Dopływały do nas czasem różne dziwne wiadomości – a to piłkarz opluł sędziego, a to go popchnął, a to wypłacił kopniaka. Czegoś takiego jednak jeszcze nie widzieliśmy – w Meksyku, w jakiejś niższej, amatorskiej lidze, zawodnik był oburzony tym, że dostał czerwoną kartkę do tego stopnia, że arbitrowi postanowił zrewanżować się uderzeniem ze łba. No i zrewanżował się na tyle ostro, że nabił rozjemcy krwiaka, który bezpośrednio doprowadził do śmierci. Sędziowanie w niższych ligach to dla wielu przepustka […]
Była nadzieja reprezentacji Anglii obchodzi 35. urodziny
Gdy jako junior grał w West Hamie, wszyscy widzieli w nim ogromny potencjał i przypuszczali, że oto przyszła nowa gwiazda. Faktycznie, na początku kariery Joe Cole’a mogło się tak wydawać, jednak przyszłość brutalnie to zweryfikowała. Całe angielskie środowisko piłkarskie poznało tego grajka w 1999 roku, w finale młodzieżowego FA Cup. Drużyna „King Cole’a” wygrała z Coventry City, aż 6-0, a Cole zagrał świetnie. Kreatywność, polot, odpowiedni poziom pewności siebie, […]
Diamencik z Dortmundu strzela w finale Champions League
Przypuszczano, że będzie jednym z najlepszych na swojej pozycji. Prawdopodobnie by się tak stało, gdyby nie liczne kontuzje, które „popsuły” Niemca. Ośmieszyć bramkarza w finale Ligi Mistrzów w wieku 21 lat? Dzisiaj przypomnimy tą bramkę. Parę lat temu wszyscy fani BVB obawiali się, że inny młodzieniec, Mario Gotze, skończy tak samo jak Lars Ricken. W końcu nic dziwnego, bo chłopaka co raz trapiły kontuzje, mniej lub bardziej poważne, ale to nadal były […]
Krychowiak, który jest przekonany, że z porażką wyjątkowo mu nie do twarzy, więc braku ambicji mu nie można zarzucić, czasem chce zrobić za dużo. Odcisnąć na zespole takie samo piętno w ataku, jakie odciska w defensywie, ale aż tylu talentów nie ma. Nie można mu odebrać pewności siebie, którą dobrze spożytkował w karierze. Na boisku wręcz od niego biła, pomagała mu, dzięki niej zwrócił na siebie uwagę francuskiego potentata. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że w ostatnich meczach biało-czerwonych […]
cHaoSV vs. Ingolstadt, czyli festiwal żenady w rozkwicie
cHaoSV – na takie określenie natknąłem się w ubiegły weekend gdzieś w internecie i pokuszę się o stwierdzenie, że nie ma lepszej definicji tego, co obecnie dzieje się w Hamburgu. W ostatnich latach wielokrotnie bywało fatalnie – klub krokiem pijaka przechadzał się nad przepaścią, parę razy już osuwał się na skarpie, ale zawsze jakimś cudem wygrzebywał się z opresji. Teraz jednak ratunku może już nie być – objazdowy cyrk jest na prostej […]
„Słysząc to od kogoś trzy miesiące temu, sprawdziłbym czy nie jest pod wpływem”
Michał Kopczyński przez ostatnie lata w Legii był, ale na tym się kończyło. Grał jedynie ogony lub zaliczał kolejne występy w trzeciej lidze. Działo się tak przez kontuzje i, jak sam mówi, naiwność. Komu i w co przestał w końcu wierzyć? Jakie słowo znienawidził? Co doradzał mu Jacek Magiera? Na czyją cześć śpiewali kibice pod Santiago Bernabeu, gdy przechodził obok nich? Który piłkarz Realu był sympatyczny, a który ciągle narzekał i przeklinał? Jakie myśli towarzyszyły mu w pierwszej […]
Bananowa Hiszpania: CR 2021, czyli obopólna krzywda kwestią czasu
Stało się. Cała planeta wstrzymała oddech, zwierzęta przemówiły ludzkim głosem, a Wielki Mur Chiński zadrżał w posadach. Cristiano Ronaldo przedłużył kontrakt z Realem Madryt i – przynajmniej w teorii – w stolicy Hiszpanii będzie grał do 36. roku życia. Grono wielbicieli Portugalczyka wśród ogólnie panującego entuzjazmu wznosi toasty, odpala fajerwerki i wystrzeliwuje salwy z kilkudziesięciu armat, nienawistnicy zaś uśmiechają się pod nosem na samą myśl o rychłym delektowaniu […]
Nie wiem czy wiecie, ale dziś wieczorem odbędzie się ważne spotkanie w kadrze. W zamkniętej sali, woda, słone paluszki. Zacznie selekcjoner: „Koledzy, jak wiecie, niektórzy z was nadużyli zaufania. Współżyli z kobietami, pili wszystko poza sokiem marchewkowym, a zamiast warcabów wybierali brydża. Dlatego jetem zmuszony przedstawić wam nowy regulamin. Pobudka 5:45 i zaprawa poranna. O 6:15 ścielenie łóżek. Czas na mycie jedna minuta. 6:30 apel poranny […]
Drodzy czytelnicy… Albo inaczej – słuchajcie ludzie! Nieco ponad osiem lat temu zaczynaliśmy jako mała stronka, bez jakiegokolwiek zaplecza finansowego czy redakcyjnego. I chociaż wiele osób ma sentyment do tych przaśnych początków – tak jak się ma sentyment do pierwszego samochodu, nawet jeśli co rano nie było wiadomo, czy odpali – rośliśmy. Z miesiąca na miesiąc i z roku na rok rośliśmy. Nie będziemy pisać, co w tym czasie nam się udało, ale było tego sporo. […]