Liść, wódka, kebabowe wpisy. Najlepsze piłkarskie cytaty w 2025 roku

Jakub Białek

31 grudnia 2025, 15:09 • 3 min czytania 6

Pod koniec roku postanowiliśmy zebrać do kupy wszystkie najważniejsze cytaty wypowiedziane przez uczestników uniwersum polskiej piłki w 2025 roku. Przedstawiamy w tym tekście zarówno zdania istotne, jak i powszechnie komentowane oraz po prostu śmieszne.

Liść, wódka, kebabowe wpisy. Najlepsze piłkarskie cytaty w 2025 roku
Reklama

Zapraszamy!

Lewandowski rezygnuje z kadry

– Biorąc pod uwagę okoliczności i utratę zaufania do selekcjonera Reprezentacji Polski postanowiłem do czasu kiedy jest trenerem zrezygnować z gry w Reprezentacji Polski.

Reklama

Takie zdanie wybrzmiało z oświadczenia Roberta Lewandowskiego, który zareagował w pierwsze tempo, gdy Michał Probierz odebrał mu kapitańską opaskę. To zdanie pogrążyło selekcjonera – nie miał żadnych szans w otwartym starciu z największą postacią w historii polskiego futbolu.

Michał Probierz podpala „dla dobra drużyny”

– Jak się podejmuję decyzję, to się podejmuję dla dobra drużyny. W tym danym momencie uważałem, że to jest słuszne.

Tak po przegranym meczu z Finlandią Probierz tłumaczył odebranie opaski. Frazy „dla dobra drużyny” użył w tamtym czasie kilkukrotnie, choć trudno stwierdzić, na czym owe dobro drużyny miałoby w tej sytuacji polegać.

Jan Bednarek i podzielone społeczeństwo

– Ciężko mi zebrać jakiekolwiek myśli. Jedyne, co mi przychodzi do głowy, to że zostaliśmy spolaryzowani jako społeczeństwo, podzieleni. Jesteśmy w złym momencie jako Polacy. My gramy tylko i aż w piłkę nożną. Najważniejszą rzeczą dla nas jest reprezentować kraj. Uważam, że jako naród, jako drużyna, jako piłkarze, kibice powinniśmy tworzyć środowisko, które temu sprzyja. Wiele rzeczy zaszło za daleko. Musi nastąpić reset. Musimy zresetować nasz tok myślenia. Jesteśmy zbyt pięknym narodem, żebyśmy robili to, co robimy. (…) Myślę, że jako piłkarze jesteśmy wprowadzani w grę polityczną, rzeczy, które nie powinno mieć miejsca.

W ten sposób Jan Bednarek tłumaczył w TVP… porażkę z Finlandią.

Zbigniew Boniek o garniturze Probierza

– Po tej całej burzy, po tym wszystkim. Stary, no weź załóż jakiś garnitur federacji, albo białą koszulę. Albo wyjdź w dresach. Przecież nie pojechałeś na ślub mafii sycylijskiej, gdzie córka mafiozo wychodzi za mąż. To niby nie ma żadnego znaczenia, ale to pokazuje pewien charakter, pewien sposób myślenia – krytykował Zbigniew Boniek w Kanale Sportowym.

Do tych słów odniósł się sam Probierz, twierdząc, że były prezes PZPN „przekroczył pewną granicę hejtu”.

Strzały w Kuleszę 

Boniek zaatakował też Cezarego Kuleszę, który zaliczył klęskę w wyborach do Komitetu Wykonawczego UEFA.

Przepisy Marcina Herry

Znamy przepis na mistrzostwo Polski.

Te słowa prezesa warszawskiego klubu, wypowiedziane w podcaście Kilka słów o Legii, przejdą do historii.

Przepis znał, ale zapomniał.

Legioniści nie mają jaj

Fredi Bobić, w obliczu przedłużającej się sagi z zatrudnieniem Marka Papszuna, przerwał milczenie w groteskowy sposób: – Niektórzy zawodnicy, szczerze mówiąc, nie mają jaj, żeby grać w tej koszulce. I teraz ja i wszyscy w klubie, bierzemy za to odpowiedzialność.

Dyrektor operacji piłkarskich brzmiał też przed kamerami Canal+ Sport jak człowiek zaskoczony tym, że Papszun ma kontrakt z Rakowem Częstochowa.

