Reklama

Felietony i blogi

Felietony i blogi

Tomasik: Cacek znów chce poczuć się jak zbawiciel

Sylwester Cacek po tym, jak na długo usunął się na bok, dziś wyszedł z cienia. Po czwartkowym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy nakazał organizację konferencji prasowej w trybie pilnym. Wyszedł do dziennikarzy wyprostowany, uśmiechnięty, pewny siebie. I w swoim stylu zaczął opowiadać o przyszłości i ambitnych planach… Mam jednak spore wątpliwości, czy ktokolwiek jeszcze mu wierzy. Na konferencji poszedł jeden istotny komunikat – dwie osoby odchodzą z zarządu i skupiają się na innych obszarach […]
Piotr Tomasik
4 min czytania
5
Tomasik: Cacek znów chce poczuć się jak zbawiciel
Reklama
Felietony i blogi

Niech żyje bramkarz

To boisko, na którym każdego znałeś, na którym spędzało się setki godzin zdzierając kolana, ładując hat-tricki i zawalając bramki. Każdy takie miał. Wiedzcie, że jesteście szczęściarzami, jeśli jeszcze je macie, ja już mogę o takim mówić tylko w czasie przeszłym. Na miejscu naszej „kartoflanki”, gdzie znało się każdą kępę trawy i dziurę (przyjezdni nie mieli tutaj z nami szans), stoi Orlik. Na nim nie grałem ani razu, ekipa się posypała, choć kilka lat […]
redakcja
5 min czytania
1
Niech żyje bramkarz
Felietony i blogi

Olkiewicz: Bólu istnienia nie unikniemy, ale przecież kochamy tego gnoja

Za nami czterodniowy maraton podczas którego z najlepszych mistrzostw świata mojego życia (oficjalnie padło pozwolenie, teraz już można, nawet jeśli ostatnie fazy będą średnie) odpadło osiem zespołów. Osiem to w ogóle liczba tych dwóch dni wypełnionych przede wszystkim poszukiwaniem jakiejkolwiek treści w pustce mundialowej przerwy. Osiem meczów do końca. Osiem zespołów w stawce. Ośmiu zwycięzców grup gra dalej, osiem zespołów z drugiego miejsca jest już […]
redakcja
4 min czytania
2
Olkiewicz: Bólu istnienia nie unikniemy, ale przecież kochamy tego gnoja
Felietony i blogi

Weltschmerz, susy Neuera i Hannawald z Deluxe Ski Jump (20)

Gdybym był w Brazylii i miał nadawać codziennie relacje z mundialu, nie dałbym rady. Noc w noc siedzę w fotelu i podskakuję jak dziesięciolatek. Zrywam się w kierunku telewizora po golu Pogby, wydaję dziwne dźwięki przy pudle Wondolowskiego. Sam już nie wiem, o chodzi z tym turniejem. Każdy wieczór wygląda jak zakończenie rodziny Soprano, gdzie na ekranie pojawia się czarny kwadrat, a w głowie – totalna konsternacja. Myślisz sobie: to już, koniec? […]
redakcja
6 min czytania
0
Weltschmerz, susy Neuera i Hannawald z Deluxe Ski Jump (20)
Reklama
Felietony i blogi

Olkiewicz: Kreowanie bohaterów

Zastanawiałem się przy mistrzostwach w RPA, czy to nie jest już ten moment, gdy mundial powoli zaczyna odstawać od poziomu Ligi Mistrzów. Tam w końcu mamy wyłącznie największych, najlepszych, tych, którzy do fazy pucharowej dostają się po sześciu meczach eliminacji, gdy nie ma szans na przypadek, gorszą „dyspozycję dnia” czy cokolwiek innego. Tam są ci, którzy udowodniali przez cały sezon dominację na krajowym podwórku (okej, czasem obecność w ścisłej czołówce krajowego podwórka), na mundialu – nie brakuje […]
redakcja
4 min czytania
1
Olkiewicz: Kreowanie bohaterów
Felietony i blogi

