Najnowsze

Dobiega końca Wielki Turniej Województw i choć samo jego zainicjowanie mogło stanowić pewną niespodziankę, to jednak nasi czytelnicy ocenili wszystkie drużyny na chłodno. Tu niespodzianek nie było. Wczoraj do finału awansował dream-team ze śląskiego (62%) odprawiając w półfinale mazowieckie (20%), małopolskie (16%) i lubuskie (2%). Tym samym Robert Lewandowski – a mamy dopiero 12. stycznia! – traci szansę na pierwsze trofeum w tym roku, co zmniejsza jego szanse […]

– Każdy z was dostał kosza, każdemu z was pokazano drzwi. Chodzi o to, żeby się nie zniechęcać, co pokazuje przykład Lewego, któremu w Legii też pokazało drzwi siedmiu ślepców Trzeciak, Urban, Wdowczyk, Walter, Zygo, Miklas, Kraska. Hamalainen? Legia okazała się inteligentnym graczem. Świerczewski? Kogo „Świr” nie znokautował! Kiedyś nawet Zidane’a. I Adama Godlewskiego z „Piłki Nożnej”, co potem skomentował „myślałem, że to Zarzeczny”. A tu wczorajszy odcinek:

Słowa „wszyscy jesteśmy drużyną narodową” w Kazachstanie stają się właśnie czymś więcej, niż tylko wyświechtanym sloganem. Prezes związku piłkarskiego tego kraju, Jerłan Kożagapanow, wpadł bowiem na rewolucyjny pomysł. Oto dziś każdy Janusz (czy raczej każdy… Dilnaz?) może wziąć udział w internetowym głosowaniu na nowego selekcjonera. Rzecz jest absolutnie bezprecedensowa. Jasne, mieliśmy już trenera zatrudnionego na podstawie wyników osiąganych w Football Managerze w Azerbejdżanie czy poszukiwanie selekcjonera reprezentacji […]

– Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że w ściągnięciu Kaspera Hamalainena w ogóle nie miał dla mnie znaczenia fakt, że przechodzi akurat z Lecha. Był do wzięcia wolny piłkarz o określonej klasie, więc rozpoczęliśmy negocjacje. Czy gdyby Fin był słaby, to też wzięlibyśmy go żeby zrobić na złość poznaniakom? Bzdura! – mówi w dzisiejszym „Super Expressie” Bogusław Leśnodorski. FAKT Na początku rozmówka z księciem Alim Ibnem Husseinem. Spokojnie, to nie żaden muzułmański terrorysta, lecz człowiek, który zamierza zreformować […]

Przyznajemy, że kręciliśmy lekką beczkę z tych, którzy z pełną powagą głośno mówili o tym, że Złotą Piłkę należy przyznać Robertowi Lewandowskiemu. Posądzaliśmy ich o przedawkowanie tzw. patriotycznej pompki, bo to jeszcze nie ten rozmiar kapelusza. „Lewy” i Złota Piłka 2015 – nie, nie i jeszcze raz nie. Może kiedyś. Ale pierwsza piątka? O, pierwsza piątka już jak najbardziej. I tak też się stało, bo Robert uplasował się w głosowaniu tuż za podium. Kapitan reprezentacji Polski […]