Notujący do tej pory świetny sezon piłkarze Milanu zaznali drugiej porażki. Tym razem ma ona duże konsekwencje. Przegrana na Stadio Olimpico z Lazio 0:1 oznacza koniec walki o szósty Puchar Włoch w historii klubu. Rossoneri czekają na to, aby dorzucić to trofeum do gabloty od 2003 roku. Bohaterem spotkania został Mattia Zaccagni. Milan może więc już zapomnieć więc o podwójnej koronie.

Długo wyczekiwany powrót Jashariego
Rywalizacja pomiędzy obiema drużynami w krajowym pucharze miała miejsce kilka dni po pełnym emocji starciu w lidze. Wtedy to po bramce Rafaela Leao i wielkich kontrowersjach w końcówce, górą byli piłkarze z Mediolanu.
Rzymski zespół czuł się oszukany decyzją o braku karnego za zagranie ręką Strahinji Pavlovicia, publikując po meczu zapis wideo z całej sytuacji. Mimo to, jak wyjaśnił szef sędziów włoskich Gianluca Rocchi – nie powinno być tam ani karnego, ani faulu w ataku. Dwukrotni mistrzowie Włoch mieli więc sporą motywację, aby zapomnieć o porażce.
Był to pierwszy od sierpnia mecz w Milanie dla Ardona Jashariego, który wrócił po kontuzji. Po miesiącu do wyjściowego składu wrócił też Pervis Estupinan, wcześniej zdegradowany do roli zmiennika na swojej pozycji. Maurizio Sarri dokonał dwóch zmian – w bramce i ataku. Zamiast Provedela i Dii, wystąpili Mandas oraz Castellanos.
Team news for tonight’s cup clash 📋
Brought to you by 𝗞𝘂𝗺𝗵𝗼 𝗧𝗶𝗿𝗲 pic.twitter.com/Urmrj8OGX3
— AC Milan (@acmilan) December 4, 2025
Pierwsza połowa spotkania to przede wszystkim brak skuteczności obu drużyn. Gospodarze mieli groźne akcje, a duże zagrożenie stworzył np. Toma Basić, który minimalnie chybił obok słupka bramki Mike’a Maignana.
Lider Serie A z kolei skupiał się na defensywie, ale nie do końca pewnym punktem był Koni De Winter. Wspomniany wcześniej Pavlović za to zgarnął żółtą kartkę już w 2. minucie spotkania, czym pewności formacji nie zwiększył.
Brakowało dokładności zagrań u Rafaela Leao, który przegrał połowę swoich pojedynków. Mediolańczykom mogły przypomnieć się koszmary z maja, gdy przegrali na tym samym stadionie finał poprzedniej edycji krajowego pucharu.
Niestety dla nich – spotkanie zakończyło się takim samym wynikiem. Udanie efekty ataków Lazio zwieńczyła bramka po rzucie rożnym w 80. minucie. Po dośrodkowaniu Nuno Tavaresa, do siatki trafił Zaccagni. Uprzedził on De Wintera, gubiąc jego krycie. Ustawienie Maignana także pozostawiało co nieco do życzenia.
80′ | 1-0
🏹 LA FIRMA DEL CAPITANO! Zaccagni anticipa di tutti di testa e sblocca la partita!#LazioMilan #AvantiLazio pic.twitter.com/NUEoOyBKc7
— S.S.Lazio (@OfficialSSLazio) December 4, 2025
Parę minut później – bliski podwyższenia wyniku był Tijjani Noslin, ale kapitalnie sam na sam zachował się Maignan. Patrząc na przebieg meczu, zwycięstwo rzymian jest zasłużone.
To ważna wygrana w kontekście mentalnym – latem Lazio nie mogło dokonywać żadnych transferów z powodu zaburzonego indeksu płynności finansowej. Biancocelesti w ćwierćfinale zagrają z Bologną.
Spotkanie Lazio i Milanu było ostatnim w 2025 pod egidą Pucharu Włoch. Dwa pozostałe mecze 1/8 finału zostaną rozegrane w styczniu. W najlepszej ósemce, poza Lazio i Bologną – są już także: Atalanta, Juventus, Inter oraz Napoli.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Benedyczak z golem w Pucharze Włoch
- Były trener Piasta Gliwice popracuje wkrótce „na dzielni” u Zlatana?
- Wisła Kraków znokautowana w Bydgoszczy
Fot. Newspix