Jak co wtorek… Krzysztof Stanowski

Największym plusem tego mundialu jest to, że nie uczestniczy w nim Polska. Można spokojnie rozsiąść się w fotelu i oglądać kapitalne mecze, zamiast słuchać, w jakim składzie za moment przegramy, kogo boli noga, czy małżonki już przyjechały, czy mają bilety, czy piłkarze grali w Playstation i co zjedli na obiad. Gdyby biało-czerwoni polecieli do Brazylii, nie wyniknęłoby z tego kompletnie nic, poza zasypaniem nas śmieciowymi informacjami oraz oczywiście poza wstydem, jaki niechybnie przynieśliby piłkarze […]
redakcja
7 min czytania
0
Jak co wtorek… Krzysztof Stanowski
Felietony i blogi

Olkiewicz: Zemsta najlepiej smakuje podana na zimno

Nie ulega wątpliwości, że jednym z największych przeżyć w świecie piłki nożnej jest możliwość odegrania się na znienawidzonym rywalu. Nie ma słodszego uczucia, niż spuścić do niższej ligi ludzi, którzy odebrali ci x lat temu mistrzostwo, nie ma większej frajdy, niż odgryźć się za upokarzające porażki, nie ma niczego lepszego od radosnego okrzyku: „nosił wilk razy kilka”. Jasne, są wyjątki, są derbowe mecze, są rywalizacje nakręcane przez kibicowskie sympatie i antypatie, są pojedynczy zawodnicy, którzy nadają smaku boiskowym starciom, […]
redakcja
4 min czytania
4
Olkiewicz: Zemsta najlepiej smakuje podana na zimno
Reklama
Felietony i blogi

Pięć kartonów rozbitych talerzy. Jak przegrywać, to tylko po grecku (19)

Przypomniała mi się wczoraj piosenka Bohdana Łazuki, ta z uliczką z Barcelony i refrenem o tajemnicach mundialu. To znaczy kolega mi przypomniał, bo powiedział, że największą tajemnicą mundialu jest to, że jeszcze żyje. W greckiej restauracji Paros przy Świętokrzyskiej znowu latały talerze. Pierwszym, który dostał w głowę był chyba Szamo, a potem dostawali już wszyscy. Grecja przegrała, ale stoły i tak zostały wzięte szturmem. Nie wiem, czy wszyscy Grecy są tacy jak szef knajpy Jorgos, ale jeśli […]
redakcja
3 min czytania
4
Pięć kartonów rozbitych talerzy. Jak przegrywać, to tylko po grecku (19)
Felietony i blogi

Jak co poniedziałek… PAWEŁ ZARZECZNY!

Ha, ha,  miałem zacząć od mundialu i w głowie układałem sobie tekst o Grecji – a tu w plecy. No to o Francji skrobnę, gra dziś i sporo ludzi mówi, że to kandydat na mistrza świata. Ale… Otóż muszę jednak zacząć od was, hejterów i danserów. 30 procent z was nie zdało nawet matury, prostej, dla cymbałów. Głównie z matmy. Co ja na to? Cieszę się, bo nie każdy musi być naukowcem, potrzebni też dozorcy i kierowcy autobusów, kelnerzy, no tysiące […]
redakcja
5 min czytania
6
Jak co poniedziałek… PAWEŁ ZARZECZNY!
Felietony i blogi

Olkiewicz: Wreszcie na wozie

Od zawsze mnie zawodził. Jako skrzydłowy Holandii z numerem jedenastym był oczywistym materiałem na idola dla młodego człowieka wychowanego na Overmarsie. On jednak nie potrafił, nie dawał rady, podejmował złe decyzje, w kluczowych momentach znikał – najpierw w Londynie, potem w Madrycie. Kontuzje przeplatał z symulowaniem. Świetne rajdy z samolubnymi i bezsensownymi kiwkami. Ważne gole z jeszcze ważniejszymi pudłami. W pewnym momencie było mi go autentycznie żal – choć grał przecież dla […]
redakcja
4 min czytania
3
Olkiewicz: Wreszcie na wozie
Reklama
Felietony i blogi