Marek Papszun

Chcę do Legii

– Legia chce mnie jako trenera, ja chcę być trenerem Legii. Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia – to wyłożenie kawy na ławę przez Marka Papszuna rozgrzało środowisko piłkarskie na długie tygodnie.

W otwarte karty zagrał też Michał Świerczewski.

Ruch Legii nie był najmądrzejszy

Właściciel Rakowa wbił jeszcze jedną szpilkę w Legię Warszawa, już po fakcie, gdy Marek Papszun został puszczony do stolicy.

– Ten temat był do szybkiego spięcia, gdybyśmy osiągnęli porozumienie pod kątem finansowym. Z mojej perspektywy uważam, że ten ruch nie był najmądrzejszy. Gdyby Legia zapłaciła te pieniądze, to wydaje mi się, że miałaby więcej punktów na koncie w lidze i dalej grała w Lidze Konferencji.

Sportowe i szlachetne walki

Cytat polityczny, ale jednak ściśle wiążący się ze światem piłki. Prezydent Karol Nawrocki w trakcie kampanii tak mówił o udziale w kibolskich ustawkach na kanale Sławomira Mentzena:

W różnych modułach zawsze sportowych i szlachetnych walk występowałem. Nie zawsze wychodziłem z nich zwycięsko, bo ten sport jak każdy sport wymaga determinacji i tego, żeby być do takich walk przygotowanym. Ale lubiłem aktywność sportową i lubię dalej. Te sportowe aktywności dały mi charakter i gotowość do tego, żeby być dziś kandydatem na urząd prezydenta.

– Jeśli chodzi o formy walki wręcz, szlachetnej i męskiej walki, to w moim życiu było tego dużo. To jest rzecz naturalna. Przecież przez tyle lat boksowałem jako zawodnik gdańskiego Stoczniowca. Byłem mistrzem Pomorza.

Andrzej Duda o ustawkach

Swoje zdanie w sprawie ustawek w Kanale Zero zaprezentował też prezydent ustępujący wówczas z urzędu.

– Ja oczywiście absolutnie tego nie pochwalam, ale z drugiej strony nie potępiam tego w sposób absolutny. Jeśli chcą się między sobą bić w lesie, idą tam specjalnie, zawierają dżentelmeńską umowę, że będą to robić na określonych zasadach, bo o ile wiem tak to się odbywa, i się biją… Jak lubią? Ludzie grają w gry hazardowe, przegrywają fortuny, całe majątki — czy mamy im tego zakazać? Być może tak. Co innego, jeśli mamy sytuację, w której kibice demolują miasto, niszczą sklepy, gdzie są zagrożeni normalni ludzie i wtedy powinna być twarda, stanowcza interwencja

Zarzut do Donalda Tuska o używanie sprzętu

W trakcie debaty przed drugą turą wyborów Karol Nawrocki zarzucił Donaldowi Tuskowi… walkę ze sprzętem na ustawce.

– Między mną a Donaldem Tuskiem była jednak tego typu różnica, że on tam stał z jakimś metalowym szlauchem, a ja jestem człowiekiem z krwi i kości. (…) Moje wszystkie aktywności sportowe opierały się zawsze na sile mojego serca, sile pięści, mięśni i zawsze była to uczciwa rywalizacja, niezależnie od tego, gdzie się toczyła.

Tymoteusz Puchacz chce bić Kowala

Piłkarz Sabah z odważną tezą na temat naszego eksperta:

– Jakby powiedział mi to w twarz, to bym wyjeb… mu liścia. Tak by się skończyło.

Kulesza woli bankiet niż mecz kadry

Sławomir Nitras zarzucił Cezaremu Kuleszy, że woli związkową imprezę niż mecz kadry kobiet.

Wódka lała się strumieniami

– Wódka lała się strumieniami, a towarzystwo „opracowywało strategię” na dzisiejszy mecz. W bojowych nastrojach opuścili lokal późną wieczorową porą – tak o wyczynach delegacji PZPN w Holandii pisał tamtejszy dziennikarz, Rene van der Gjip.

Do sprawy odniósł się Cezary Kulesza:  – Mamy się chować po piwnicach? To była normalna kolacja w restauracji. Posiedzieliśmy, porozmawialiśmy o piłce i wszyscy rozeszliśmy się do miejsc, gdzie byliśmy zakwaterowani. Nie uważam, żeby stało się coś, co trzeba rozdmuchiwać i robić z tego afery.

Znacie inny związek sportowy, albo organizację w ogóle, której prezes tak często tłumaczy się publicznie, że nie jest pijakiem?

