Wyobraź sobie, że jesteś poza miastem. W rozjazdach z firmy, na weekendowym wypadzie, przymuszony do niego groźbą rozpadu całkiem obiecującego związku. Nigdy wcześniej tu nie byłeś, nie masz pojęcia, czy którejkolwiek knajpie w piątek przełączą na mecz otwarcia Euro, czy nadal wieczorem będą katować te same kawałki w jednej z „muzycznych” stacji.
Każdy kiedyś znalazł się w takim położeniu.
No więc grupka naszych rodaków przysiadła i wymyśliła apkę, dzięki której życie stanie się prostsze. Nie, nie pomogą ci się wymknąć spod czujnego oka dziewczyny, narzeczonej czy małżonki, nie pomogą też wymiksować się z kolacji z szefem. Ale podpowiedzą gdzie się udać, gdy już ten pierwszy krok będziesz miał za sobą.
No bo nie oszukujmy się – od lat czytacie Weszło i w tym czasie zdążyliśmy was bardzo dobrze poznać. Tak jak my kochacie futbol i całą tę towarzyszącą mu otoczkę. Uwielbiacie przeżywać emocje w gronie przyjaciół, znajomych czy po prostu masy buzujących adrenaliną rodaków w Fan Zonie, bo jak głosi stare ludowe porzekadło, nie ma futbolu bez alkoholu w kupie siła. Mecze na stadionach we Francji obejrzą nieliczni, natomiast sofę i telewizor w centralnym miejscu wysłużonej meblościanki zostawmy Januszom w kapciach i podkoszulku. No bo hej, w końcu podobno mamy najsilniejszą kadrę od wielu lat. Dlatego Euro 2016 trzeba oglądać w znacznie większym gronie niż tylko ty i twój pies.
I tu wkracza Sportifo.
Zapytacie – na czym to polega? Pierwsze wrażenie? Apka jest dziecinnie prosta w obsłudze, nawet my daliśmy radę. W jednym miejscu: kalendarz, godziny przyszłych transmisji i wyniki meczów. No i to, co najważniejsze – dzięki geolokalizacji znajdziesz najbliższy pub, restaurację lub strefę kibica, gdzie wychylisz kilka browarów z nieznajomymi obejrzysz wśród podobnie zakręconych ludzi mecz, który już miałeś spisywać na straty i śledzić tylko na livescorze. Mało tego, platforma Sportifo umożliwia dzielnie się w mediach społecznościowych opiniami o spotkaniu i wybranym barze czy restauracji. Lewandowski znów trafił z Niemcami? Przecież nie możesz nie zatweetować o tym, kto tego wieczora będzie królem Paryża! A, no i jest bezpłatna (do ściągnięcia w App Storach iOS oraz Android).
Szukanie informacji w sieci? Dzwonienie po barach, pytanie w hotelu i przypadkowych lokalach? Można. Tylko po co? Odpalasz Sportifo i szybko sprawdzasz, gdzie i na jakim kanale będzie pokazywany Twój mecz. W bazie danych dostępne są setki sprawdzonych miejscówek z wykupioną licencją do pokazywania spotkań Euro 2016. Czyli – obczajasz który lokal jest najbliżej, sprawdzasz co napisali o nim inni i śmigasz na meczycho. Albo trzy – bo przecież pierwsze dni to maratony od 15:00 do 23:00.
Statystyki nie kłamią – 223 miliony widzów śledziło w polskiej telewizji mecze Euro 2012. To miał być nasz turniej, to był nasz teren. Cała Polska przez parę dni naprawdę żyła futbolem. Wyniki nie rozpieściły, ale kibice znad Wisły pokazali swój wielki potencjał. Teraz znów cały kraj będzie oddychać piłką. Ze Sportifo będzie o to dużo łatwiej.
