Sędziowie spotkania Hull City – Birmingham dopatrzyli się nieregulaminowych rozmiarów bramek. W związku z tym opóźnił się start meczu, a służby porządkowe musiały przycinać słupki o pięć centymetrów.
Starcie Championship rozpoczęło się z 20-minutowym opóźnieniem bowiem konfiguracji musiał ulec również system Goal-Line Technology, przesyłający informacje arbitrowi głównemu o przekroczeniu piłki przez linię bramkową.
Hull City vs Birmingham City has been delayed because the goals are too big 🥅
They are currently being sawed 2 inches smaller 🤣 pic.twitter.com/fMMoQOdoyE
— Football Daily (@footballdaily) October 16, 2022
To nie pierwszy raz, kiedy z podobnymi problemami muszą radzić sobie w Championship. 8 października odbył się mecz Wigan z Cardiff (1:3) pomimo że jedna z bramek była za wysoka.
W niedzielę opóźnione spotkanie wygrało Birmingham 2:0. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry boisko opuścił pomocnik reprezentacji Polski – Krystian Bielik. Zawodnik po starciu był chwalony przez trenera Johna Eustace’a.
WIĘCEJ O ANGIELSKIM FUTBOLU:
- Miał być spektakl, była wojna. Liverpool wygrywa z Manchesterem City!
- Klopp vs. Guardiola. Rywalizacja, która odmieniła Premier League
- Broni go już tylko Klopp. Co się stało z Trentem Alexandrem-Arnoldem?
Fot. Screen Football Daily