Widzew najbardziej odpowiedzialnym społecznie klubem Ekstraklasy

Sebastian Warzecha

21 listopada 2025, 11:53 • 5 min czytania 27

Widzew Łódź nie ma sobie równych w Ekstraklasie. Tak przynajmniej wynika z raportu przygotowanego przez Institute for Sport Governance. W badaniu przeprowadzonym na jego potrzeby sprawdzano odpowiedzialność społeczną zespołów z najwyższej klasy rozgrywkowej w sezonie 2024/25. Łódzka drużyna zostawiła daleko w tyle wszystkich rywali. Ale czym właściwie jest ta odpowiedzialność? Jak się ją przelicza? I dlaczego polskie kluby nie potrafią dbać o kwestie środowiskowe?

Widzew najbardziej odpowiedzialnym społecznie klubem Ekstraklasy
Reklama

Odpowiedzialność społeczna w Ekstraklasie. Widzew Łódź najlepszy

Zacznijmy od wyjaśnień, żeby wiedzieć co i jak, i z czym się ten raport – publikowany już po raz ósmy – właściwie je.

Reklama

Odpowiedzialność społeczną podzielono więc w nim na trzy kategorie – społeczeństwo, środowisko i rządzenie. Co rozumiemy jednak przez tę odpowiedzialność rozumiemy? Podejmowanie konkretnych inicjatyw w jednym ze wspomnianych obszarów lub istnienie mechanizmów, obecnych wewnątrz klubów. Ich ocena przebiegała wedle konkretnych punktów.

Jakie to punkty? Przede wszystkim – komunikacja o danym działaniu: na stronie internetowej, w mediach społecznościowych czy w odpowiednich dokumentach (co oznacza, że ostateczna niska ocena mogła wynikać nie z braku działań, a z braku odpowiedniej komunikacji tychże). Ale też na przykład wyznaczenie grupy docelowej, przyczyny prowadzenia programu i jego celu, budżetu działań i tak dalej. Nie będziemy podawać wszystkich, bo dla zwykłego kibica to informacje mało istotne, a ci bardziej ich ciekawi, mogą zajrzeć do pełnego raportu.

Co ważne – chodzi o inicjatywy czy też programy dodatkowe – ponad zwykłą, standardową działalność klubów. Wiecie, jak w szkole – rzeczy nieobowiązkowe, ale pożądane u uczniów. Czy to te „długoterminowe”, czy też działania nagłe, spontaniczne.

Przykłady? Proszę bardzo.

Cracovia otrzymała punkty za to, że edukuje kibiców w temacie ograniczenia oddziaływania na środowisko. Pogoń Szczecin – też w kategorii środowisko – została doceniona za fakt, że na swojej stronie internetowej szczegółów informuje fanów, jak można dotrzeć na jej mecz z pomocą alternatywnych (a więc nie samochodem) środków transportu. Puszcza Niepołomice – w kategorii społeczeństwo – otrzymała plusa za organizację dodatkowych szkoleń, podnoszących kompetencje, dla swoich pracowników. A Piast Gliwice – w kategorii rządzenie – za to, że skład jego rady nadzorczej jest zróżnicowany pod względem płci.

Tego typu przykłady działań i inicjatyw – nawet jeśli nie zawsze w pełni umyślnych, jak (zapewne) w przypadku Piasta – składają się potem na ocenę danego klubu. Ostateczna ocena wynika z kolei po części z kwestionariusza wypełnianego przez dwóch niezależnych badaczy, ale i z uwag samych klubów i opcjonalnie dosyłanych przez nie materiałów. Ostatecznie każdą z kategorii ocenia się procentowo – od 0 do 100%, po czym wyciąga średnią z wszystkich trzech.

No dobrze, skoro to sobie wyjaśniliśmy – co wyszło w całym badaniu?

Widzew daleko przed wszystkimi

Przede wszystkim przekonaliśmy się, że klubem najbardziej odpowiedzialnym społecznie w Ekstraklasie jest Widzew. Ekipa z Łodzi punktowała najlepiej w każdym z trzech obszarów – w tym jako jeden z zaledwie dwóch klubów (drugim, z 53%, jest Cracovia) przekroczyła 50% pod względem odpowiedzialności środowiskowej, osiągając 65%. Widzew znakomicie punktował przy tym w obszarach rządzenia (91%) i społeczeństwa (81%).

To wszystko złożyło się na średnią wynoszącą 79%. Gdyby łodzianie punktowali podobnie w Ekstraklasie, to wygraliby ją z przewagą 10 oczek nad wicemistrzem.

