Reklama

Neymar będzie potrzebował kilku chwilówek – sąd zabiera mu 45 milionów

redakcja

Autor:redakcja

19 marca 2016, 15:27 • 2 min czytania 0 komentarzy

Nikt nie lubi płacić kar – zawsze szkoda tej stówki, którą trzeba oddać za przejście na czerwonym świetle o trzeciej w nocy, w najmniej uczęszczanej części miasta. A skoro prawo, przynajmniej teoretycznie, jest równe wobec wszystkich, to przykre konsekwencje nie ominą i jednego z najlepszych piłkarzy świata, czyli Neymara. Tylko, że on do zapłacenia nie ma stu złotych, ale 45 milionów euro.

Neymar będzie potrzebował kilku chwilówek – sąd zabiera mu 45 milionów

Oj, z fiskusem żartów nie ma, skarbówka w tańcu się nie pieprzy – jak dowali karą to wszyscy popamiętają. A Brazylijczyk, w oczach urzędników, popełnił grzech najcięższy – nie odprowadzał podatku. W latach 2011-2013 miał nie płacić należnych danin z kontraktów podpisanych z Santosem, Barceloną i Nike. Zdaniem sądu oszukał państwo na 14 milionów euro, więc teraz będzie musiał zwrócić ponad trzy razy tyle.

Przeanalizowaliśmy wszelkie akty prawne i kontakty między Neymarem, jego ojcem i trzema wyżej wymienionymi firmami i możemy jasno stwierdzić, że są oszustami. Wiemy już na pewno, że doszło do defraudacji – powiedziała Claudia Develly Montez, która zajmowała się audytem podatkowym. No, kobieta nie żartuje. Brazylijczyk miał kiwać skarbówkę jeszcze sprytniej niż przeciwników z La Liga – umowy, jakie podpisywał, dotyczyły tylko jego wizerunku, co znacząco obniżało wysokość podatku.

Tak naprawdę fani Neymara nie mogą być zaskoczeni, bo już od dawna było wiadomo, że coś się święci. Wcześniej sąd zarekwirował mu prywatny samolot, kilka nieruchomości, a miał jeszcze chrapkę na jachty i kilka kolejnych domów, co się ostatecznie nie udało – wystarczy wejść na Instagrama piłkarza, by zobaczyć, że wciąż ma luksusową łódź, a nie kuter rybacki. Sąd ma dość tej zabawy w kotka i myszkę, przekaz jest prosty: 45 milionów euro i nie ma sprawy, albo pogadamy jeszcze inaczej. Bo co gorszego może czekać Brazylijczyka? Już tylko więzienie.

Nawet dla niego taka suma pieniędzy to jest spory wydatek, bo obecnie zarabia około 8 baniek rocznie. Jasne, do tego dochodzą fundusze od sponsorów, ale to wciąż nie będzie tyle, by pokryć całą sumę – nawet podwyżka, jaką szykuje dla niego Barcelona, nic w tej sprawie nie zmieni. Dlatego zawodnik chce i będzie się odwoływać, przysługuje mu apelacja do brazylijskiej Rady Administracyjnej Odwołań Podatkowych. Linia obrony jest dość prosta, Neymar nie do końca wiedział, co się wokół niego dzieje, za finanse odpowiada ojciec. Niestety, widoków, by to się udało na razie nie ma – prawnicy zawodnika odwoływali się od kilku pomniejszych decyzji sądu i zawsze przegrywali.

Reklama

Przed piłkarzem trudny okres, fani oczywiście będą się martwić, czy całe zamieszanie nie wpłynie na jego formę. Wyjścia z tej trudnej sytuacji są chyba tylko dwa – albo poprosi Messiego o poradę, albo o pożyczkę.

Najnowsze

Polecane

KRÓLEWSKI: UWAŻAM, ŻE W SPADKU WISŁY JEST 100% MOJEJ WINY

Paweł Paczul
0
KRÓLEWSKI: UWAŻAM, ŻE W SPADKU WISŁY JEST 100% MOJEJ WINY
Anglia

Fabiański: Wierzę, że możemy powalczyć i wyjść z grupy

Bartosz Lodko
0
Fabiański: Wierzę, że możemy powalczyć i wyjść z grupy
Niższe ligi

55-latek zatrzymany. Ukrywał się jako bramkarka pierwszoligowego klubu kobiecego

Bartosz Lodko
9
55-latek zatrzymany. Ukrywał się jako bramkarka pierwszoligowego klubu kobiecego
Ekstraklasa

Mazur: Podolski nie przesądził o wyborach, ale w mediach to on jest zwycięzcą [WYWIAD]

Jakub Białek
3
Mazur: Podolski nie przesądził o wyborach, ale w mediach to on jest zwycięzcą [WYWIAD]

Hiszpania

Hiszpania

Xavi: Okoliczności się zmieniły. Podjąłem tę decyzję dla dobra klubu

Patryk Fabisiak
4
Xavi: Okoliczności się zmieniły. Podjąłem tę decyzję dla dobra klubu
Hiszpania

Od Pucharu Syrenki do… Złotej Piłki? Jak rozwijał się Jude Bellingham

Patryk Fabisiak
27
Od Pucharu Syrenki do… Złotej Piłki? Jak rozwijał się Jude Bellingham

Komentarze

0 komentarzy

Loading...