Jak co czwartek… LESZEK MILEWSKI
Kamil Grosicki zawsze był obietnicą nieprzeciętnie dobrego grania, nie tylko w skali polskiej. Obietnicą jednak tego samego gatunku, co “zadzwonimy do pana” na rozmowie kwalifikacyjnej, “w piątek oddam tę stówę” od kumpla pijaczka, “jutro zacznę” złożone w kwestii przeprowadzenia gruntownego remanentu w nawykach. Obietnicą więc niby do zrealizowania, żadne mission impossible, ale zarazem podskórnie czujesz, że wiara w nią zakrawa na myślenie życzeniowe. Jednak Grosik, wieczny znak zapytania, swego czasu […]
redakcja
• 4 min czytania
1