Widzewiacy znacząco wyprzedzili bowiem pozostałe zespoły. Cracovia, zajmująca drugie miejsce, osiągnęła średnią na poziomie 60%, z kolei trzecia Lechia Gdańsk – 51%. Reszta zespołów PKO BP Ekstraklasy zanotowała już znacznie słabsze rezultaty.

Zaskakiwać może wynik Lecha Poznań (45%) i Legii Warszawa (43%), czyli dwóch największych polskich klubów, które – jak się okazuje – pod względem odpowiedzialności społecznej mają jeszcze sporo na nadrobienia. Szczególnie jeśli chodzi o kwestie środowiskowe – w tej kategorii punktowały odpowiednio na 27 i 29%, a Legia mocno „ucierpiała” też jeśli chodzi o rządzenie, gdzie osiągnęła ledwie 34%.

Całe zestawienie osiemnastu klubów zamyka Stal Mielec, która jako jedyny zespół zanotowała zero w jednej z kategorii – środowisku. Poza tym 22% jeśli chodzi o społeczeństwo i 35% w rządzeniu, co złożyło się na średnią wynoszącą ledwie 19%. Wszystkie te rezultaty są niższe od średniej ligowej, która wynosi odpowiednio: 49% (społeczeństwo), 23% (środowisko) i 45% (rządzenie) oraz 39% (całość).

Powyżej tej ostatniej, finalnej średniej plasuje się tylko 7 z 18 zespołów. Są to Widzew Łódź, Cracovia, Lechia Gdańsk, Lech Poznań, Piast Gliwice, Legia Warszawa i Puszcza Niepołomice. Ósmy klub, Radomiak Radom, ma wynik jej równy. Pozostałe 10 zespołów średnią zaniża, w tym niedawni mistrzowie – Raków Częstochowa (32%) oraz Jagiellonia Białystok (27%).

Powoli, ale ku dobremu

Jak czytamy w raporcie – w działaniach klubów Ekstraklasy z zeszłego sezonu da się jednak dostrzec wiele pozytywów. W ostatnich pięciu latach znacząco wzrosła bowiem średnia odpowiedzialności społecznej – od 27% w sezonie 2020/21 do wspomnianych 39% obecnie. Zanotowaliśmy też duży skok rok do roku – w sezonie 2023/24 średnia wynosiła bowiem 31%.

Innymi słowy: kluby PKO BP Ekstraklasy zauważają potrzebę działań pod kątem odpowiedzialności społecznej i coraz częściej wdrażają odpowiednie programy oraz inicjatywy.

Raport podaje zresztą, że w całej Ekstraklasie zintensyfikowano niektóre z konkretnych obszarów. Należą do nich między innymi promocja sportu powszechnego czy równowagi płci, informowanie o mechanizmach ochrony zdrowia oraz bezpieczeństwie dzieci i młodzieży (zwłaszcza w akademiach), a także promocja zasad fair play. Organizacje sportowe stają się też bardziej transparentne – częściej publikowane są sprawozdania finansowe czy decyzje zarządu – a także definiują konkretne, przejrzyste zasady postępowania.

To wszystko pozytywne działania.

Problemem są tylko kwestie środowiskowe, gdzie zanotowano minimalny, ale jednak spadek – z 24% przed rokiem, do 23% obecnie. Jak zauważają twórcy raportu – wciąż czekamy w Ekstraklasie na klub, który zdecyduje się określić mierzalne cele pod kątem kwestii środowiskowych. Do tego obecnie większość drużyn ogranicza się nie tyle do wymiernych działań i zarządzania zasobami naturalnymi, co do informowania i edukowania o tym, jak można ograniczyć oddziaływanie na środowisko.

Choć więc idziemy ku dobremu, nadal pozostaje wiele do zrobienia.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

27 komentarzy

Gdyby miał zrobić spis wszystkich sportów, o których stworzył artykuły, możliwe, że pobiłby własny rekord znaków. Pisał w końcu o paralotniarstwie, mistrzostwach świata drwali czy ekstremalnym pływaniu. Kocha spać, ale dla dobrego meczu Australian Open gotów jest zarwać nockę czy dwie, ewentualnie czternaście. Czasem wymądrza się o literaturze albo kinie, bo skończył filmoznawstwo i musi kogoś o tym poinformować. Nie płakał co prawda na Titanicu, ale nie jest bez uczuć - łzy uronił, gdy Sergio Ramos trafił w finale Ligi Mistrzów 2014. W wolnych chwilach pyka w Football Managera, grywa w squasha i szuka nagrań wideo z igrzysk w Atenach 1896. Bo sport to nie praca, a styl życia.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama