Już od dłuższego czasu trwają spekulacje na temat przyszłości Roberta Lewandowskiego, który prędzej czy później pożegna się z Barceloną. Reprezentant Polski zostawi po sobie wyraźną lukę w składzie Dumy Katalonii, którą włodarze będą chcieli jak najszybciej zapełnić. Mają oni już nawet pewien pomysł.

I nie jest to pomysł wyjątkowo oryginalny. Szefowie Barcelony nie zawiesili oka na żadnym nieznanym dotąd ludzkości, ukrytym talencie. Ich wzrok powędrował w kierunku Bawarii, gdzie łatwo można dostrzec jasno świecącą gwiazdę Harry’ego Kane’a.
Harry Kane zastąpi Roberta Lewandowskiego? Drogi pomysł Barcelony
Nie trzeba być geniuszem rynku transferowego, żeby zauważyć doskonałą formę Anglika. Harry Kane strzela w tym sezonie jak natchniony i w Barcelonie mają prawo wierzyć, że mógłby przenieść swoją doskonałą formę także na hiszpańskie boiska. Statystyki napastnik Bayernu Monachium ma wręcz wyśmienite – rozegrał do tej pory 17 spotkań w Bundeslidze, Lidze Mistrzów, krajowym superpucharze czy Pucharze Niemiec. Zdobył, uwaga, 23 gole. Strzela więc jak na zawołanie.
I kogoś takiego chcieliby u siebie w Barcelonie, o czym donosi „The Guardian”. Anglicy piszą wręcz, że Kane to numer jeden na liście potencjalnych następców Lewandowskiego – gdyby napastnik Bayernu faktycznie trafił do stolicy Katalonii, to po raz kolejny zastąpiłby naszego rodaka. Wcześniej były piłkarz Tottenhamu łatał przecież dziurę po Polaku w ekipie Die Roten.
CZYTAJ WIĘCEJ O PIŁCE NOŻNEJ NA WESZŁO:
- W końcu test dla Piszczka. To dobry trener czy nie?
- Kibice bez biletów udawali stewardów. Dostali surową karę
- Legenda Barcelony podejrzewana o oszustwo. Trwa dochodzenie
Fot. Newspix