Bałagan w lidze trwa bez końca. Dzisiaj może zapaść decyzja o opóźnieniu startu ekstraklasy! Tego chce Canal Plus. Nie wiadomo bowiem, czy do 26 lipca (na ten termin zaplanowana jest inauguracyjna kolejka) zdążą się uprawomocnić decyzje, dotyczące zamieszanych w korupcję Korony Kielce i Jagiellonii Białystok – czytamy w „Fakcie”.
„Jestem na środę umówiony na spotkanie w PZPN w tej sprawie. Nie wiem, co postanowimy. Byłoby jednak niedobrą rzeczą, gdyby powtórzyła się sytuacja sprzed roku, kiedy Zagłębie Sosnowiec przystąpiło do ligi, wiedząc, że bez względu na wynik sportowy i tak będzie karnie zdegradowane za ustawianie meczów” – przyznaje Andrzej Rusko, prezes Ekstraklasy SA.
Jak nieoficjalnie dowiedział się Fakt, na opóźnienie startu rozgrywek najbardziej naciska Canal Plus, choć szefowie stacji do tej pory nie przedstawili PZPN ani Rusce oficjalnego stanowiska w tej sprawie. Szef sportu w tej telewizji Jacek Okieńczyc nie chciał się wypowiadać przed podjęciem jakichkolwiek decyzji dotyczących obu klubów. Wiadomo jednak, że Canalowi Plus jest bardzo nie na rękę całe zamieszanie w piłkarskiej ekstraklasie i fakt, że w kolejnym sezonie w lidze mogłyby występować drużyny niewalczące o nic. No bo jaki sens ma pokazywanie meczów tych zespołów?
Wczoraj sprawą Korony i Jagiellonii zajmował się Wydział Dyscypliny (decyzje o ewentualnych degradacjach zapadły po zamknięciu tego wydania Faktu). Procedura odwoławcza od wyroku WD jest jednak długotrwała. Otóż ukarany klub ma dwa tygodnie na złożenie zażalenia do Związkowego Trybunału Piłkarskiego. Ten czternastodniowy termin jednak wcale nie biegnie od wczoraj. Czas na odwołanie zacznie upływać dopiero w momencie, w którym… przedstawiciel danego klubu dostanie z Wydziału Dyscypliny uzasadnienie decyzji o karze. Tymczasem sporządzenie takiego uzasadnienia i doręczenie go może trwać nawet kilka dni. W niedawnym przypadku Zagłębia Lubin zajęło to około dwóch tygodni.
„Ani pełnomocnicy Zagłębia, ani nikt w klubie nie chciał odebrać tej przesyłki” – przypomina Adam Gilarski, szef Wydziału Dyscypliny.
Zanim Związkowy Trybunał Piłkarski zdąży zwołać posiedzenie po tym, jak do PZPN dotrze odwołanie, może upłynąć kolejnych kilka dni. Nikt nie da gwarancji, że ZTP zbierze się przed 26 lipca. Jeśli nie zdąży do tej daty, będzie obradował już w trakcie sezonu. Chyba że start rozgrywek ligowych zostanie przesunięty do czasu ostatecznego uporządkowania bałaganu ze skorumpowanymi klubami!
Ł¹ródło: Dziennik.pl
Fot: W.Sierakowski