– To może być decyzja, która wpłynie na transferowy rynek w Europie. Robert Lewandowski ma od Bayernu Monachium propozycję przedłużenia kontraktu do końca sezonu 2022/23 – czytamy w „Przeglądzie Sportowym”. Oznaczałoby to, że „Lewy” niemal na pewno poważne granie zakończy na Bawarii. A później? 35 lat i emeryturka w MLS.
„SPORT”
Sylwetka Mateusza Matrasa, który w weekend już jako piłkarz Górnika Zabrze zmierzy się w derbowym starciu z Piastem Gliwice, gdzie swego czasu miał założyć nawet opaskę kapitana.
Matras urodził się w niedużych Ornontowicach, gdzie od dawna sympatyzuje się z Górnikiem. Stąd wszyscy wiedzieli, że „Matrix” jest kibicem klubu z Zabrza. Nie przeszkodziło mu to jednak grać i wygrywać mecze dla Piasta. – Byłem już w wielu śląskich szatniach i tak się zdarza, że piłkarze nie trafiają do klubów, którym kibicują, lecz do ich największych rywali. To normalne i na Śląsku nikt z tego nie robi problemów. Tak było w Piaście, bo Mateusz dużo dawał drużynie i nie obnosił się ze swoją sympatią dla Górnika – mówi Podgórski.
Marcin Kuźba i Arkadiusz Głowacki zrezygnowali ze swoich stanowisk w pionie sportowy Wisły. Kuźba był skautem, a Głowacki dyrektorem sportowym.
Wizerunkowo znacznie większe znaczenie ma rezygnacja Arkadiusza Głowackiego z funkcji dyrektora sportowego. Były kapitan Wisły już w styczniu zasygnalizował chęć zmiany stanowiska, a kilka godzin przed meczem z Pogonią (2:3) złożył rezygnację. Obecnie Głowacki jest na urlopie, a decyzja co do jego przyszłości zostanie podjęta za kilka dni, gdy wróci do klubu. Niewykluczone, że zostanie włączony do sztabu szkoleniowego pierwszej drużyny albo przesunięty do pracy w akademii.
Ricardo Sa Pinto zapowiada koniec pajacowania przy ławce, co ma pomóc w wyprostowaniu formy Legii.
– Podczas spotkania rozmawialiśmy o wielu kwestiach. Była to zwykła rozmowa. To całkowicie normalne, że prezes spotyka się z trenerem – wyjaśniał w swoim stylu Ricardo Sa Pinto. Dodał też jednak: – Mam ogromny szacunek do pracy sędziów, choć ich decyzje bywają dla mnie niezrozumiałe. Przed przyjściem do Legii powiedziałem, że jestem gotów umrzeć za ten klub. Ponieważ nie czuję zewnętrznego wsparcia w moich słowach, dopóki będę pracował w Legii, nie wypowiem się na temat pracy arbitrów.
W ostatniej dekadzie tylko dwóm drużynom, które po 22. kolejkach miały na koncie mniej lub tyle samo punktów, co dziś GKS Katowice, udało się uniknąć spadku.
Parszywa dwunastka? Do końca sezonu GKS rozegra jeszcze po sześć domowych i wyjazdowych spotkań. Piszemy, że wydaje się, iż punktować trzeba na poziomie 1,41, podczas gdy z tym zestawem dwunastu rywali jesienią średnia wyniosła… 0,5. Katowiczanie pokonali Stomil Olsztyn, zremisowali z Odrą Opole, Puszczą Niepołomice i Bytovią, a pozostałe osiem meczów przegrali!
Tomasz Kędziora pewny występu na Stamford Bridge. A biorąc pod uwagę, że jest w formie, to może i dorzuci od siebie coś w ofensywie?
Wicemistrz Ukrainy zagra na Stamford Bridge z Chelsea, a nasz reprezentant jest pewny miejsca w wyjściowym składzie. Nie może być inaczej, bo w ostatniej kolejce ligowej były gracz poznańskiego Lecha strzelił bramkę i zaliczył asystę w starciu przeciwko Desnie Czernihów. Dynamo wygrało 2:1, więc Kędziorę śmiało można nazwać bohaterem spotkania.
„PRZEGLĄD SPORTOWY”
Bayern kusi Lewandowskiego nowym kontraktem, który tak naprawdę oznaczałby, że „Lewy” spędzi w Monachium ostatnie lata swojej poważnej kariery.
To może być decyzja, która wpłynie na transferowy rynek w Europie. Robert Lewandowski ma od Bayernu Monachium propozycję przedłużenia kontraktu do końca sezonu 2022/23. Obecna umowa naszego napastnika obowiązuje dwa lata krócej. Jeśli Lewy podpisze nowy dokument, oznaczać to będzie, że zostanie w zespole mistrza aż do 35. roku życia i zamknie sobie drogę do ewentualnej zmiany klubu na cztery lata. A potem miałby pojechać do Stanów Zjednoczonych, żeby występować w tamtejszej MLS.
To najgorszy sezon Realu Madryt od lat. „Królewscy” kończą swoją wielką erę?
Kibice więcej kompromitujących porażek (przynajmniej trzema golami) niż w ostatnich miesiącach oglądali jedynie w sezonie 1950/51. Tak złej sytuacji na Bernabeu nie było z kolei od sezonu 2005/06, gdy zespół prowadził najpierw Wanderley Luxemburgo, a później Juan Ramon Lopez Caro. Wtedy, podobnie jak teraz, szybko pożegnali się z marzeniami o jakimkolwiek trofeum, a już w lutym Florentino Perez zrezygnował ze stanowiska prezydenta klubu po sześciu latach. Wiedział, że Real potrzebuje pójścia w zupełnie innym kierunku. Teraz nie zapowiada się, by szef madrytczyków miał zakończyć drugą kadencję, mimo jednego z najgorszych sezonów od dekad.
