Reklama

Fiorentina w potwornym dołku. Duże kłopoty w Toskanii

Marcin Ziółkowski

02 listopada 2025, 22:04 • 4 min czytania 2 komentarze

Od piętnastu lat kibice Fiorentiny czekają na Ligę Mistrzów. W ubiegłym sezonie nie było daleko od przybliżenia toskańskiej ludności do spełnienia tych marzeń – pięć punktów straty do czwartego miejsca wieściło, że rozgrywki 2025/26 będą stać pod wpływem kolejnego progresu. Od odejścia Raffaele Palladino wszystko się sypie. Do tego stopnia, że Stefano Pioli… nadal nie wygrał w lidze, a pracuje od lipca. Zespół ma zastrzeżenia do taktyki trenera. Sytuacja się nie poprawia.

Fiorentina w potwornym dołku. Duże kłopoty w Toskanii

Grająca na remontowanym obecnie Stadio Artemio Franchi drużyna Fiorentiny wywołuje wiele emocji. Niegdyś kojarzona była ze świetnymi piłkarzami jak Gabriel Batistuta czy Rui Costa, a od dłuższego czasu w swojej historii nie może na dłużej nawiązać do realiów, w których to jest drużyną z ligowej czołówki. Na pewien czas zawitało do Toskanii dużo uśmiechu, bowiem Stevan Jovetić, Riccardo Montolivo i ich koledzy potrafili dojść do fazy pucharowej Ligi Mistrzów w sezonie 2009/10.

Reklama

Fiorentina polubiła się z marazmem. Błyskawiczna degrengolada, której nikt się nie spodziewał

Niestety – to dla kibiców powoli czasy zamierzchłe. Od dwumeczu 1/8 finału z Bayernem, który w tej samej edycji doszedł do finału, Viola przegrała dwa europejskie finały. 2023 i 2024 to porażka w Lidze Konferencji odpowiednio z West Hamem oraz Olympiakosem. Ostatnia edycja to odpadnięcie w półfinale z innych późniejszym finalistą, Betisem, ale Raffaele Palladino naprawdę nie miał czego się wstydzić po zakończeniu ubiegłosezonowych zmagań.

Pierwszy raz w karierze prowadził zespół na trzech frontach – do tej pory wszedł w buty Giovanniego Stroppy i dwukrotnie zrobił ze świeżaków z Monzy prawdziwego ligowego średniaka. Uważano, że Palladino został jesienią 2022 roku rzucony na pożarcie, ale już w debiucie wygrał z Juventusem po golu Christiana Gytkjaera.

Przepracował w Lombardii blisko dwa pełne sezony i pod koniec obu z nich nie było jakichkolwiek zmartwień w kontekście utrzymania. Fiorentina wybrała go więc na zastępcę Vincenzo Italiano, który choć do gabloty niczego nie dołożył to bardzo umiejętnie łączył fronty podczas swojej kadencji.

Po paru tygodniach od zakończenia naprawdę dobrego debiutanckiego sezonu 2024/25… Palladino złożył jednak rezygnację z pełnionej funkcji. Jak się okazało, powodem tego był dyrektor Daniele Prade. Trener z Kampanii nie mógł już, dosadnie mówiąc, znieść osoby ważnej dla pionu sportowego. Całe to zamieszanie nastąpiło w krótkim czasie po… aktywowaniu przez klub opcji przedłużenia umowy ze szkoleniowcem z południa Włoch.

W Toskanii jest pożar do ugaszenia. Pioli zdecydowanie nie jest „on fire”

Mimo jakościowego zastępstwa w postaci Stefano Piolego, Viola nie wygrała w lidze za jego kadencji… ani razu. Wracający po rocznym pobycie w Arabii Saudyjskiej i bardzo szanowany na mocy ostatnich sukcesów w ojczyźnie Pioli, poza europejskimi meczami, nie ma już praktycznie żadnego pozytywnego punktu zaczepienia pod kątem dalszej pracy.

