Nawałka, czyli pierwszy selekcjoner, który dostałby robotę przez zasiedzenie
Nigdy nie byłem dobry w pisaniu wstępów, zawsze wolałem przejść do sedna sprawy i początki mnie meczą. Ale proszę – nic konkretnego jeszcze nie przekazałem, a tu zaraz trzecie zdanie i trzecia linijka. W reprezentacji panuje bałagan, od dłuższego czasu permanentny i zatrudnienie Nawałki byłoby kropką nad „i”. Pokazaniem na upaćkany dywan i stwierdzeniem: „proszę państwa, tak, mamy syf”. Wyobraźmy sobie taką sytuację. Jakiś tam trener w 2016 roku osiągnął sukces. […]
Paweł Paczul
• 4 min czytania
94