Reklama

Polska trafiła z nieba do piekła. Mogło być 3:1, zrobiło się 2:2

Maciej Piętak

Opracowanie:Maciej Piętak

17 listopada 2025, 22:37 • 2 min czytania 27 komentarzy

Z Maltą miało być szybko, łatwo i przyjemnie. Tymczasem po nieco ponad 80 minutach meczu w Ta’Qali na tablicy wyników mieliśmy remis 2:2, mimo że chwilę wcześniej Polacy cieszyli się z dwubramkowego prowadzenia.

Polska trafiła z nieba do piekła. Mogło być 3:1, zrobiło się 2:2

Po, delikatnie mówiąc, nie najlepszej pierwszej połowie Polska wróciła na prowadzenie. W 59. minucie Robert Lewandowski został zablokowany przez maltańskiego obrońcę, ale do odbitej piłki dopadł Paweł Wszołek, który strzelił gola na 2:1. Chwilę później świetną akcją na lewej stronie popisał się Michał Skóraś. Piłkarz Gentu założył siatkę rywalowi, a później wyłożył piłkę jak na tacy Karolowi Świderskiemu.

Reklama

Wprowadzony w przerwie napastnik umieścił piłkę w siatce i wielu polskich kibiców mogło odetchnąć z ulgą.

Malta – Polska – mogło być już spokojnie…

W końcu Polska prowadziła już dwoma golami.

Kibice obecni na stadionie ponownie zaintonowali przyśpiewkę: „Gdybym jeszcze raz…”, ale piłkarze nie wznawiali jeszcze gry ze środka.

Sędziowie sprawdzali bowiem sytuację, która miała miejsce kilkadziesiąt sekund przed bramką. Jakub Kiwior pociągnął za koszulkę Irvina Cardonę, a ten upadł w polu karnym. Sędzia Pajac początkowo jednoznacznym gestem pokazał, że o rzucie karnym mowy nie ma.

Dopiero po interwencji VAR chorwacki arbiter wskazał na jedenasty metr, co oznaczało, że bramka Świderskiego nie została uznana. Natomiast rzut karny na gola zamienił Teddy Teuma, który zmylił Bartłomieja Drągowskiego i posłał piłkę w przeciwległy róg.

Zatem na kilka minut przed końcem spotkania pachniało sporą niespodzianką. Bo zamiast prowadzenia 3:1 Polska tylko remisowała z Maltą 2:2.

Na szczęście teraz Biało-Czerwoni prowadzą już 3:2 po golu Piotra Zielińskiego.

CZYTAJ WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:

Fot. Newspix

27 komentarzy

Liczy, pisze i komentuje - nie zawsze w tej kolejności. Studiuje matematykę, a wcześniej przewinął się przez redakcje 90minut, FutbolNews oraz Żyjemy Futbolem. Prywatnie kibic Wisły Kraków oraz Chelsea. Ma beznadziejny gust muzyczny, jeszcze gorsze poczucie humoru, ale tyle dobrego, że czasem napisze jakiś niezły tekst

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Mistrzostwa Świata 2026

Reklama
Reklama