Kto tak powiedział? My sami

Kto powiedział, że to mój kandydat numer 1 na selekcjonera? – pytał Cezary Kulesza dziennikarza Radia Zet, po fiasku rozmów z Maciejem Skorżą.

Tymczasem taki sygnał wysłał w świat… sam PZPN. Kilka dni wcześniej Łukasz Wachowski mówił w WP Sportowych Faktach:

Jeżeli chodzi o doświadczenie trenera Skorży za granicą, przy reprezentacji, sukcesy, jakie osiągał oraz sam profil szkoleniowy, to nasz numer jeden.

Alex Haditaghi o Benjaminie Mendym

– Ten transfer daje naszej lidze i naszemu krajowi miliony wyświetleń na całym świecie. Każdy nagłówek, każdy najważniejszy moment, każde kliknięcie dodaje wiarygodności Ekstraklasie – właściciel Pogoni zachwalał transfer mistrza świata.

Fakt, napisano o tym ruchu w wielu miejscach, ale czy Pogoni coś to dało? Mendy wciąż jest tylko ciekawostką.

Alex Haditaghi odnosi się do oświadczenia Cracovii

Właściciel Pogoni wypalił na X w stronę Cracovii: – To brzmi jak oficjalny komunikat prasowy rządu Izraela lub Sił Obronnych Izraela, który najpierw atakuje ludzi, a potem upiera się, że to on jest ofiarą i ma prawo się bronić. Za każdym razem ten sam scenariusz: agresja, zaprzeczenie i fałszywe usprawiedliwienie pod płaszczykiem samoobrony. Wszyscy widzą te bzdury! PS Pierdolę Izrael, pierdolę Siły Obronne Izraela, pierdolę każdą organizację syjonistyczną i każdy syjonistyczny klub sportowy”.

Moglibyśmy w tym zestawieniu zamieścić naprawdę wiele innych niestandardowych wpisów Haditaghiego – posądzanie kibica o kazirodztwo, nazywanie nas „presstytutkami”, odbieranie akredytacji, pisanie o pasożytach…

Intelektualna petarda Pawła Dawidowicza

Obrońca przyznał, że na miejscu Roberta Lewandowskiego, który nie przyleciał na zgrupowanie, zasymulowałby kontuzję.

Kibicom nieobecność Roberta się nie podoba. Pewnie niektórym piłkarzom też. Ale ja uważam, że facet pokazał jaja. Na jego miejscu w 88. minucie ostatniego meczu Barcelony złapałbym się za udo, zrobił kwaśną minę, poprosił o zmianę i dzień później wypuścił komunikat, że nabawiłem się kontuzji. A on się w nic takiego nie bawił. Powiedział, jak jest. Udowodnił, że krytykę ma w dupie – mówił w „Przeglądzie Sportowym”.

PZPN rzucał race na murawę 

Podczas meczu z Holandią z sektora polskich kibiców zostały rzucone race. Szef stowarzyszenia „To my Polacy” w pokrętny sposób zrzucał winę na PZPN, który nie wpuścił na stadion oprawy.

– Gdyby wszystkie strony dotrzymały umowy, nie doszłoby do tego wszystkiego. Prawda jest taka, że ludzie, którzy nałożyli zakaz, rzucili te race naszymi rękami – zadziwił w rozmowie z Kanałem Sportowym.

Sprawy socjalne baronów

Wojciech Cygan zdiagnozował w Interii, jak wygrywa się wybory na szefa PZPN.

W środowisku są ludzie, którzy (…) za powiedzmy sprawy socjalne wokół PZPN, są w stanie zrobić dużo, w tym także udzielić poparcia w wyborach. (…) Diety, wynagrodzenia, samochody służbowe, bilety na mecze reprezentacji, wyjazdy z nią, bycie w określonym miejscu w określonym towarzystwie…

Feio odrzuciłby nawet Messiego

Był moment, że Feio lub ktoś z jego sztabu z góry ignorował nasze rekomendacje. Nawet gdybyśmy zaproponowali Lionela Messiego, Portugalczyk i tak by go nie zaakceptował, ponieważ był to pomysł działu skautingu – zdradzał w „Przeglądzie Sportowym” Piotr Włodarczyk, były skaut stołecznego klubu.

Goncalo Feio

Największy kozak do młodych kobiet

Ze szkoleniowcem postanowił rozliczyć się też Paweł Tomczyk, który w „PS” wrócił do słynnego ataku kuwetą na dokumenty.

