Odysseas Vlachodimos został wczoraj pierwszym bramkarzem, który drugi raz nie dał się pokonać Robertowi Lewandowskiemu z rzutu karnego. Bramkarz Sevilli po pudle Polaka pokazał zresztą wymowny gest, wyciągając przed siebie dwa wyprostowane palce.

FC Barcelona przegrała w niedzielę 1:4 z Sevillą, choć w pewnym momencie do wyrównania mógł doprowadzić Robert Lewandowski. Polski napastnik w drugiej połowie nie wykorzystał jednak rzutu karnego – nie dość, że bramkarz wyczuł jego intencje, to strzał w ogóle nie leciał w światło bramki.
Odysseas Vlachodimos drugi raz nie wpuścił karnego Lewandowskiego
Dla Lewandowskiego, który z jedenastu metrów zazwyczaj uderza bezbłędnie, taka sytuacja to prawdziwa rzadkość. Choć był to już 105. rzut karny w karierze polskiego snajpera, w bramkę nie trafił dopiero po raz piąty. Co ciekawe, już trzeci raz przydarzyło mu się to w barwach Barcelony.
Po raz pierwszy doszło za to do sytuacji, w której Lewandowski w dwóch rzutach karnych nie był w stanie znaleźć sposobu na konkretnego golkipera. Grek Odysseas Vlachodimos, stojący wczoraj w bramce Sevilli, jako jedyny może pochwalić się takim osiągnięciem. Pierwszy raz górą w starciu z Lewandowskim był w listopadzie 2021 roku, broniąc rzut karny w meczu Ligi Mistrzów Bayern Monachium – Benfica (5:2). Wówczas Polak na osłodę zaliczył jednak hat-tricka.

Odysseas Vlachodimos wymownie pokazał dwa palce po karnym Lewandowskiego
Interesujący może być fakt, że Vlachodimos, choć ma patent na Lewandowskiego, w statystykach dotyczących rzutów karnych nie wypada jakość szczególnie imponująco. Razem z grą w zespołach młodzieżowych był górą w 10 z 70 rzutów karnych w karierze, co daje mu skuteczność obron na poziomie 14%. Jest to wynik niższy niż średnia obron wszystkich bramkarzy (około 20-25%).
W przeszłości z jedenastu metrów pokonywali go Kylian Mbappe, Romelu Lukaku czy Virgil van Dijk, ale także Sebastian Tyrała (tak, tak, ten Sebastian Tyrała), Sonny Kittel oraz Antonio Colak.
Z kolei Lewandowski wykorzystał dotychczas 94 rzuty karne spośród 105 prób w karierze. To oznacza, że dotychczas strzelał z wysoką skutecznością 89,5%.
WIĘCEJ O BARCELONIE NA WESZŁO:
- Ale pudło! Lewandowski zmarnował rzut karny [WIDEO]
- Beznadziejna Barcelona. W meczu z Sevillą nie grało nic
- Yamal znów kontuzjowany. Ile będzie pauzował?
Fot. Newspix.pl