Michał Skóraś wierzy, że końcówka sezonu okaże się udane dla Lecha Poznań i Kolejorz sięgnie po dublet – mistrzostwo Polski i Puchar Polski.
– Czy trzy zwycięstwa w lidze dadzą nam mistrzostwo? Myślę, że tak. Jeśli wygramy Puchar i następne mecze w lidze, to ja mocno w to wierzę, że zdobędziemy tytuł. Wiadomo, że to nie jest zależne od nas, bo Raków jak wygra wszystkie spotkania to przeskoczy nas w tabeli. Myślę jednak, że jeśli pokonamy ich w poniedziałek, to może im się jeszcze gdzieś noga powinąć – powiedział Skóraś w rozmowie z oficjalną stroną Lecha.
Młodzieżowy reprezentant Polski jest też byłym zawodnikiem Rakowa Częstochowa, z którym Lech będzie bił się o najważniejsza trofea w tym sezonie.
– Początek w Rakowie był ciężki, przez pierwszy miesiąc miałem treningi indywidualne, trener zwracał uwagę na każdy aspekt na boisku. Trener Papszun dał mi szansę gry w Ekstraklasie. Dużo mnie nauczył, szczególnie w grze w defensywie. Pozwolił mi też uwolnić w sobie taką pewność siebie. Ale wiadomo, trenuje bardzo surową ręką, przez pierwszy miesiąc było bardzo ciężko. Trener potrafił zatrzymać zajęcia, zwracał uwagę przy wszystkich i nie mówił: „Michał przesuń w prawo”, tylko używał ostrzejszych słów. Myślę, że będą grali bardzo ofensywną piłkę, będą bardzo zdeterminowani do tego, żeby wygrać. Będą wychodzić wysokim pressingiem, ale na pewno są dobrze przygotowani fizycznie na to, żeby wybiegać 120 minut. Myślę, że w tych aspektach defensywy będą chcieli nam odciąć środek pola, skupią się też może na bocznych obrońcach przy pressingu.
Czytaj więcej o Lechu Poznań:
Fot. 400mm.pl