Były piłkarz ostro o Rajoviciu. „Jak nie dojdzie do rękoczynów…”

Przemysław Michalak

15 grudnia 2025, 09:14 • 2 min czytania 27

Mileta Rajović mógł zapewnić Legii Warszawa ważne zwycięstwo nad Piastem Gliwice, ale zamiast tego zmarnował dwie kolejne sytuacje i jego drużyna znów przegrała. Duńczyk zewsząd jest krytykowany, niekiedy naprawdę ostro.

Były piłkarz ostro o Rajoviciu. „Jak nie dojdzie do rękoczynów…”
Reklama

Zdaniem Łukasza Gikiewicza w przypadku tego zawodnika standardowe środki się wyczerpały i trzeba przejść do bardziej drastycznych rozwiązań.

Łukasz Gikiewicz ostro o Rajoviciu. „Jak nie dojdzie do rękoczynów, to znaczy, że nie chcą wygrywać”

„Dzisiaj po meczu w szatni Legionistów jak nie dojdzie do rękoczynów drużyna vs Rajovic to znaczy że oni nie chcą wygrywać…gość od przyjścia robi sobie z nas wszystkich JAJA i dobrze się bawi” – napisał na portalu X były napastnik m.in. Śląska Wrocław.

Reklama

W tym przypadku jednak z krytyką musiał się zmierzyć także sam Gikiewicz, bo ten wpis nie wszystkim się spodobał.

„Łukasz mądry gościu jesteś, po co piszesz takie rzeczy. Robisz sobie jaja? Dobrze się bawisz? Chcesz się podlizywać twitterowi to zrób to lepiej, a nie farmazonami walisz” – stwierdził Jakub Rzeźniczak.

„Rękoczyny w chwilach słabości? Łukasz! To myślenie kaprala w wojsku w PRL-u jak się znęcał nad szeregowym!” – wtrącił Cezary Kucharski.

„Ja to bym go od razu spalił na stosie. Nie ma co się rozdrabniać” – ironizował Paweł Bochniewicz.

Dopiero co w obronie Rajovicia stanął Rafał Augustyniak.

Mileta Rajović dotychczas rozegrał w barwach Legii 27 meczów (1720 minut). Strzelił w nich sześć goli.

CZYTAJ WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA:

Fot. Newspix

27 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama