Reklama

Ekstraklasa - 15. Kolejka

Arka

3
-
1
Zakończone

Lech Poznań

Eduardo Espiau 64"
Eduardo Espiau 72"
Eduardo Espiau 78"
Pablo Rodriguez 15"

Lech Poznań się skompromitował. Znowu…

Mikołaj Duda

09 listopada 2025, 22:27 • 3 min czytania 68 komentarzy

Lech w ostatnich tygodniach – podobnie jak Legia – udowadnia, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. Gdy wszyscy mówią, że drużyna Nielsa Frederiksena nie może się bardziej skompromitować – ona udowadnia, że dla niej to żaden problem. Tym razem mistrza Polski upokorzył Edu Espiau, zdobywając hat-tricka.

Lech Poznań się skompromitował. Znowu…

Luis Palma w pojedynkę ciągnął Lecha

Na pierwszą połowę w Gdyni wyszło 21 piłkarzy i jeden artysta. Był nim Luis Palma, który wręcz nie pasował do swoich partnerów z ofensywy. Honduranin, żeby ekskluzywne trio złożone z Lismana, Rodrigueza i Agnero przyniosło jakąś korzyść, musiał wyłożyć im wszystko jak na tacy. Tak było przy jedynym golu dla mistrza Polski. To wypożyczony z Celticu Glasgow zawodnik odwalił całą robotę, a młody Polak z Hiszpanem tylko dopełnili formalności.

Reklama

Z kolei Agnero mógł się wówczas tylko uśmiechnąć pod nosem, bowiem nie było go w miejscu, w którym powinien być napastnik. Iworyjczyk dzięki temu uniknął okazji na spektakularne pudło. Zdecydowanie nie bylibyśmy zdziwieni, gdyby napastnik nie sprostał zadaniu trafienia na pustą bramkę z odległości kilku metrów. W końcu on na boisku ma problem z każdym możliwym elementem, więc naiwne byłoby zakładanie w ciemno, że Agnero zrobiłby coś tak, jak powinien.

Luis Palma tego wieczoru grał inny mecz. Był nie do dogonienia przez piłkarzy Arki. Żaden z nich nie miał pomysłu w jaki sposób można powstrzymać Honduranina. 25-latek na boisku robił, co chciał. Brakowało mu tylko bardziej jakościowego wsparcia. Kibice w Poznaniu muszą zacierać ręce na myśl, że na wiosnę akcje ofensywne będzie mógł konstruować wraz z Patrikiem Walemarkiem czy Alim Gholizadehem.

Espiau ośmieszył przeciwnika

W pierwszych minutach drugiej połowy Palma znów przekonał się z kim musi grać w jednym zespole. Mógł od razu strzelać po wielkim błędzie Damiana Węglarza, ale tego nie zrobił. Koleżeńsko podał do lepiej ustawionego Pablo Rodrigueza. A Hiszpan? No cóż, jego uderzenie pozostawiło wiele do życzenia.

Sytuacja Lecha ekspresowo zaczęła się komplikować. W przeciągu dosłownie kilku minut dwie żółte kartki obejrzał Timothy Ouma, który tym popisem zniweczył cały obraz swojego niezłego występu z pierwszej połowy. Cały on.

Arka poczuła wiatr w żagle i ruszyła do ataku. Z racji, że defensywa Lecha nie należy do tych najszczelniejszych – dość szybko kibice gospodarzy mieli powody do radości. Uderzał Sebastian Kerk, a piłka po odbiciu jeszcze od Edu Espiau wpadła do siatki.

Hiszpan, któremu dotychczas na polskich boiskach nie wychodziło zbyt wiele, nagle z mocno krytykowanego zawodnika stał się bohaterem. Wykorzystał panikę w szeregach Lecha i zagubienie ze strony duetu stoperów. Espiau po dośrodkowaniu świeżo wprowadzonego Gaprindaszwiliego swoim drugim trafieniem dał drużynie prowadzenie.

Mistrz Polski był na deskach. Nikt nie przewidywał, że jeszcze będzie w stanie się podnieść. Podobne przeczucie mieli piłkarze Dawida Szwargi, którzy szli za ciosem. Zobaczyli w jakim stanie jest przeciwnik i bezlitośnie to wykorzystali. Kapitalną akcję Kamila Jakubczyka sfinalizował… nie kto inny jak Edu Espiau. Hiszpan ośmieszył całą defensywę Kolejorza, po czym udał się na zasłużony odpoczynek na ławkę rezerwowych.

Arka do końcowego gwizdka nawet przez moment nie poczuła już najmniejszego zagrożenia ze strony Lecha, dla którego w tym sezonie czerwona kartka to już wyrok. Chociaż nie zanosiło się na to po pierwszej połowie, to Gdynia wciąż pozostaje niezdobytą twierdzą w Ekstraklasie.

Arka Gdynia – Lech Poznań 3:1 (0:1)

4
Weglarz
4
Gojny
3
Hermoso
3
Marcjanik
6
Kocyla
yellow-card
7
Jakubczyk
1
4
Nguiamba
5
Navarro
7
Kerk
1
1
yellow-card
3
Rusyn
9 +
Espiau
3
yellow-card
Patryk Gryckiewicz 5

Zmiany:

icon-swap
Patryk Szysz
5
Dawid Kocyla
icon-swap
T. Gaprindashvili
7
Nazariy Rusyn
1
icon-swap
Alassane Sidibe
5
Eduardo Espiau
icon-swap
Szymon Sobczak
Kamil Jakubczyk

Legenda

yellow-card
Żółta kartka
red-card
Czerwona kartka
yellow-card red-card
Dwie żółte / czerwona kartka
Zdobyte gole
Gole samobójcze
Asysty
Asysty drugiego stopnia
5.0
Ocena meczowa
+
Plus meczu
-
Minus meczu
swap
Zawodnik zmieniony

Czytaj więcej na Weszło:

Fot. Newspix

68 komentarzy

Legenda w rodzinie głosi, że piłka podobno towarzyszyła mu już podczas narodzin. Jego pierwsze wspomnienia sięgają do MŚ w Brazylii w 2014 roku, kiedy jako siedmiolatek z zafascynowaniem oglądał jak przyszły piłkarz Górnika Zabrze sięga po trofeum. 100% na 100% jego uwagi zajmuje polska piłka. Przy trzeciej godzinie monologu o rezerwowym Radomiaka jego słuchacze często tracą cierpliwość. We wtorek i środę zbiera siły przed czwartkowym wieczorem, spędzanym wspólnie z jego ulubioną Ligą Konferencji. Gdy ktoś się go zapyta o piłkarza o imieniu Lamine, to bez zawahania odpowie Diaby-Fadiga

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama

Statystyki

7
Strzały celne
6
3
Strzały celne 1. połowa
5
4
Strzały celne 2. połowa
1
5
Strzały niecelne
3
2
Strzały niecelne 1. połowa
1
3
Strzały niecelne 2. połowa
2
5
Interwencje bramkarza
4
47
Posiadanie piłki
53
16
Rzuty wolne
20
3
Rzuty rożne
3
2
Rzuty rożne 1. połowa
1
1
Rzuty rożne 2. połowa
2
18
Faule
15
9
Faule 1. połowa
7
9
Faule 2. połowa
8
2
Spalone
1
2
Spalone 1. połowa
1
3
Żółte kartki
2
2
Żółte kartki 1. połowa
1
1
Żółte kartki 2. połowa
1

Informacja o meczu

Data:
niedziela, 09 listopada 2025 20:15
Sędzia:
Patryk Gryckiewicz
Reklama