W meczu czwartej kolegi Ligi Europy Panathinaikos Ateny mierzył się na wyjeździe z Malmö FF. Od pierwszej minuty w drużynie gości wystąpił Karol Świderski, który nie wykorzystał znakomitej okazji do zdobycia gola.

W ostatnim czasie Świderski utrzymywał dobrą formę strzelecką, szczególnie w meczach europejskich pucharów. Przed starciem ze szwedzkim zespołem, reprezentant Polski strzelił bramkę w każdym z trzech spotkań w tej edycji Ligi Europy.
Malmö – Panathinaikos 0:1. Karol Świderski zmarnował rzut karny
Wczoraj 28-latek miał szansę, by przedłużyć tę serię. W osiemnastej minucie Polak został popchnięty przez rywala w polu karnym, gdy starał się zastawiać piłkę, a sędzia podyktował rzut karny, do którego podszedł sam poszkodowany.
Świderski zmarnował jednak tę wyśmienitą okazję. Napastnik posłał piłkę w kierunku prawego słupka, ale włożył w uderzenie za mało siły i bez problemu wyłapał je bramkarz gospodarzy.
ZMARNOWANY RZUT KARNY KAROLA ŚWIDERSKIEGO! ❌
To pierwsza kolejka obecnego sezonu Ligi Europy, w której Polak nie zanotował żadnej bramki na swoim koncie ⚽#UEL pic.twitter.com/MOobwzxp1Z
— Polsat Sport (@polsatsport) November 7, 2025
Były gracz Jagiellonii Białystok zakończył swój występ na pierwszej połowie. Trener Panthinaikosu zapewniał jednak, że zmiana nie była konsekwencją zmarnowanej „jedenastki”.
– Nigdy nie zmienia się zawodnika, który nie wykorzystał rzutu karnego. Niszczy się jego pewność siebie. Jestem bardzo zadowolony ze Świderskiego. Taka jest piłka nożna. Zawodnik narzekał na dyskomfort i zmęczenie, więc postanowiliśmy nie ryzykować – wyjaśnił Rafa Benitez.
WIĘCEJ O EUROPEJSKICH PUCHARACH NA WESZŁO:
- Lech się pośmiał, ale to Rayo śmieje się ostatnie. Remontada w Vallecas!
- Jagiellonia nie zagrała kompletnie nic. Słaby mecz i szczęśliwy remis
- Raków znów Pragi nie uciszył, ale do domu wraca z cennym punktem
- Pięć minut, które wstrząsnęło Legią Warszawa
Fot. Newspix