O tym, że Ireneusz “Najszybciejszy” Jeleń jest niesprawiedliwie traktowany przez Leo Beenhakkera, pisaliśmy od dawna. Odstawiono go zaraz po mistrzostwach świata w 2006 roku, na których wypadł nie najgorzej. I potem ANI RAZU Leo Beenhakker nie udał się do Francji, by zobaczyć go w akcji.
Owszem, Jeleń w czasie mówienia fafluni, ale nie wierzymy, by akurat tym sugerował się “Mister Tralala”. Bardziej powinny się jednak liczyć udane mecze i gole.
Na całe szczęście dla Irka, piłkarzem Auxerre został ulubieniec Leo Dariusz Dudka. I teraz głupio powołać jednego, a nie dostrzegać drugiego. Zwłaszcza gdy ten drugi błyszczy.
W sobotę Jeleń był jednym z bohaterów meczu Auxerre – Nantes. Strzelił gola na 1:0, a spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1. Teraz czekamy na gola w meczu z Ukrainą – Irku, nie możesz dać Beenhakkerowi pretekstu, by znów odstawił cię na dwa lata.
FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT