Gwiazda Liverpoolu kupiła psa obronnego za… 140 tysięcy

Maciej Bartkowiak

24 listopada 2025, 13:58 • 3 min czytania 2

Kosztował Liverpool rekordowe pieniądze, lecz póki co kompletnie nie spełnia oczekiwań. Z krytyką musi mierzyć się nie tylko w Anglii, ale też w swoim kraju, bo jego reprezentacja zawodzi jeszcze bardziej. W obawie o swoje bezpieczeństwo kupił psa, którego równowartość wynosi ponad 140 tysięcy złotych.

Gwiazda Liverpoolu kupiła psa obronnego za… 140 tysięcy
Reklama

Falstart sezonu Alexandra Isaka

Ostatni dzień tegorocznego letniego okienka transferowego przeszedł do historii angielskiej piłki. Pierwszy raz klub z tego kraju uczestniczył bowiem w transakcji opiewającej na 125 milionów funtów. Takie pieniądze Liverpool zapłacił Newcastle United za Alexandra Isaka. Początek przygody Szweda z The Reds jest jednak koszmarny. 26-latek dla mistrza Anglii rozegrał jak dotąd 500 minut, ale strzelił tylko jednego gola i to „tylko” w Pucharze Ligi przeciwko słabemu na starcie tego sezonu spadkowiczowi z Premier League, Southampton.

W tym sezonie wychowanek AIK nie tylko prawie nie zna smaku radości po zdobytej bramce, ale także rzadko jest mu dane cieszyć się z wygranej. Z Liverpoolem jak dotąd więcej razy przegrywał niż wygrywał (9 występów – 4 zwycięstwa, 5 porażek), a kadra, której jest jednym z liderów, w 2025 roku nie wygrała jeszcze w meczu o stawkę. Ze Szwecją zaliczył koszmarne eliminacje do mundialu 2026 – Trzy Korony w sześciu meczach zdobyły tylko dwa punkty.

Reklama

Kupił obronnego psa za… 140 tysięcy

Frustracja szwedzkich kibiców na wyniki reprezentacji osiągnęła w niektórych przypadkach taki stopień, że kadrowicze otrzymywali w mediach społecznościowych groźby śmierci. Jednym z ich adresatów był Alexander Isak. Dodatkowo, 26-latek mierzy się z krytyką angielskiego środowiska – nie tylko za formę jego i Liverpoolu, ale także za sposób pożegnania z Newcastle. Chcąc wymusić odejście ze Srok, Szwed tuż przed startem sezonu ogłosił strajk. Jego konsekwencją było opuszczenie wszystkich sierpniowych meczów Newcastle.

Isak realnie zaczął bać się o swoje bezpieczeństwo, wobec czego zdecydował się na zakup obronnego psa. Według brytyjskiego dziennika The Sun napastnik Liverpoolu kupił dobermana za 30 tysięcy funtów, czyli równowartość 140 tysięcy złotych. Obronny pies ma także za zadanie bronić domu Isaka przed włamywaczami, którzy w ostatnich dokonywali licznych ataków na posiadłości zawodników Premier League. Choćby w listopadzie br. chciano splądrować dom Raheema Sterlinga, ale obecny w trakcie włamania piłkarz Chelsea odstraszył napastników.

Isak to niejedyny grający w Liverpoolu zawodnik, który w ostatnim czasie sprowadził do swojego domu ochronnego psa. Takiego zakupu dokonał występujący po drugiej stronie Merseyside Jake O’Brien. Posiadłości obrońcy Evertonu i jego rodziny strzeże owczarek niemiecki. Ochronnego psa ma także kolega reprezentanta Irlandii z szatni The Toffees, Jack Grealish. Czworonogich ochroniarzy posiadają także choćby Kyle Walker czy Marcus Rashford.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. Newspix

2 komentarze

Przede wszystkim fan uniwersum polskiej piłki i rodowity poznaniak, więc zainteresowanie Ekstraklasą było mu pisane. Kiedy pada zdanie, że "po takich historiach młodzi chłopcy zakochują się w piłce", to czuje się wywołany do tablicy w związku z mistrzostwem Leicester City. W wolnych chwilach lubi zmęczyć się bieganiem, a po nim zasiąść do czytania kryminału.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Maresca potwierdza. Zawodnicy Chelsea wracają po kontuzjach

Braian Wilma
0
Maresca potwierdza. Zawodnicy Chelsea wracają po kontuzjach
Reklama

Anglia

Anglia

Maresca potwierdza. Zawodnicy Chelsea wracają po kontuzjach

Braian Wilma
0
Maresca potwierdza. Zawodnicy Chelsea wracają po kontuzjach
Anglia

Samobój i nietrafiony karny. Pechowy wieczór obrońcy Crystal Palace

Braian Wilma
4
Samobój i nietrafiony karny. Pechowy wieczór obrońcy Crystal Palace
Anglia

Trener Tottenhamu broni van de Vena. „Naturalna reakcja obrońcy”

Braian Wilma
1
Trener Tottenhamu broni van de Vena. „Naturalna reakcja obrońcy”
Reklama
Reklama