Reklama

Czy piłkarze Legii mogą rozwiązać kontrakty z winy klubu? Pytamy Łukasza Wachowskiego

redakcja

Autor:redakcja

02 października 2017, 13:52 • 2 min czytania 191 komentarzy

W związku z wydarzeniami w dwóch miastach – Warszawie i Szczecinie – postanowiliśmy zapytać Łukasza Wachowskiego, dyrektora departamentu rozgrywek w PZPN, jakie prawa przysługują piłkarzom. Przypomnijmy, że w Warszawie doszło do ataku na zawodników, a „Przegląd Sportowy” podał informację, że niektórzy myślą o rozwiązaniu kontraktów z winy klubu. Z kolei Pogoń wydała komunikat, że wstrzymuje wypłatę wynagrodzeń piłkarzom i trenerom „do odwołania”.

Czy piłkarze Legii mogą rozwiązać kontrakty z winy klubu? Pytamy Łukasza Wachowskiego

– Czy piłkarze mogą rozwiązać kontrakt z winy klubu, jeśli klub nie zapewnił im bezpieczeństwa?
– Istnieje cały katalog zdarzeń, których następstwem może być jednostronne rozwiązanie kontraktu. Na przykład ponad dwumiesięczna zwłoka w wypłacie pensji. Wtedy sprawy dzieją się niejako z automatu. Natomiast nie ma w tym katalogu czegoś takiego jak niezapewnienie bezpieczeństwa. W związku z tym piłkarz musiałby złożyć wniosek o rozwiązanie kontraktu, uważając, że został on rażąco naruszony. Musielibyśmy wtedy mieć wgląd w umowę i sprawdzić, czy jest w niej taki punkt. Natomiast nawet gdyby był, to po jednym takim incydencie ja nie głosowałbym za rozwiązaniem kontraktu. Można sobie przecież wyobrazić ustawkę: przyjdźcie, poszarpcie mnie, a ja rozwiążę umowę. To byłaby furtka służąca do omijania przepisów. Ale gdyby sytuacja w Legii powtarzała się i gdyby klub nie reagował, wtedy byłaby inna rozmowa. Ale po pierwszym takim zdarzeniu… Moim zdaniem bez szans na rozwiązanie umowy. Chociaż oczywiście nie wiem, jaką decyzję podjęłaby komisja.

– Czy Pogoń może płacić piłkarzom i trenerom tylko połowę pensji?
– Oczywiście, że nie może. Komunikat klubu był dość lakoniczny, nie wiem jak formalnie tam zostało to przeprowadzone, ale ja to widzę tak: jeśli pojawi się dwumiesięczna zwłoka w wypłacie pensji, to piłkarz może rozwiązać kontrakt z winy klubu. W tym wypadku taka zwłoka utworzy się po czterech miesiącach. Zgaduję, że klub nie będzie chciał do tego dopuścić, więc „odmrozi” te pensje szybciej. Ponadto wszystkie zaległości będą musiały być uregulowane w marcu, gdy ruszy proces licencyjny. Zawodnicy mogą być spokojni, że otrzymają wszystkie środki, jakie gwarantuje im kontrakt.

STAN

Fot. FotoPyK

Reklama

Najnowsze

Hiszpania

Od Pucharu Syrenki do… Złotej Piłki? Jak rozwijał się Jude Bellingham

Patryk Fabisiak
0
Od Pucharu Syrenki do… Złotej Piłki? Jak rozwijał się Jude Bellingham

Komentarze

191 komentarzy

Loading...