Michniewicz: – Redaktor Jadczak w mojej sprawie się pomylił

Na pierwszej konferencji prasowej w roli selekcjonera Czesław Michniewicz musiał odpowiadać na zarzuty Szymona Jadczaka. Chodziło o przeszłość byłego trenera Legii, która dla wielu wciąż jest bardzo wątpliwa. Chodzi oczywiście o relacje z „Fryzjerem”. Michniewicz się zdenerwował, bo redaktor Jadczak oskarżył go o korupcję, co nigdy nie zostało udowodnione.

– Pana wypowiedź nadaje się do prokuratury, ale nie z tej strony, co pan myśli. To pan teraz powinien być oskarżony za to, co pan mi zarzuca. To, co pan insynuuje, jest totalną bzdurą. Piłkarzom postawiono zarzuty, ja żadnych nie miałem. W Amice Wronki z panem Forbichem pracowałem przez 7 lat, to był mój bezpośredni przełożony. Tyle mam do powiedzenia. Jeśli będzie pan dalej sugerował, że uczestniczyłem w korupcji, to po prostu powiela pan kłamstwa – powiedział wtedy Michniewicz.

Teraz selekcjoner polskiej kadry na łamach „Prawdy Futbolu” odniósł się do tej sprawy raz jeszcze: – Wystąpienie redaktora Jadczaka na konferencji prasowej odebrało mi olbrzymią satysfakcję z tego dnia. Nie ukrywam, że siedziało to we mnie długo. Wiele osób do mnie dzwoniło, pocieszało, współczuło. Mogę z każdym porozmawiać na każdy temat, ale jeśli ktoś publicznie komuś coś zarzuca, nie mając żadnych dowodów, to co ja mam powiedzieć? Przytaknąć, że ma rację? Był pomysł, żeby zgłosić to do prokuratury. Nawet byli chętni prawnicy, którzy przebadali tę sprawę. Mówili, że nie jest to sprawa cywilna, ale karna. Z racji tego, że od razu rzuciłem się w wir pracy, wyjechałem, nie było mnie przez kilka tygodni, ten temat wygasł. Nie ruszam go.

– Akurat w tej sprawie redaktor Jadczak się pomylił. Wiem, że jeździł po moich znajomych, dopytywał, jedni chcieli z nim rozmawiać, inni przeganiali. Jeździł, jeździł i nic nie wyjeździł – dodał Michniewicz.

CZYTAJ WIĘCEJ O WOJNIE NA UKRAINIE: 

• Jak wygląda pomoc po drugiej stronie granicy?
• Wojciech Szewko: – Wojnę na Ukrainie ufundowaliśmy my, czyli Zachód
• Nie możemy do domu. Reportaż o uchodźcach z Ukrainy
• Mam tylko torbę i dziecko na ramieniu. Reportaż o Warszawie Wschodniej

Fot. Newspix