Reklama

Weszło Extra

Weszło Extra

Runmageddon nam nie straszny! Weszło na końcu świata nudnych biegów

Gdy na metę wbiegają kolejni uczestnicy, naprawdę ciężko ocenić, czego jest więcej. Błota na ich ciałach, czy może satysfakcji bijącej z twarzy każdej następnej osoby przekraczającej linię mety. Bo doprawdy trudno porównać jakiekolwiek uczucie z tym, kiedy na twoją szyję zakładana jest bandana i medal dowodzące, że udało się wyjść zwycięsko z walki z głosem z tyłu głowy podpowiadającym „nie dasz rady”. Wiemy, bo w miniony weekend doświadczyliśmy tego na własnej skórze. […]
redakcja
9 min czytania
10
Runmageddon nam nie straszny! Weszło na końcu świata nudnych biegów
Weszło

Jeśli przeżyłeś 36 godzin wyjazdu do Lublina, przeżyjesz 44 z Singapuru do Szczecina

W gimnazjum z Grześkiem Krychowiakiem obrzucił nauczycielkę chemii dodawanymi do “Kaczora Donalda” bombami śmierdziuchowymi. Żyłkę podróżnika łapał podczas dalekich wyjazdów z Pogonią Szczecin. Nigeryjscy menadżerowie w Wietnamie prosili go o kontakt do Marcina Krzywickiego, któremu załatwiliby kontrakt. Potrafi jak Tomek Hajto wymieniać zwycięskie składy filipińskiej ligi koszykarskiej. Grał w Saigon Raiders z przyszłą gwiazdą kambodżańskiej ekstraklasy. W sportowym barze Sajgonu puścił zaskoczonym Wietnamczykom poniedziałkowy mecz Pogoń – […]
redakcja
30 min czytania
8
Jeśli przeżyłeś 36 godzin wyjazdu do Lublina, przeżyjesz 44 z Singapuru do Szczecina
Weszło

Być piłkarzem od szyi w dół, czyli dlaczego Gourcuff nie został drugim Zizou

W kinie zazwyczaj jest tak, że jeśli film zostaje przez producenta nazwany nową wersją klasyka, to nic z tego nie wychodzi – trudno przecież budować własną legendę, jeśli już na początku zapożycza się tożsamość od produkcji kultowej. Podobnie jest w piłce, z tą różnicą, że to świat futbolu mianuje następców, a ci najzwyczajniej w świecie nie są w stanie temu sprostać. Gdyby zebrać tych wszystkich nowych Ronaldo, Bońków, Ronaldinho, to nie ma siły, nie zmieściliby się do jednego autobusu, trzeba […]
redakcja
14 min czytania
17
Być piłkarzem od szyi w dół, czyli dlaczego Gourcuff nie został drugim Zizou
Weszło

Jestem egocentrykiem i egoistą. Walczę z tym każdego dnia

Dlaczego Tomasz Smokowski uważa, że niedługo ustawią go w muzeum archeologii obok kręgosłupa dinozaura? Dlaczego gdy zajmował funkcję dyrektora sportu NC+, cierpiał na tym on i jego rodzina? Jak zmieniło się jego życie po tym, gdy otarł się o śmierć? Dlaczego uważa, że każdego dnia musi pracować nad swoim charakterem? Dlaczego postawił wtedy szefom ultimatum? Dlaczego cisza jest ważnym elementem komentarza?Jak walczy z uzależnieniem od internetu? Dlaczego dziennikarstwo staje […]
redakcja
28 min czytania
52
Jestem egocentrykiem i egoistą. Walczę z tym każdego dnia
Weszło

Burdele, czachy, tęczowe trybuny. Odwiedzamy St. Pauli, najbardziej wykręcony klub w Europie

Burdel Bundesligi. Największe skupisko lewactwa w piłce nożnej. Upadek europejskiej kultury. Skrajny against modern football. Anarchizm. Ćpuństwo. Pedaliada. Tęczowe trybuny. Jeśli wsłuchać się w opinie o St. Pauli, prawdopodobnie najbardziej znanym profesjonalnym klubie, który otwarcie opowiada się za lewicowymi poglądami i stylem życia, mamy przed oczami obraz totalnej patologii, upadku, utraty jakichkolwiek wartości. Swoją ideologią narażają się na nienawiść większości sceny kibicowskiej, ale… […]
redakcja
33 min czytania
198
Burdele, czachy, tęczowe trybuny. Odwiedzamy St. Pauli, najbardziej wykręcony klub w Europie
Weszło

