Śląsk nie skorzystał z pomocnej dłoni sędziego. Był, jest i (będzie?) beznadziejny
Rozumiemy co to litość i zdajemy sobie sprawę, że nie każdy ma ochotę kopać leżącego. Poza tym, gdy ktoś babrze się we własnym bagienku, czasami lepiej stanąć z boku i nie przeszkadzać w autodestrukcji. Ale, ludzie kochani, są takie zawody na świecie, w których przekonania nie mają prawa negatywnie wpływać na jakość pracy. Dlatego opcje są dwie: albo pan Kuźma na chwilę zapomniał, jaką pracę wykonuje, albo kompletnie pomylił zawody. Damy wam szansę. Szybki test na bycie sędzią […]
Kamil Warzocha
• 4 min czytania
89