Walijczycy tworzą historię dzięki człowiekowi, w którego nikt nie wierzył
Ciężko wyobrazić sobie gorszy start w roli selekcjonera. Nie dość, że obejmujesz drużynę po swoim wieloletnim przyjacielu, który dopiero co popełnił samobójstwo, to jeszcze na samym początku pięć razy z rzędu obrywasz, w tym raz spektakularnie – 1:6. Chris Coleman pracę jako opiekun Walii zaczynał wręcz z ujemnym handicapem. Nastawieni przeciwko niemu, za wcześniejsze wypowiedzi, byli nawet jego rodacy – kibice. Minęły jednak cztery lata w czasie których szkoleniowiec przeszedł […]
Piotr Tomasik
• 3 min czytania
0