Nie było ustawki. Ale hitu też nie
Kupując bilet na ostatni mecz fazy grupowej mistrzostw świata czy Europy zawsze godzisz się z ryzykiem, że trafisz na przegląd kadr. Na reżyserowany spektakl bez nagłych zwrotów akcji, na grę bezkontaktową, na kunktatorstwo i szafowanie siłami. Lecąc 1300 kilometrów z Brukseli czy 1600 z Londynu, kibice Anglii i Belgii musieli mieć to z tyłu głowy. I choć nie dostaliśmy haniebnej walki o to, by przegrać lub połapać przy 0:0 jak najwięcej kartek, to papierowy hit rzeczywistość […]
redakcja
• 3 min czytania
4