Nie tylko w barwach polskich drużyn nasi zawodnicy ostatniego wieczora zaliczali występy w europejskich pucharach. Mogły jednak znaleźć się one w cieniu zmagań klubów Ekstraklasy. Zebraliśmy je więc do kupy wzorem cotygodniowych podsumowań weekendowych występów Polaków na międzynarodowej arenie.
Karol Świderski i Bartłomiej Drągowski – Panathinaikos
Panathinaikos przełamał serię dwóch pucharowych porażek i drugi raz w tej edycji Ligi Europy sięgnął po trzy punkty. Wicemistrzowie Grecji ponownie triumfowali na wyjeździe – tym razem w Malmo. Piłkarze Rafy Beniteza wygrali 1:0, ale to nie Bartłomiej Drągowski, a Alban Lafont zachował czyste konto. Polak zagrał zresztą tylko w jednym z trzech poprzednich meczów fazy ligowej.
We wszystkich trzech poprzednich meczach Ligi Europy grał za to Karol Świderski. Co więcej, w każdym z nich trafiał do siatki. W Szwecji jednak nie podtrzymał tej świetnej serii, bo w 20. minucie nie wykorzystał rzutu karnego, a już w przerwie został zmieniony. Uderzenie z 11 metrów było jedynym, jakie Świderski oddał w tym meczu.
ZMARNOWANY RZUT KARNY KAROLA ŚWIDERSKIEGO! ❌
To pierwsza kolejka obecnego sezonu Ligi Europy, w której Polak nie zanotował żadnej bramki na swoim koncie ⚽#UEL pic.twitter.com/MOobwzxp1Z
— Polsat Sport (@polsatsport) November 7, 2025
Jan Bednarek i Jakub Kiwior – FC Porto
Nie tylko w Malmo jeden Polak zagrał w podstawowym składzie, a drugi cały mecz przesiedział na ławce. Taka sama sytuacja miała miejsce w meczu Utrecht – Porto. W gronie rezerwowych znalazł się Jakub Kiwior, co zresztą wydarzyło się także przy okazji meczu drugiej kolejki z Crveną Zvezdą (2:1).
Żadnego ze spotkań Ligi Europy nie opuścił za to rozgrywający swój pierwszy sezon w europejskich pucharach Jan Bednarek. Drugiego czystego konta w tych rozgrywkach zachować mu się jednak nie udało, bo na początku drugiej połowy Utrecht objął prowadzenie. W Holandii ostatecznie padł remis 1:1 – nieco ponad kwadrans później wyrównał Borja Sainz. Po udanym wejściu w fazę ligową (sześć punktów po dwóch meczach) Porto drugi raz z rzędu straciło punkty i znów na wyjeździe.
Łukasz Skorupski – Bologna
Czyste konto i to pierwsze w tej edycji Ligi Europy zachował za to Łukasz Skorupski. Nie musiał jednak na nie szczególnie pracować, bo choć norweskie Brann oddało dziewięć strzałów, to żaden nie był celny. Skutecznością nie grzeszyli również gracze Bolonii, bo na 16 uderzeń ledwie trzy poleciały w światło bramki, ale po żadnym z nich piłka do sieci nie wpadła. Z dorobkiem pięciu punktów zdobywcy Pucharu Włoch na półmetku fazy ligowej zajmują ostatnie premiowane awansem do fazy pucharowej 24. miejsce.
Sebastian Szymański – Fenerbahce
Remis bezbramkowy padł także w meczu z udziałem Sebastiana Szymańskiego. Wychowanek Legii pierwszy raz od październikowego zgrupowania kadry znalazł się w wyjściowym składzie. W 61. minucie był bliski asysty, ale po jego dośrodkowaniu z lewego sektora na dalszy słupek Fred zaliczył koszmarne pudło z odległości raptem kilku metrów. Znany z występów dla Manchesteru United nie zdołał nawet uderzyć w światło bramki. Była to jedyna w tym meczu stworzona przez Polaka dogodna okazja. Niemal kwadrans po niej został zmieniony. W trakcie spędzonych na boisku blisko 75 minut nie udało mu się także oddać strzału.
Pozostali (Liga Europy):
- Aston Villa 2:0 Maccabi Tel Awiw – Matty Cash (Aston Villa) i Ben Lederman (Maccabi) cały mecz spędzili na ławce
- PAOK 4:0 Young Boys – Tomasz Kędziora (PAOK) poza kadrą meczową z powodu zawieszenia za czerwoną kartkę
- Rangers 0:2 Roma – Jan Ziółkowski (Roma) cały mecz spędził na ławce
Karol Angielski – AEK Larnaka
Pogromca Legii z eliminacji Ligi Europy jest zaledwie jedną z dwóch drużyn, która na półmetku fazy ligowej Ligi Konferencji nie ma jeszcze straconej bramki. Jednak w ostatniej kolejce zdobywca Pucharu Cypru pierwszy raz stracił punkty – zremisował u siebie bezbramkowo z Aberdeen. Mógł odnieść kolejne zwycięstwo, ale w ostatnich sekundach meczu Karol Angielski, który wszedł z ławki w 72. minucie, nie trafił głową do pustej bramki. Byłoby to jego pierwsze w karierze trafienie w fazie grupowej/ligowej europejskich pucharów.
Łukasz Bejger – NK Celje
Po raz pierwszy od czasu opuszczenia ostatniej zimy Śląska Wrocław Łukasz Bejger miał okazję zmierzyć się z polskim klubem. Jego NK Celje pokonało przed własną publicznością pokonało 2:1 Legię Warszawa i na półmetku fazy ligowej Ligi Konferencji z kompletem punktów zajmuje drugie miejsce w tabeli. Polak ponownie występ w fazie ligowej zaczął w podstawowym składzie, ale tym razem nie rozegrał pełnych 90 minut. Tuż po fenomenalnej bramce z dystansu Zana Karnicnika na 2:1 został zmieniony.
Pozostali (Liga Konferencji):
- Samsunspor 3:0 Hamrun – Albert Posiadała (Samsunspor) cały mecz spędził na ławce
- Hacken 1:2 Strasbourg – Maxi Oyedele (Strasbourg) poza kadrą meczową z powodu kontuzji
- Lausanne-Sport 1:1 Omonia Nikozja – Mariusz Stępiński i Mateusz Musiałowski (obaj Omonia) niezgłoszeni do Ligi Konferencji
90 minut przeciwko Fiorentinie rozegrał 18-letni stoper FSV Mainz, Kacper Potulski. Przy stanie 1:0 dla Violi uchronił swój występ od utraty kolejnej bramki. Przeciwko Slovanowi Bratysława zagrał zaś napastnik KuPS, Piotr Parzyszek. Świeżo upieczony mistrz Finlandii strzelił gola, który dał jego drużynie prowadzenie. Więcej o występach tych zawodników pisaliśmy w osobnych tekstach. Linki zamieszczamy poniżej.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Polski napastnik wrócił do strzelania. Kolejne trafienie w Lidze Konferencji.
- Młody Polak chwalony. „Tak się rozwija prawdziwy talent”
fot. Newspix