Mamy gadać, że gramy o trzy punkty? To nie gadajmy

Badi to stale uśmiechnięty facet, o czym przekonaliście się w Lidze+Ekstra. I nie boi się, a nawet chce dużo mówić, o czym przekonacie się zaraz. Czy “jedno piwko” szkodzi piłkarzowi? Na kogo lepiej nie trafić na imprezie w Madrycie? Z kim zaprzyjaźnił się na wakacjach na Ibizie? Dlaczego nie chce grać w korpo-klubie? W jaki sposób dowiedział się, że nowym trenerem Piasta zostanie Angel Perez Garcia? Jaki był jego największy problem? Czemu na dwa dni […]
redakcja
14 min czytania
13
Mamy gadać, że gramy o trzy punkty? To nie gadajmy
Cały na biało

Pierwszą analizę rywala odbyłem w Niemczech. W Polsce było tylko “jedziemy z nimi jak z kurwami”

Sam o sobie mówi, że gdyby miał inny charakter, dziś mógłby pochwalić się osiemdziesięcioma spotkaniami w reprezentacji. Uzbierał ich ledwie siedemnaście. Pawłowi Janasowi powiedział wprost, że jeśli ten ma zamiar powoływać go jako rezerwowego, to może nie powoływać go wcale. Gdy selekcjonerem był Leo Beenhakker, wysłał do PZPN-u oficjalne pismo, że dopóki nie dojdzie do roszady na stołku trenera, on nie zamierza stawiać się na zgrupowaniach. Niecodzienne rzeczy robił też w swoich klubach. Poszedł na przykład […]
redakcja
28 min czytania
27
Pierwszą analizę rywala odbyłem w Niemczech. W Polsce było tylko “jedziemy z nimi jak z kurwami”
Weszło

Ciągle nie potrafię śmiać się z Klubu Kokosa

Jego nazwisko zna chyba każdy, kto interesuje się polską piłką. Sęk w tym, że tylko nieliczni z boisk. Chcąc nie chcąc swoją sławę zawdzięcza fanaberiom Józefa Wojciechowskiego, który kiedyś na łamach Przeglądu Sportowego wypowiedział słynne słowa: “Jest u nas coś takiego, jak Klub Kokosa. Mamy piłkarza, którego zatrudnił jeszcze Jacek Grembocki. Nazywa się Daniel Kokosiński. Moim zdaniem był to jakiś przekręt, uważam, że ściągnął go do nas, bo miał […]
redakcja
18 min czytania
16
Ciągle nie potrafię śmiać się z Klubu Kokosa
Weszło

Węgierscy pogromcy United, szkocki koszmar Barcelony. Sensacyjni półfinaliści europejskich pucharów

Obecność AS Monaco w półfinale Champions League trzeba odbierać jako sporego kalibru niespodziankę. Biorąc pod uwagę mocarstwowe ambicje Manchesteru City wyeliminowanego w 1/8 finału i pucharowe osiągi wyrzuconej za burtę w ćwierćfinale Borussii Dortmund, można wręcz mówić o sensacji. Ale nie pierwszy – i pewnie nie ostatni – raz europejskie puchary pokazują, że od czasu do czasu piszą się w nich podobne, a czasami nawet jeszcze trudniejsze do uwierzenia historie. Zebraliśmy więc 21 tych absolutnie […]
redakcja
13 min czytania
13
Węgierscy pogromcy United, szkocki koszmar Barcelony. Sensacyjni półfinaliści europejskich pucharów
Weszło Extra

Ja to wolę dalej świniom gnój wywalać i spokojnie sobie biegać

Słuchając Rysia z Wituni wszystko wydaje się takie proste – wystarczy pójść do pracy z samego rana, a później na deser przebiegnąć 42 km albo i więcej, jeśli ma się czas. Ten sympatyczny rolnik pokonał 366 maratonów w 366 dni, a jego kolejnym celem jest 100 Ironmanów… ano tak w 100 dni! W jakim stopniu bieganie wyciągnęło go z alkoholizmu? Dlaczego ukończenie sześciodniowego Marathonu des Sables (245 km w 6 dni) po piaskach […]
Kamil Gapiński
12 min czytania
3
Ja to wolę dalej świniom gnój wywalać i spokojnie sobie biegać
Weszło

