Reklama

Losowanie UEFA: Wisła już odpada, Lech będzie walczył

redakcja

Autor:redakcja

29 sierpnia 2008, 14:05 • 2 min czytania 0 komentarzy

Wisła się żegna z europejskimi pucharami, Lech jeszcze walczy. Mistrzowie Polski trafili na Tottenham Hotspur, a poznaniacy na Austrię Wiedeń. Nie ma się co oszukiwać – w fazie grupowej może zagra „Kolejorz”, ale tylko „może”. Nie szukalibyśmy nadziei dla wiślaków w tym, że Anglicy słabo rozpoczęli sezon. To wciąż świetny zespół, ze świetnym trenerem (Juande Ramos) i kilkoma gwiazdami (Modric, Bale, Berbatow, Bent, Giovani, Jenas, Woodgate). W to, że londyńczycy mogą odpaść z pucharów po meczach z Wisłą zwyczajnie nie wierzymy. Chcielibyśmy, ale nie wierzymy.
Akurat kiedy trwało losowanie, rozmawialiśmy przez telefon z Andrzejem Niedzielanem. Mówił: – Tylko nie Tottenham, nie Tottenham! Powiedz, że nie wylosowaliśmy Anglików… I po chwili obok nazwy londyńskiego klubu pojawił się napis „Wisła Kraków”. – No żesz k…, my to nie mamy szczęścia w tych losowaniach – stwierdził Andrzej. Ale po chwili założyliśmy się, że w dwumeczu krakowianie będą mieli gorszy bilans bramkowy niż w meczu z „Barcą”. To znaczy Niedzielan twierdził, że lepszy, a my – przez przekorę i żeby zakład doszedł do skutku – że gorszy.

Losowanie UEFA: Wisła już odpada, Lech będzie walczył

Jak będzie – zobaczymy. Tottenham to jeden z klubów, które kilka dni temu określiliśmy mianem „wannabe” – chcieliby być wielcy, ale coś nie mogą. Aktualnie władze tego kluby finalizują transfer Pawliuczenki, czyli gwiazdy reprezentacji Rosji (za 12 milionów funtów), a mają jeszcze chrapkę na Arszawina. W ogóle jeśli komuś się chce, to mógłby policzyć ile Tottenham wydał na transfery przez ostatnie pięć lat. Podejrzewamy, że będzie to suma przekraczająca 100 milionów funtów.

A tak Tottenham zagrał niedawno w sparingu z Romą (5:0)…

Dużo więcej szczęścia miał Lech Poznań. Austria nie jest teraz już tak dobrą drużyną jak dwa czy trzy lata temu. Aktualnie to siła numer trzy w lidze (po Salzburgu i Rapidzie), która nie zachwyca. W środku pola ciągle gra Jocelyn Blanchard, mimo że ma już 36 lat, a w obronie Jacek Bąk, którego podeszły wiek na pewno znacie. Szanse na dokopanie tym emerytom oceniamy na jakieś 50 procent.

Reklama

W ostatniej kolejce Austria dostała takie baty od Rapidu…

FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT

Najnowsze

Polecane

Probierz: Grając tak jak z Walią, mamy szansę na awans z grupy Euro 2024

Paweł Paczul
0
Probierz: Grając tak jak z Walią, mamy szansę na awans z grupy Euro 2024

Komentarze

0 komentarzy

Loading...