściekłymi kibicami w piwnicy swojego domu. Pewnie dziś z rozrzewnieniem wspomina czerwiec i myśli sobie, jak miło byłoby teraz być hiszpańskim emerytem.
Nie tak dawno w jednym tekstów zastanawialiśmy się, jakim rodzajem przemocy fizycznej zakończy się jego romans z fanami Fenerbahce, ale boimy się, że na zwykłej przemocy może się nie skończyć. Radzilibyśmy w najbliższym czasie nie ruszać się z ambasady Hiszpanii, a najlepiej wracał do ojczyzny pierwszym samolotem. Tylko kwestią czasu jest, kiedy trafi na ulicy na kibica, którego należy zakwalifikować nie jako nawiedzonego, ale już psychicznie chorego.

Bilans Aragonesa w Turcji jest KATASTROFALNY. Jego zespół w lidze zajmuje dopiero dziesiąte miejsce i na siedem meczów przegrał aż cztery. Z kolei w Lidze Mistrzów zdobył tylko jeden punkt, po remisie 0:0 u siebie z Dynamem Kijów. We wtorek Fenerbahce przegrało aż 2:5 z Arsenalem. Szanse na wyjście z grupy? Teoretycznie istnieją, ale wydaje się, że już trzecie miejsce byłoby wielkim sukcesem. A przecież do tej pory ta drużyna naprawdę potrafiła na swoim stadionie dokonywać cudów. Miała serię czternastu pucharowych meczów bez porażki – w poprzednim sezonie wygrała u siebie wszystkie mecze Ligi Mistrzów, w tym z Interem Mediolan, Sewillą i Chelsea Londyn!

Nie twierdzimy, że Aragones to nagle zły trener (kiedyś pisał na blogu o nim jego były podpieczny, Wojtek Kowalczyk – kliknij), tylko znalazł się chyba w złym miejscu, w złym czasie. I efekt taki, że odkąd drużynę przejął 70-latek, kibice Fenerbahce mogą głównie wspominać takie bramki…

A tytuł tekstu wzięliśmy z teledysku poniżej. Jakoś nam się skojarzyło…

WYSYŁAJ KODY Z BUTELEK I PUSZEK WARKI.
Wygraj wyjazdy na mecze najbardziej uznanych klubów Europy.