Barcelona ma poważny problem w postaci Julesa Kounde. Dalej nie może go zarejestrować, choć od transferu minęło już trochę czasu. To już pewne, że Francuz nie zagra w drugim meczu ligowym Barcy z Realem Sociedad (21 sierpnia). Klub szuka środków ze sprzedaży zawodników, ale transfery wychodzące nie są jeszcze klepnięte (Depay, Aubameyang). W dodatku na horyzoncie pojawia się wariant, który byłby dla “Dumy Katalonii” katastrofą.
Istnieje scenariusz, w którym Jules Kounde odchodzi z Barcelony po 31 sierpnia. Chodzi o klauzulę, która mówi, że jeśli piłkarz nie zostanie zarejestrowany do tego czasu, będzie mógł odejść za darmo. Przypomnijmy, że za Kounde katalońscy włodarze zapłacili 50 mln euro.
Kounde jest piłkarzem Barcelony od końca lipca. To jedyna nowa postać w zespole, która musi czekać na zielone światło i to nie od klubowych lekarzy, a skarbników.
WIĘCEJ O BARCELONIE:
- Wszystko fajnie, ale te boki obrony Barcelony…
- Mrożek, papież i Lewandowski. Jak i dlaczego Barcelona kocha Polskę?
- Wilk: Dawno nie było okienka, w którym do Hiszpanii trafiło tak wielu klasowych piłkarzy
Fot. Newspix