Awans do Ligi Konferencji wywalczył po pewnych perturbacjach w rewanżu z Polissią Żytomierz z Rusłanem Babenko w składzie. 2:0 z Sigmą Ołomuniec i 3:0 z Rapidem Wiedeń dały jednak paliwo na krótko. Stan ligowych zmagań dla toskańczyków to cztery remisy i sześć porażek. Wynik dla kibiców jest nieakceptowalny.

 

Kilka dni przed meczem z Lecce zrezygnował ze swojej funkcji Prade. Wielu kibiców chciałoby, aby Pioli zrobił to samo. Po wielkich letnich inwestycjach na rynku transferowym, nie widać efektu wow na boisku. Ba, efektu nie widać praktycznie w ogóle. Serie A i to jak wyglądają realia Fiorentiny po 10 kolejkach to prawdziwy koszmar. Atak złożony z ciekawych nazwisk, bo Moise Keana, Roberto Piccolego i Edina Dżeko ma… dwa gole w lidze. Łącznie. To sprawka Keana, choć jedno trafienie to rzut karny z Bologną. Gdzie się podział napastnik z sezonu 2024/25?

Jak nie wiadomo o co chodzi…

Włoski newsman Alfredo Pedulla we wpisie po porażce z Lecce zdradził, że trzyletnia umowa Piolego we Florencji opiewa łącznie na 18 milionów euro brutto. Jest to więc duża gaża, którą Rocco Commisso będzie musiał wypłacać w przypadku zwolnienia. Na ten moment to jedyna kwestia, która powoduje pozostanie Piolego na stanowisku.

Po meczu z Milanem liderzy szatni poprosili o korekty taktyczne, ale Pioli odmówił. Spotkanie z Rapidem obfitowało w medialną wymianę zdań na linii Dżeko – Pioli. Relacje z tego tytułu się nie poprawiły. Ciekawym oraz istotnym szczegółem jest też to, że parmeńczyk przyszedł do klubu z opóźnieniem, bo spowodowały to względy podatkowe w Arabii Saudyjskiej.

W innym wypadku musiałby oddać połowę zarobionego wynagrodzenia, a mówiło się o kwotach rzędu 10 milionów euro. Rywale ligowi mogą się więc cieszyć – szkoda tylko kibiców Fiorentiny. Wątpliwe, że sytuacja poprawi się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Jeśli zespół nie zgadza się z trenerem w „wielu podstawowych założeniach” ze szkoleniowcem…

CZYTAJ WIĘCEJ O WŁOSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:

fot. Newspix

2 komentarze

Człowiek urodzony w roku stulecia swojego przyszłego ulubionego klubu. Schodzący po czerwonej kartce Jens Lehmann w Paryżu w finale Ligi Mistrzów 2006 to jego pierwsze piłkarskie wspomnienie. Futbol egzotyczny nie jest mu obcy. Przykład? W jednej z aplikacji ma ustawioną gwiazdkę na tajskie Muangthong United, bo gra tam niejaki Emil Roback. Inspiruje się Robertem Kubicą, Fernando Alonso i Ottem Tanakiem, bo jest zdania, że warto dać z siebie sto i więcej procent, nawet mimo niesprzyjających okoliczności. Po szkole godzinami czytał o futbolu na Wikipedii, więc wybudzony nagle po dwóch godzinach snu powie, że Oleg Błochin grał kiedyś w Vorwarts Steyr. Potrafi wstać o trzeciej nad ranem na odcinek specjalny Rajdu Safari, ale nigdy nie grał w Colina 2.0. Na meczach unihokeja w szkole średniej stawał się regenem Lwa Jaszyna. Esencją piłki jest dla niego styl rodem z Barcelony i Bayernu Flicka, bo Zdenek Zeman i jego podejście to życie, a posiadanie piłki jest przehajpowane

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama