Iwajło Petew, były szkoleniowiec Jagiellonii Białystok, a obecnie selekcjoner reprezentacji Bośni i Hercegowiny, niestety został zakażony koronawirusem.
Iwajło Petew po pożegnaniu z Jagiellonią „spadł na cztery łapy”, bo po mało satysfakcjonującym epizodzie na Podlasiu, zaliczył ewidentny awans sportowy. 45-letni szkoleniowiec pracuje sobie z Pjaniciem czy Dzeko.
Bośnia pod jego wodzą wystartowała w eliminacjach o mundial od remisu 2:2 z Finlandią na wyjeździe. Wynik umiarkowanie satysfakcjonujący, ale też pamiętajmy, że Finowie są aktualnie w gazie, awansowali też na Euro. To rzetelny zespół. Dlatego taki remis Bośniacy muszą szanować.
Dzisiaj Bośnię czeka mecz z Kostaryką, a w środę spotkanie o punkty z Francuzami u siebie.
Jak informuje bośniacka federacja, wszystkie inne osoby w reprezentacji, czy to piłkarze, czy członkowie sztabu, otrzymali rezultat negatywny. Sam trener Petew czuje się dobrze, choruje bezobjawowo.
Fot. FotoPyK
Fot. FotoPyK