Jak co czwartek… LESZEK MILEWSKI
Porozmawiajmy o problemach z interpretacją piłki nożnej. Za punkt wyjścia weźmy bramkę Modera z Anglią. Otóż wczoraj można było dojść do wniosku, że ocena występu reprezentacji Polski za pierwsze 57 minut była jednoznacznie zła. I trudno się takiej ocenie dziwić. San Marino oddało strzał w pierwszej połowie z Anglikami, my nie. Glikowi statystycy powinni zapisać to wykopnięcie z własnej połowy za strzał – tak chociaż z litości. Ale potem 58. minuta. Moder […]
Leszek Milewski
• 8 min czytania
25