W wyjazdowym meczu z West Hamem Danny Welbeck mógł ustrzelić dublet z rzutów karnych. Napastnik Brighton spektakularnie jednak zmarnował drugą jedenastkę. Po uderzeniu panenką trafił w poprzeczkę, a przy dobitce, choć w ogóle nie mógł jej wykonać, skiksował.
Co więcej, tuż po tym obejrzał żółtą kartkę, bo dał się sprowokować.
West Ham i Brighton bez przełamania
19. kolejkę Premier League równolegle otwierały cztery mecze. Jeden z nich miał miejsce we wschodnim Londynie. West Ham podejmował Brighton. Było to drugie ligowe starcie tych drużyn w tym miesiącu. Poprzednie, rozegrane na południu Anglii w pierwszy weekend grudnia, zakończyło się remisem 1:1. Na Stadionie Olimpijskim również padł remis – tym razem 2:2. Tym samym West Ham przedłużył swoją serię meczów bez wygranej do ośmiu, Brighton zaś do sześciu.
Dłużej na zwycięstwo czekają tylko Burnley, Bournemouth oraz Wolverhampton.
🚨🔻 West Ham are winless in their last 8 matches…
• ⚖️ 2-2 draw vs Bournemouth
• ❌ 2-0 loss vs Liverpool
• ⚖️ 1-1 draw vs Man United
• ⚖️ 1-1 draw vs Brighton
• ❌ 3-2 loss vs Aston Villa
• ❌ 3-0 loss vs Man City
• ❌ 1-0 loss vs Fulham
• ⚖️ 2-2 draw vs Brighton pic.twitter.com/6xBwN0tWEg— EuroFoot (@eurofootcom) December 30, 2025
Zamiast panenki wyszła komedia
Wynik meczu w 10. minucie otworzył najlepszy strzelec West Hamu, Jarrod Bowen. Kapitan Młotów zdobył szóstą bramkę w tym sezonie Premier League. Po niecałych 20 minutach swój ligowy dorobek do ośmiu bramek powiększył Danny Welbeck. Były napastnik Arsenalu i Manchesteru United z rzutu karnego pokonał Alphonse’a Areolę. Raptem cztery minuty później snajper Brighton mógł wyprowadzić swój zespół na prowadzenie, zarazem stając się najskuteczniejszym Anglikiem w tym sezonie Premier League. Znów gola mógł strzelić z karnego.
35-latek zdecydował się uderzyć z 11 metrów panenką. Pewność siebie go jednak zgubiła, bo trafił w poprzeczkę. Jako że piłka odbiła się od obramowania bramki, Welbeck nie mógł ponownie oddać strzału. O tym przepisie najwyraźniej nie wiedział, ponieważ ruszył do dobitki. Przyjął piłkę klatką piersiową, po czym… skiksował. Sędzia Michael Salisbury odgwizdał rzut wolny dla gospodarzy. Jakby Welbeckowi mało było pecha, tuż po podwójnym pudle obejrzał żółtą kartkę. Wdał się bowiem w awanturę po prowokacji ze strony Matheusa Fernandesa.
Danny Welbeck managed to score and miss a penalty within 3 minutes😱
West Ham 1 – 1 Brighton#WHUBHA
— Big Chance Missed (@ChanceMissed) December 30, 2025
Trener Brighton zły na sędziów
Tuż przed przerwą Mewy zostały postrzelone z własnej broni, bo Lucas Paqueta wykorzystał rzut karny. Tym samym West Ham schodził do szatni z prowadzeniem 2:1. Początkowo Salisbury nie wskazał na wapno po tym, gdy piłka po strzale Calluma Wilsona odbiła się od ręki Lewisa Dunka. Dopiero gdy kilka sekund później sfaulowany został jeden z graczy Brighton, VAR wykorzystał przerwę w grze do analizy spornej sytuacji. Po minucie główny sędzia został wezwany do monitora i obejrzawszy powtórki z kilku ujęć zmienił swoją pierwotną decyzję.
Trener gości, Fabian Huerzeler, był po meczu oburzony takim obrotem spraw: – Nikt nie może powiedzieć, że to było czyste zagranie ręką. Powtórki VAR nie były wystarczająco wyraźne, więc to tylko przypuszczenie. I my jesteśmy najlepszą ligą na świecie. Nie da się podjąć decyzji tylko na podstawie przypuszczeń.
Niemiecki szkoleniowiec został również zapytany o nieudaną panenkę Welbecka: – Tak zdecydował się uderzyć. Gdyby trafił, wszyscy by się zachwycali. Ma nasze wsparcie, w tym sezonie już nam bardzo pomógł.
Penalty to West Ham!!
— Football Xtra (@FootballXtraaa) December 30, 2025
Będące pod formą Brighton ma idealną okazję do przełamania. Najbliższym rywalem Mew będzie Burnley, które w ostatnich 10 meczach zdobyło 2 punkty. Gorszą serię ma jedynie Wolverhampton, które na półmetku sezonu Premier League wciąż nie ma na koncie wygranej.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Gorąco po meczu Arsenalu z Aston Villą. Prowokacje i szpileczki
- Kompromitacja Manchesteru United. Ten wynik to wstyd
- Wielki wieczór i czteropak Arsenalu! Upokorzona Aston Villa ma po serii
- Liverpool reaguje na stracone gole. Zmiana w sztabie Slota
fot. Newspix