Olkiewicz: Mistrzowski kiboling i szantaże na Lechu

Po kilkunastu dniach zapełnionych szczelnie meczami, po kilkunastu przeprowadzonych relacjach LIVE, po genialnych meczach, po niesamowitych zwrotach akcji, po pięknych historiach, po „uroczych katastrofach” i wielkich zwycięstwach, po znakomitych golach, fenomenalnych asystach, „swojaku” strzelonym „przewrotką kolanem” oraz emocjach, które ostatni raz odczuwałem w 1998 – przerwa. Dzień przerwy, dzień bez meczów, dzień bez tej kapitalnej mundialowej sieczki, dzień bez relacji LIVE i najlepszej piłki od lat. Czas więc wrócić do rzeczywistości, która już tak kolorowa […]
redakcja
4 min czytania
2
Olkiewicz: Mistrzowski kiboling i szantaże na Lechu
Felietony i blogi

Piłka z drewnianych chatek. Lubię ten afrykański bajzel

Niepoważni są ludzie, którzy przed najważniejszym meczem mundialu krzyczą: hajs, dawać hajs! Niepoważni są decydenci, którzy pieniądze wysyłają samolotem i mówią, że jeszcze jutro pod hotel podjadą opancerzone wozy. Patologią jest policzkowanie działaczy przez piłkarzy. Absurdem trącą fotki z odzyskanymi dolarami i sweetfocią dwóch wyrzutków, którzy rozbijają kadrę, a potem wieszczą światu, że są „friends for life”. Ale lubię to. Lubię drużyny-kukułki, które w skomercjalizowanym świecie piłki nawet na mundialu wnoszą elementy folkloru. […]
redakcja
4 min czytania
0
Piłka z drewnianych chatek. Lubię ten afrykański bajzel
Felietony i blogi

Olkiewicz: Smutny koniec przeżywania

Za nami 44 mecze mistrzostw świata, dziś kończy się faza grupowa, po raz kolejny w fatalnym formacie dwóch par spotkań, który wymusił na mnie ominięcie połowy starć trzeciej kolejki. Czterdzieści cztery mecze! Kupa grania, a gdy przypomnimy sobie, że przed nami już tylko dwadzieścia 90-minutowych uczt dla każdego fanatyka piłki… Okej, to wszystko trochę dziwne – wszak dopiero teraz tak naprawdę zaczyna się turniej! Dopiero teraz wjeżdżają […]
Piotr Tomasik
3 min czytania
4
Olkiewicz: Smutny koniec przeżywania
Reklama
Felietony i blogi

Przygody z wodą. Czy mistrz świata może być mumią? (15)

Internet jest pełen idiotów, ale dla równowagi co jakiś czas okazuje się, że jest też w nim miejsce dla ludzi kreatywnych, którzy z pasji (bo przecież nie dla pieniędzy) publikują tysiące śmiesznych memów i tweetów na dowolny temat. Przykład z wczoraj: jeszcze nie skończył się mecz Argentyny z Nigerią, a pod nosem już mam komiksowego Alejandro Sabellę w pieluchach i Ezequiela Lavezziego, który wylewa na niego butelkę z mlekiem. Zastanawiam się, który inny trener przeszedłby obok […]
redakcja
4 min czytania
6
Przygody z wodą. Czy mistrz świata może być mumią? (15)
Felietony i blogi

Życie jak w Madrycie. FC España!

To był mundial paradoksów. Futbolowych amnezji. Gwałtownych i nieodwracalnych upokorzeń. Podszytych rutyną i nostalgią wspomnień o 6-letnim panowaniu. Abdykacja okazała się bolesnym upadkiem na tyłek przemijającej rzeczywistości. Zbyt bolesnym dla mistrzów świata i Europy, kompletnie nieprzygotowanych na wywieszenie białej flagi po 180 minutach tortur w zgniłej atmosferze. Triumfalny marsz dobiegł końca. W żałobnych okolicznościach odchodzą Xavi i Villa. Wkrótce zrobią to Casillas i Xabi Alonso. Za kilka dni być […]
redakcja
7 min czytania
3
Życie jak w Madrycie. FC España!
Reklama