Robisz coś całe życie, nagle los ci to zabiera. Nawet nie wiesz co lubisz

Norbert Misiak to największy pechowiec polskiej piłki. Ma dwadzieścia dwa lata i cztery razy zerwał więzadła krzyżowe. Legionista z krwi i kości, który przy Łazienkowskiej spędził trzynaście lat. Znakomicie się zapowiadał, zadebiutował w Ekstraklasie, a w kadrze juniorskiej grał z Piotrkiem Zielińskim. Niestety los go nie oszczędza. Można podporządkować życie zrobieniu kariery w piłce, można mieć głowę na karku, dobrych trenerów i wsparcie otoczenia, ale gdy zdrowie szwankuje, przyszłość zawsze staje pod znakiem […]
redakcja
21 min czytania
4
Robisz coś całe życie, nagle los ci to zabiera. Nawet nie wiesz co lubisz
Cały na biało

Drażni mnie, gdy ktoś pisze, że fajnie wyglądałam. Nie zapamiętał z rozmowy ani pół zdania?!

Jeszcze nie zdążyła wyjść z wózka, a już była obecna na stadionie żużlowym i oswajała się z rykiem silnika i specyficznym zapachem toru. Piłkę nożną tylko podglądała, z czasem przesiąknęła ją jednak od stóp do głów i dziś przepytuje regularnie ligowców przy meczach Ekstraklasy. Choć pracuje przed kamerą, prywatnie… robi wszystko, by tylko nie być na świeczniku. Co żużlowcy mają wspólnego z Górnikiem Łęczna? Czy rozmówki w przerwie mają w ogóle sens? Czy kobieta-reporter może sobie pozwolić na więcej i dlaczego […]
redakcja
24 min czytania
71
Drażni mnie, gdy ktoś pisze, że fajnie wyglądałam. Nie zapamiętał z rozmowy ani pół zdania?!
Weszło

Legia to moja miłość, fotografia to pasja. Połączyłem to. Niektórzy mi zazdroszczą i w sumie mają rację

Nie liczy przebytych kilometrów, bo najzwyczajniej w świecie jest ich zbyt wiele, by to ogarnąć. Łatwiej policzyć, że niedługo stuknie mu 18 lat w zawodzie. Jego prace znacie doskonale, bo ukazują się w wielu mediach, w tym w większości naszych artykułów. Z Piotrem Kuczą, jednym z najlepszych fotoreporterów sportowych w Polsce, porozmawiałem o kulisach jego roboty. Niezwykle barwnych, ale o tym za chwilę sami się przekonacie.  Masz jakieś zniżki u optyka?  Nie, dlaczego? Słyszałem, że często […]
redakcja
20 min czytania
26
Legia to moja miłość, fotografia to pasja. Połączyłem to. Niektórzy mi zazdroszczą i w sumie mają rację
Weszło

Prawdziwi mężczyźni zawsze się dogadają

Andrzej Michalczuk to jeden z najlepszych obcokrajowców w historii Ekstraklasy. Rozegrał 223 ligowe mecze, zdobył dwa mistrzostwa Polski, grał z Widzewem w Lidze Mistrzów. W karierze nie przeszkodziła mu dwuletnia służba wojskowa w oddziałach specjalnych, gdzie dzień w dzień miał do czynienia z ostrą amunicją. Czy kluczem siły tamtego Widzewa była rodzinna atmosfera szatni? Dlaczego trenował skoki narciarskie? Jak trafił do Polski? Dlaczego drużyna to nie suma umiejętności? Kto miał w Widzewie […]
redakcja
23 min czytania
6
Prawdziwi mężczyźni zawsze się dogadają
Męski świat

Podróżowanie? Jak masz za dużo hajsu, to kup żonę. Bo po co gdziekolwiek jechać?

Jego dwie flagowe podróże są całkowicie odmienne. Czarne i białe, i to dosłownie. W jednej spotkał masę ludzi, pijąc z nimi alkohol zaraził się malarią i o mało co nie dał się namówić do pocięcia sobie skóry i zrobienia typowych dla danej grupy etnicznej blizn. W drugiej jego towarzyszami były głównie pingwiny. Masa anegdot i przemyśleń podróżnika Piotra Horzeli przed wami. Zapraszamy do lektury. Dwie grube historie przed nami. Od której zaczynamy? Z czytaniem tego […]
redakcja
32 min czytania
56
Podróżowanie? Jak masz za dużo hajsu, to kup żonę. Bo po co gdziekolwiek jechać?