Przed władzami Ajaksu Amsterdam piekielnie trudne zadanie – oprzeć się latem górom pieniędzy, które będą oferowane za ich zawodników.
De Jong i spółka zapełnią klubową kasę, ale do gabloty z trofeami tego najcenniejszego, za wygraną w Lidze Mistrzów, najprawdopodobniej nie dorzucą. Dziś o zwycięstwo w tych elitarnych rozgrywkach jest trudniej niż 24 lata temu. Wtedy nie trzeba było rywalizować z zespołami budowanymi za miliony euro i skupiającymi najlepszych piłkarzy świata. Choć z drugiej strony – czy ktoś widział worek pieniędzy strzelający gola?
Rozmowa z Kamilem Grabarą – dużo odgrzewania wątków, że bramkarz kadry U21 jest niepokorny i że w ogóle to lubi iść pod prąd. Liczymy, że Grabara nie będzie musiał odpowiadać na takie same pytanie do końca kariery.
Pana sposób bycia nie wszystkim się podoba. Naprawdę po panu spływają negatywne reakcje? Bo nie brak zawodników, którzy się tym stresują.
W Polsce panuje wolność słowa, więc każdy ma prawo do krytyki, mniej lub bardziej merytorycznej. Ale co ja mogę zmienić? Gdybym miał każdego umoralniać, toby życia mi nie wystarczyło. Piszę, co uważam za stosowne. Nie interesuje mnie, czy ktoś dostrzeże w tym coś sensacyjnego. Ale widzę, że ten temat zawsze ciekawi dziennikarzy.
Rozmówka z Walerianem Gwilią, który po transferze do Zabrza zdradza oznaki tego, że w przeszłości miał propozycje z Bundesligi, gdy był podstawowym piłkarzem mistrzowskiego BATE Borysow. Piłkarsko facet się broni.
– Zdarzyło się, że niektórzy brali mnie za boksera. W przeszłości kilka razy na boisku dostałem porządnie w nos. Gdy miałem 13 lat, graliśmy w piłkę i jeden z rywali uderzył mnie łokciem w twarz. Doktor chciał nastawić mi nos, ale to było bardzo bolesne, przekonałem go, żeby tego nie robił. Wcześniej i tak miałem duży nos, zresztą to charakterystyczna cecha Gruzinów. W porównaniu do innych nacji szybciej też dojrzewamy – przekonuje Gwilia,
Rozmowa z Tomaszem Łapińskim – głównie o premierze i procesie powstawania jego książki „Szmata”.
Trzymanie swojej książki jest jak branie w ręce zdobytego pucharu?
Nie do końca. Każde trofeum jest, jakie jest, nie da się go ocenić. Nieważne, w jakim stylu zostało zdobyte. Książka to zupełnie inna sprawa. Cieszę się, że udało mi się przebyć żmudną i długą drogę, jakim był proces pisania jej, ale teraz pytanie – co z tego wyszło? Oceny mogą być różne. Ktoś pochwali, ktoś powie, że to badziewie.
„SUPER EXPRESS”
Sylwetki zawodników Ajaksu, którzy wybili Realowi z głowy wojowanie szabelką w kolejnej edycji Ligi Mistrzów.
Kolejny Marokańczyk, który robi karierę w Amsterdamie. Co ciekawe, Hakim Ziyech (26 l.) przed laty rozegrał trzy mecze (istrzelił 2 gole) w holenderskiej kadrze do lat 21 (pomocnik grał również w U-19 iU-20), ale potem postawił na swoją ojczyznę (zadebiutował 9 października 2015 r. w meczu zWKS). Znakomity drybler. Najmłodszy z ośmiorga dzieci marokańskich imigrantów. W wieku 10 lat był przy śmierci ukochanego ojca Tayeba, co miało na niego negatywny wpływ – zszedł na złą drogę. Jego dwóch braci trafiło do więzienia za napad z porwaniem.
„SE” dodaje też swoje trzy grosze ws. nowego kontraktu dla Lewandowskiego. Dlaczego Bayern chce zaproponować nową umowę?
Bayernowi może chodzić o to, by nawet po sprowadzeniu innego klasowego napastnika Lewandowski mógł mieć przekonanie, że jest numerem jeden. Od dawna mówi się o tym, że Bayern sprowadzi Timo Wernera (23 l.). Gwiazdor RB Lipsk miałby trafić do Monachium w 2020 r., kiedy skończy mu się kontrakt (podobno obie strony już się nawet dogadały).
„GAZETA WYBORCZA”
Real po katastrofie – próba wytłumaczenia skąd się wziął kryzys Realu i jakie będą jego konsekwencje.
– Nie da się tego wytłumaczyć ani zrozumieć. To się po prostu nie mieści w głowie – powiedział Solari. Drużyna wydała wyrok na niego i na siebie. Prasa zapowiada rewolucję w Realu. Pierwszym posunięciem prezesa Florentino Péreza ma być sprowadzenie do Madrytu José Mourinho zwolnionego niedawno z Manchesteru United. Zatrudnienia Portugalczyka domagała się część fanów Realu, która podczas meczu z Ajaxem rozpostarła na trybunach transparent ze słynnym zdaniem Mourinho: „Señorio to umieranie na boisku, a nie jakieś tanie filozofowanie”
fot. NewsPix.pl