– Powiedziałem mu, że największym kozakiem jest do młodych, bezbronnych kobiet. Bo widziałem, jak się odnosi do rzecznik prasowej i innych dziewczyn. Damski bokser. I to go rozjuszyło, bo trafiłem w czuły punkt. No i nie wytrzymał. Feio kopnął w biurko, wziął kuwetę i rzucił we mnie, jeszcze z wyskoku. Plastikową kuwetą naprawdę trudno jest zrobić krzywdę. Bardzo trudno. A ona roztrzaskała mi się na głowie. Przyłożyłem rękę, patrzę: krew. Mówię: Nie no, pieprznięty. I wyszedłem do łazienki.

Feio nauczyciel

Z trenera Radomiaka żartował sobie też Marek Papszun.

– Goncalo powiedział kiedyś, że dużo się nauczył ode mnie, ale ja od niego też? Trener Feio to wybitny nauczyciel chyba wszystkich szkoleniowców i Polaków – słyszę również, że zdobywał jakieś trofea. Myślę, że to głównie jego zasługa.

Sauna kontra transfery za 6 milionów

– Należy pamiętać, że Widzew Łódź dokonał transferów za 6 mln euro, a nasz najdroższy transfer to była sauna – wypalił Dawid Szwarga po meczu z RTS-em, po czym później musiał tłumaczyć się w klubie.

Wymowna cisza

Po meczu Arka – Korona młody trener zaprezentował inną równie barwną wypowiedź.

Najpierw przez kilka sekund milczał, by później stwierdzić: – To tyle odnośnie pozytywów, jeśli chodzi o dzisiejszy mecz.

Marcin Szulc nie chce krzyżować

Szef kolegium sędziów bronił Bartosza Frankowskiego po meczu Górnik – Jagiellonia, w którym arbiter wypaczył wynik, po czym kibice żądali odsunięcia go od prowadzenia meczów na długie miesiące.

– Myślę, że to by była nieadekwatna kara do tego, co się stało. Tłum już krzyczał kiedyś, dwa tysiące lat temu: „Ukrzyżuj go!”. Nie zamierzam nikogo krzyżować – zachowując dla tego porównania wszelkie proporcje.

Kebabowe wpisy

Jarosław Królewski, mając gorszy dzień na X-ie, dostarczył uniwersum polskiej piłki kilka perełek. Przeczytaliśmy o „kebabowych wpisach”, „populistycznej prostytutce” i „idiotycznym matole”.

 

Załamka Grosika

 Jestem załamany, tym co się dzieje, ale cały czas wierzę, że ten nowy rok będzie dla nas lepszy niż poprzedni – powiedział na początku stycznia Kamil Grosicki Danielowi Trzepaczowi z PogońSportNet.pl.

I nie mylił się – 2025 rok był dla Pogoni lepszy, choć bardziej w gabinetach niż na boisku.

Odlot Rafała Gikiewicza

Po porażce z Legią w maju, Rafał Gikiewicz w kuriozalny sposób bronił swojej drużyny w rozmowie z Darią Kabałą-Malarz.

– W szkole mojego syna dziewczynka sobie odebrała życie. Przestańcie hejtować, bo grupa ludzi usiądzie przed komputerem, pisze bzdury. Mamy młodszych zawodników w szatni, ja wiem jak oni to niektórzy przeżywają, więc lodu na głowę, a jak trzeba to rozpęd i w ścianę. Bo Widzew raz wygra, raz przegra, to jest tylko sport, a my jesteśmy ludźmi.

„Jeżeli jeszcze raz popełni taki wywiad z Weszło…”

Wywiad udzielony naszemu portalowi źle się zakończył dla Michała Wlaźlika. Były dyrektor sportowy Motoru zapowiadał w nim transfery na pozycjach napastnika i skrzydłowego, do których nie doszło.

– Szczerze? Przekazałem panu Michałowi, że jeżeli jeszcze raz popełni taki wywiad z Weszło, które jest nam bardzo nieprzychylne, to dowie się z Weszło następnego dnia, że nie jest dyrektorem sportowym. Miałem z nim bardzo twardą i krótką rozmowę. Mądrzy ludzie robią, a nie mówią. Nie uprzedzają faktów – rugował go Zbigniew Jakubas.

A niedługo potem go zwolnił.

