Eksperci bardzo chwalą Puchacza. „Uważany za jednego z najlepszych”

Maciej Bartkowiak

Opracowanie:Maciej Bartkowiak

20 grudnia 2025, 12:51 • 5 min czytania 9

Tymoteusz Puchacz miał wrócić do GKS-u Katowice, ale w ostatniej chwili obrał kierunek na Azerbejdżan. Trafił do Sabah Baku, gdzie z marszu stał się zawodnikiem podstawowego składu, a ostatnio wszystko gra od deski do deski. Azerscy eksperci, z którymi porozmawiały WP SportoweFakty, zachwycają się formą 15-krotnego reprezentanta Polski.

Eksperci bardzo chwalą Puchacza. „Uważany za jednego z najlepszych”
Reklama

U Puchacza miała być GieKSa, jest Azerbejdżan

Latem br. Tymoteusz Puchacz otrzymał od Holstein Kiel jasny sygnał, że ma poszukać sobie nowego klubu. Bliski zmiany pracodawcy był jednak dopiero dwa miesiące później, na samym finiszu okienka transferowego. Już wydawało się, że wróci do GKS-u Katowice na zasadzie wypożyczenia, jednak w ostatniej chwili nastąpiła wolta. Wychowanek Lecha od razu po otrzymaniu oferty ze strony Sabah Baku wsiadł w samolot do Azerbejdżanu. Taka postawa nie spodobała się trenerowi GKS-u Katowice, Rafałowi Górakowi:

– Tymoteusz Puchacz zachował się mega nieprofesjonalnie. Może nie tyle żałuję, co wiem, że chciałem dać szansę i otworzyłem wszystko, żeby u nas był. Wewnętrznie zostało u mnie rozczarowanie – mówił na konferencji przed meczem z Lechią, kilka dni po tych wydarzeń.

Reklama

Z kolei w listopadowej rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą szkoleniowiec GieKSy mówił:

– Jeśli ktoś deklaruje chęć gry, warunki są zaakceptowane przez wszystkie strony, a agencja również potwierdza porozumienie, to dla mnie jest to zobowiązanie. Nie akceptuję sytuacji, w której ktoś nagle odrzuca wcześniej ustalone warunki, powołując się na nową ofertę. Takie słowa z jego strony nie padły. Puchacz zadeklarował grę w GKS-ie Katowice.

– Nie przepadam za takimi zachowaniami. Dla mnie to brak profesjonalizmu, którego nie toleruję. Gdybym miał podejmować decyzję w systemie zero-jedynkowym, trudno byłoby mnie do tego przekonać. Nigdy jednak nie stawiam się ponad klubem – dodał, gdy został zapytany o potencjalny powrót Puchacza do GieKSy w przyszłości.

Chwalony przez azerskich ekspertów

Powrotu do Katowic nie było, za to niebawem może takowy nastąpić do reprezentacji Polski. Taka myśl może nasuwać się po słowach ekspertów od azerbejdżańskiej ligi, którzy chwalą 15-krotnego reprezentanta kraju za jego dyspozycję. W rozmowie z Rafałem Szymańskim z portalu WP SportoweFakty dziennikarz sportal.az, Mirbaghiragha Jafarli, mówił:

– Ciekawie jest oglądać zawodników z azerbejdżańskiej ligi grających w drużynach narodowych. To dobrze wpływa na atrakcyjność naszej ligi (…) Prawdopodobnie Jan Urban widział Kochalskiego w lidze azerbejdżańskiej, więc podejrzewam, że śledzi też Puchacza. Miejmy nadzieję, że Polska zakwalifikuje się na mistrzostwa świata i zobaczymy tam zarówno Kochalskiego, jak i Puchacza. Oglądanie piłkarzy z naszej ligi na mundialu byłoby czymś wyjątkowym. 

– Polska ma silnych zawodników na jego pozycji. Puchacz musi się jeszcze bardziej wykazać, aby mógł zasłużyć na powołanie do reprezentacji. Jeśli Sabah będzie bardziej ambitne i zakwalifikuje się do głównych etapów europejskich pucharów, będzie miał większe szanse na zaprezentowanie swoich umiejętności. Ma potencjał, by grać w reprezentacji Polski – dodaje Ceyhun Aliyev, założyciel oraz redaktor naczelny portalu sport24.az.

Puchacz to jeden z najlepszych w lidze

Sabah jest obecnie nie tylko na świetnej drodze do europejskich pucharów, ale sensacyjnego mistrzostwa kraju. W ostatnich dniach klub z Baku pokonał 2:1 Karabach i kosztem reprezentanta Azerbejdżanu w Lidze Mistrzów objął prowadzenie w ligowej tabeli. Pierwsze w swojej zaledwie ośmioletniej historii mistrzostwo Sabah może zdobyć pod wodzą Valdasa Dambrauskasa. Litwin przejął stołecznych przed obecnym sezonem, a od razu po dokooptowaniu do jego zespołu Puchacza umieścił Polaka w podstawowym składzie.

– Oczekiwania wobec Puchacza były wysokie. Grał w dobrych, prestiżowych klubach, zanim trafił do Azerbejdżanu. Szybko (…) wszedł do podstawowego składu (…) Zdobył zaufanie Dambrauskasa i wpasował się w jego system gry. Jest ważnym ogniwem w jego strategii. Jest również uważany za jednego z najlepszych piłkarzy w Azerbejdżanie. Z zewnątrz liga azerbejdżańska może nie przyciągać uwagi, nie wydaje się atrakcyjna, ale piłkarze, którzy tu przyjeżdżają, przyznają, że nasza liga jest trudna i wymagająca – ocenia Jafarli.

Prawie nie schodzi z boiska

Podobnie o Polaku sądzi Aliyev: – Puchacz już stał się jednym z kluczowych zawodników Sabah. Trener niemal zawsze wystawia go od pierwszej do ostatniej minuty. Biorąc pod uwagę poziom ligi azerbejdżańskiej, jest dobrym zawodnikiem. 

Odkąd Puchacz został wypożyczony do Sabah, wystąpił we wszystkich 14 meczach i zaliczył w nich cztery asysty. Za każdym razem znajdował się w podstawowym składzie, a na boisku spędził blisko 97% możliwego czasu. Kolejny mecz rozegra w najbliższą niedzielę o 16:30 czasu polskiego. Jego Sabah zmierzy się na wyjeździe z walczącym o europejskie puchary Sumqayıt FK. Po tym starciu rozpocznie się aż miesięczna przerwa od rozgrywek. W jej trakcie wystartuje okienko transferowe. Być może już na jego początku zapadnie decyzja o wykupieniu Puchacza z Kilonii.

CZYTAJ WIĘCEJ O REPREZENTANTACH POLSKI NA WESZŁO:

fot. Newspix

9 komentarzy

Przede wszystkim fan uniwersum polskiej piłki i rodowity poznaniak, więc zainteresowanie Ekstraklasą było mu pisane. Kiedy pada zdanie, że "po takich historiach młodzi chłopcy zakochują się w piłce", to czuje się wywołany do tablicy w związku z mistrzostwem Leicester City. W wolnych chwilach lubi zmęczyć się bieganiem, a po nim zasiąść do czytania kryminału.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

OFICJALNIE: Były trener Radomiaka zaprezentowany w nowym klubie

redakcja
2
OFICJALNIE: Były trener Radomiaka zaprezentowany w nowym klubie
Reklama

Inne ligi zagraniczne

Reklama
Reklama