Jako że sporo osób w komentarzach pod tekstem o Fabiańskim napisało, że “bramkarz jest nietykalny w polu bramkowym”, chcieliśmy ich lekko sprostować. Oczywiście jest to regułka często powtarzana przez komentatorów, ale niestety nieprawdziwa. Cytat z przepisów:
19. Na polu bramkowym można atakować bramkarza jedynie, kiedy trzyma piłkę w rękach i ma kontakt z ziemią. Poza polem bramkowym wolno go atakować jak każdego innego zawodnika.
20. Bramkarz znajdujący się pomiędzy słupkami bramkowymi i trzymający piłkę w rękach może być w sposób prawidłowy (barkiem w bark) wepchnięty z piłką do bramki, byle nie było to dokonane gwałtownie lub niebezpiecznie.
21. Atakowanie bramkarza na jego polu bramkowym, kiedy piąstkuje, chwyta lub wykopuje piłkę podlega karze rzutu wolnego pośredniego. Przypadkowe zetknięcie się ciał atakującego piłkę zawodnika i bramkarza nie stanowi naruszenia przepisów gry.
Zwracamy uwagę na pogrubiony fragment – bramkarz nie jest nietykalny, nie można go tylko w polu bramkowym “atakować”. Przez “atakowanie” w przepisach rozumie się atak barkiem w bark. Jeśli napastnik w polu bramkowym skacze do główki i zderza się z bramkarzem (atakuje piłkę, a nie bramkarza) – w porządku. Łukasz Fabiański w meczu z Blackburn nie został przez nikogo zaatakowany. Doszło do przypadkowego zetknięcia się ciał.