Gueye nie powinien wylecieć za uderzenie kolegi? Trenerzy go bronią

Maciej Bartkowiak

25 listopada 2025, 12:47 • 4 min czytania 2

Niecodzienna sytuacja miała miejsce na Old Trafford. W 13. minucie meczu z Manchesterem United Idrissa Gueye z Evertonu wyleciał z boiska za spoliczkowanie swojego kolegi z zespołu, Michaela Keane’a. Według trenerów obu drużyn, Davida Moyesa i Rubena Amorima, sędzia zbyt pochopnie podjął decyzję o pokazaniu Senegalczykowi czerwonej kartki.

Gueye nie powinien wylecieć za uderzenie kolegi? Trenerzy go bronią
Reklama

Premier League. Idrissa Gueye uderzył kolegę z Evertonu w meczu z Manchesterem United

12. kolejkę Premier League zamykało starcie Manchesteru United z Evertonem. Prowadzeni przez Davida Moyesa, byłego trenera Czerwonych Diabłów, piłkarze z niebieskiej części Merseyside wygrali 1:0 po bramce Kiernana Dewsbury’ego-Halla. Anglik do siatki trafił kwadrans po wyrzuceniu z boiska jego partnera ze środka pola, Idrissy Gueye. Czerwona kartka, którą Senegalczyk obejrzał, była absurdalna. Ukarany on został za spoliczkowanie… kolegi z zespołu, Michaela Keane’a.

Reklama

Przyczyną takiego zachowania Gueye był brak reakcji Keane’a na odegranie do niego piłki w polu karnym. Konsekwencją nieporozumienia było dojście przez Bruno Fernandesa do strzału, po którym interweniować musiał Jordan Pickford. Mimo gry w osłabieniu Everton niedługo później objął prowadzenie i przez ponad godzinę zdołał je utrzymywać. Była to pierwsza sytuacja w historii, by Manchester United przegrał domowy mecz Premier League mimo gry w przewadze. Na 46 poprzednich takich przypadków 35 razy wygrał, a 10-krotnie zremisował.

Krótko po zakończeniu meczu Gueye na Instagramie przeprosił za swoje zachowanie: „Przede wszystkim chciałbym przeprosić mojego kolegę z zespołu, Michaela Keane’a. Biorę pełną odpowiedzialność za moją reakcję. Chciałbym także przeprosić zespół, sztab i kibiców. To, co się wydarzyło, nie odzwierciedla tego, kim jestem i jakie wyznaję wartości. Emocje mogą brać górę, ale nic nie usprawiedliwia takiego zachowania. Zrobię wszystko, by w przyszłości się to nie powtórzyło”.

David Moyes krytykuje sędziego za czerwoną kartkę dla Idrissy Gueye

O starcie swoich zawodników w pomeczowym wywiadzie zapytany został trener Evertonu, David Moyes. Szkot nie miał do Gueye pretensji. Stwierdził, że takie zachowania są w zespole czymś normalnym, a sędzia zbyt pochopnie podjął decyzję o wyciągnięciu czerwonej kartki.

– Myślę, że sędzia powinien nieco dłużej zastanowić się nad decyzją. Słyszałem o przepisie, który mówi, że za uderzenie swojego partnera możesz mieć kłopoty. Ale z drugiej strony lubię takie reakcje moich piłkarzy, gdy ktoś nie zachował się w odpowiedni sposób. Jestem zawiedziony, że dostaliśmy czerwoną kartkę. Jednak wszyscy jesteśmy piłkarzami, wściekamy się na swoich kolegów. On [Gueye – przyp. red.] przeprosił za to, co się stało, pochwalił graczy i im podziękował [za wynik] – mówił w rozmowie dla Sky Sports.

Z decyzją sędziego Tony’ego Harringtona nie zgadzał się również szkoleniowiec drużyny przeciwnej, Ruben Amorim. Portugalczyk stwierdził nawet, że taka ostra wymiana zdań między jego zawodnikami przybliżyłaby zespół do korzystnego wyniku.

– Kłótnie w zespole nie są niczym niezwykłym. To nie oznacza, że piłkarze się nie lubią. Przykładowo, wygarnę ci, gdy stracisz piłkę, bo mogą nam strzelić gola. Tak odebrałem tę czerwoną kartkę. Możemy mieć spięcia z kolegami z zespołu. Wiem, że to agresywne zachowanie, sędzia nam to wyjaśnił, ale nie zgadzam się z taką decyzją. Wierzę, że gdy moi piłkarze stracą piłkę, dojdzie między nimi do sprzeczki. Będzie to dobry omen, a nie zły, więc mam nadzieję, że nie dostaną za to czerwonej kartki.

WIĘCEJ O ANGIELSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:

fot. screen The Touchline / X

2 komentarze

Przede wszystkim fan uniwersum polskiej piłki i rodowity poznaniak, więc zainteresowanie Ekstraklasą było mu pisane. Kiedy pada zdanie, że "po takich historiach młodzi chłopcy zakochują się w piłce", to czuje się wywołany do tablicy w związku z mistrzostwem Leicester City. W wolnych chwilach lubi zmęczyć się bieganiem, a po nim zasiąść do czytania kryminału.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Anglia

Anglia

Maresca potwierdza. Zawodnicy Chelsea wracają po kontuzjach

Braian Wilma
0
Maresca potwierdza. Zawodnicy Chelsea wracają po kontuzjach
Anglia

Samobój i nietrafiony karny. Pechowy wieczór obrońcy Crystal Palace

Braian Wilma
4
Samobój i nietrafiony karny. Pechowy wieczór obrońcy Crystal Palace
Anglia

Trener Tottenhamu broni van de Vena. „Naturalna reakcja obrońcy”

Braian Wilma
1
Trener Tottenhamu broni van de Vena. „Naturalna reakcja obrońcy”
Reklama
Reklama