Reklama

Przykre, ale Ulatowski coraz bardziej wariuje

redakcja

Autor:redakcja

07 września 2008, 12:53 • 2 min czytania 0 komentarzy

Jak wiadomo, w San Marino można zrobić tanie zakupy, ale żeby od razu traktować PZPN jak biuro turystyczne? W środę zagramy z najgorszą drużyną Europy – San Marino. Podchodzimy do tego spotkania tak poważnie, że Rafał Ulatowski poleciał zobaczyć, jak piłkarze z tego księstwa grają w piłkę. Ale… pierwsza reprezentacja nie grała, oglądał młodzieżówkę!
– Nie możemy zaniedbać żadnego szczegółu i cieszę się, że tam byłem. Miałem okazję zobaczyć jak ten zespół prezentuje się piłkarsko, bo w 2008 roku San Marino nie rozegrało jeszcze żadnego meczu. Mimo że było to spotkanie kadry młodzieżowej to wypadało tam być, by zobaczyć ich system gry i w jaki sposób poruszają się po boisku – stwierdził Ulatowski.

Przykre, ale Ulatowski coraz bardziej wariuje

Sądziliśmy, że nic nas nie zaskoczny od momentu, gdy Ulatowski wybrał się na mecz Zagłębie Sosnowiec – Elana Toruń, by obserwować dwóch piłkarzy w kontekście powołania do kadry. Ale teraz leżymy na łopatkach. Ludzie! On poleciał do San Marino obejrzeć kadrę U-21, ocenić jej taktykę i sposób poruszania się, by na tej podstawie wyciągnąć wnioski, jak gra seniorska kadra! To jest tak niedorzeczne, że aż słów brakuje.

Ulatowski to naprawdę był kiedyś bardzo rozsądny, zdrowo myślący facet. Ale ostatnio coś mu się w głowie pokręciło. Powiedział też: – 90 minut meczu piłkarskiego wiąże się z tym, że nie ma zdecydowanych faworytów. Przed spotkaniem ktoś może myśleć, że jesteśmy wyżej w rankingu i wystąpiliśmy w mistrzostwach Europy, a San Marino nigdy się do tego turnieju nie zakwalifikowało. To z pewnością stawia nas w uprzywilejowanej pozycji, ale nie zapominajmy o tym, że oni też potrafią nieźle grać w piłkę. Trzeba zdawać sobie z tego sprawę, że to nie będzie łatwy mecz.

Jezu, jeśli San Marino potrafi “nieźle grać w piłkę”, to kto na świecie gra słabo? Przypomnijmy, że San Marino na 88 meczów eliminacyjnych przegrało 86. Wygrało raz w historii – w sparingu z Liechtensteinem! Wdusiło gola na 1:0… Niemcy wygrali tam 13:0. A my przecież – zdaniem Beenhakkera – graliśmy z naszymi sąsiadami jak równy z równym.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...