Reklama

Nie wybierajcie Leo Beenhakkerowi asystenta, bo to nie ma sensu

redakcja

Autor:redakcja

27 czerwca 2008, 12:33 • 1 min czytania 0 komentarzy

Nasza sonda nie przyniosła rozstrzygnięcia – w głosowaniu na to, kto powinien być najbliższym współpracownikiem Leo Beenhakkera trzech trenerów Jan Urban, Maciej Skorża i Czesław Michniewicz zdobyli niemal identyczną liczbę głosów. Jedynie Dariusz Dziekanowski został gdzieś daleko, daleko w tyle. Tymczasem… na swoim blogu Czesław Michniewicz pisze, że całe to wybieranie Holendrowi asystenta (przyszłego następcy) nie ma żadnego sensu. – Jeśli Leo zrobi super wyniki, to czemu ma odchodzić? Następca w ogóle nie będzie potrzebny. Niech dalej pracuje w chwale. Natomiast jeśli wyniki będą do bani, to po co miałaby następować kontynuacja tej pracy pod rządami asystenta? Poza tym w takim wypadku byłby to – nie oszukujmy się – pocałunek śmierci dla drugiego trenera. Jeśli zatonie łódka Beenhakkera, to zatoną też wszyscy inni – pisze Michniewicz.

Nie wybierajcie Leo Beenhakkerowi asystenta, bo to nie ma sensu

Przeczytaj blog Czesława Michniewicza – kliknij tutaj

Najnowsze

Liga Europy

Bułka przyjął “czwórkę”, Szymański zaliczył asystę. Wpadki dużych klubów w LE

Patryk Stec
0
Bułka przyjął “czwórkę”, Szymański zaliczył asystę. Wpadki dużych klubów w LE

Komentarze

0 komentarzy

Loading...