Piast zaczął wygrywać. O pół roku za późno
Kojarzycie ludzi, którzy na domówki wbijają na długo po północy? Impreza już dogorywa, muzyka nie gra, najlepsze żarty wybrzmiały, część gości już wyszła, ktoś zgonuje, inni tłumaczą świat w kuchni, ale to już bardziej „after” niż regularny balet. I wtedy pojawiają się ci spóźnialscy. Cali na biało. Cóż, wypisz-wymaluj Piast Gliwice z tego sezonu. Dobra informacja jest taka, że Piast wygrał trzeci mecz z rzędu. Zła, że przez wcześniejsze osiem miesięcy […]