Polskie drużyny z Ekstraklasy solidaryzują się z ukraińskimi klubami. We wtorek Legia rozegrała spotkanie z Dynamem Kijów na stadionie przy Łazienkowskiej w Warszawie, w czwartek Lechia zmierzyła się w charytatywnym meczu z Szachtarem Donieck na Polsat Plus Arenie w Gdańsku
Akcja „Piłka nożna dla pokoju. Stop wojnie w Ukrainie” ma szlachetny charakter. Cały dochód z charytatywnych meczów między polskimi a ukraińskimi drużynami zostaje przekazany na pomoc dla naszych wschodnich sąsiadów, bowiem rozgrywki w tamtejszej lidze zostały zawieszone na czas nieokreślony po lutowym barbarzyńskim ataku Rosji na Ukrainę.
We wtorek Legia przegrała 1:3 z Dynamem Kijów, teraz Lechia Gdańsk uznała wyższość Szachtara Donieck w nieco mniejszym wymiarze – 2:3. Gole dla gdańskiej ekipy zdobywali Bassekou Diabate i Krystian Okoniewski, a dla donieckiego zespołu – Mychajło Mudryk (dwa trafienia) i Dmytro Keda.
Ale – co jasne, oczywiste i klarowne – nie wynik jest w tym wszystkim najważniejszy.
Czytaj więcej o wojnie na Ukrainie:
- Różne losy Kwaracchelii i Szymańskiego. Kto odszedł, a kto został w lidze rosyjskiej?
- Rosyjskie kluby – nie. Rosyjska kadra – nie. Ale piłkarze z ich ligi już nam pasują?
- Jak i po co Gazprom i Rosja kupiły futbol
- Rosja – nowy rynek krótkoterminowych okazji
Fot. Newspix