Marzenia Paolo Urfera

Paolo Urfer ma problemy z wykonywaniem przelewów i bezproblemowym zdobyciem licencji, a mimo to snuje marzenia o Lechii, która podąża drogą najlepszych w Europie.

– Chcielibyśmy pójść w ślady takich klubów jak Feyenoord czy Atalanta. Te kluby stały się topowymi dzięki długotrwałej, ciężkiej pracy. Mamy wielkie ambicje, a naszym celem jest regularna gra w Europie – mamił w „Gazecie Wyborczej”.

Strzał Piotr Zielińskiego

Pomocnik reprezentacji Polski nie przyzwyczaił do mocnych wypowiedzi. Ostatnio wbił jednak szpilkę w poprzedniego trenera Interu, Simone Inzaghiego.

– Czy grałem u niego w drugiej linii? Można powiedzieć, że w trzeciej, bo nigdy mnie nie wystawiał od pierwszej minuty.

Piotr Zieliński

Augustyniak do kadry!

Robert Podoliński proponował Rafała Augstyniaka do kadry na Kanale Sportowym.

 Zaskoczę was, Rafał Augustyniak o tym profilu jest piłkarzem na reprezentację. Rafał miał świetne mecze w poprzednim sezonie, warto go rozpatrywać.

Majewski pojechał woli przegrać niż wygrać

Młodzieżowe Euro w naszym wykonaniu okazało się kompletną klęską. Kadra U-21 pożegnała się z turniejem po porażce 0:5 z Portugalią, po której selekcjoner Adam Majewski zdobył się na dziwną wypowiedź.

Przyjechaliśmy po naukę. Wolę jednak przegrywać 0:5 z Portugalią niż wygrywać z przeciętnymi. Bo tylko tak można się czegoś nauczyć.

My tam wolelibyśmy jednak wygrywać.

Ivi Lopez wspiera Leonadrdo Rochę

Wiele mówiło się o wpisie Iviego Lopeza, który wziął w obronę swojego kolegę, gdy Raków oddał go na wypożyczenie. W słowach Hiszpana czuć było spore rozgoryczenie.

– Dzięki za wszystko, bracie. To, czego nigdy nie rozumiem i nie zrozumiem, to jak można podjąć tak złe decyzje i że nie pozwalają ci cieszyć się i odnosić sukcesów w tej drużynie. Z takim wspaniałym napastnikiem, jakim jesteś. Starałeś się dać z siebie wszystko, ale ci nie pozwolili. Przez te kilka minut, kiedy pozwolili nam grać razem, przynajmniej się tym cieszyliśmy. Teraz czas, abyś cieszył się tym sportem i uszczęśliwił kolejną rzeszę fanów. Kocham cię, bracie – pisał na Instagramie.

Żeljko Sopić wyrzuca Saida Hamulicia

Były trener Widzewa w dosadny sposób podsumował wątpliwe zaangażowanie Saida Hamulicia.

– Dałem Hamuliciowi wolne. W tej chwili jest na urlopie. Sprawa jest dla mnie prosta: nieważne jak się nazywasz, Pawłowski czy Hamulić, jeśli jesteś na treningu, musisz dawać na nim z siebie sto procent. To minimum, o którym nie chcę nawet dyskutować. Nigdy nie miałem problemu z żadnym piłkarzem, ale jeśli zostawiłbym pana Hamulicia w szatni, by mógł dalej z nami trenować, nie mógłbym spojrzeć w oczy swoich zawodników.

Nowy Ćwielong

Polska piłka dorobiła się nowego Piotra Ćwielonga. Hubert Tomalski z Puszczy Niepołomice, w przerwie meczu rozgrywanego 21 kwietnia o 12:15 mówił w C+ następująco:

– Pogoda nie jest łatwa do biegania i ta godzina, w której gramy…

Prawdziwy dramat.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. NewsPix.pl / FotoPyk

6 komentarzy

Ogląda Ekstraklasę jak serial. Zajmuje się polskim piłkarstwem. Wychodzi z założenia, że luźna forma nie musi gryźć się z fachowością. Robi przekrojowe i ponadczasowe wywiady. Lubi jechać w teren, by napisać reportaż. Występuje w Lidze Minus. Jego największym życiowym osiągnięciem jest bycie kumplem Wojtka Kowalczyka. Wciąż uczy się literować wyrazy w Quizach i nie przeszkadza mu, że prowadzący nie zna zasad. Wyraża opinie, czasem durne.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama