Kiepskie wieści z Włoch. Nicola Zalewski dostał kolejną okazję do pokazania się w Serie A w barwach AS Romy, ale opuścił boisko z groźnie wyglądającą kontuzją.
Jose Mourinho długo nie widział miejsca w składzie rzymskiej ekipy dla 20-letniego reprezentanta Polski, ale ostatnio znalazł pomysł na Zalewskiego. Ustawił go na lewym wahadle, gdzie Polak w sporym wymiarze czasowym zagrał z Hellasem, a potem w jeszcze większym ze Spezią. Zalewskiemu nowa rola najwyraźniej pasuje, jako wahadłowy wygląda nieźle, stąd dzisiaj miejsce w pierwszej jedenastce przeciwko Atalancie Bergamo. No i można odnotować kolejny sukces, bo Roma odniosła ważne zwycięstw 1:0, a Zalewski znów prezentował się bardzo solidnie, ale tylko przez 62. minuty. Wtedy kontuzja zmusiła go do opuszczenia placu.
Co dokładnie się stało? Trudno powiedzieć, Zalewski nienaturalnie ustawił stopę i natychmiast chwycił się w okolice stawu kolanowego. A w takich sytuacjach na szwank narażone są co gorsza również więzadła w kolanach. Oby uraz nie okazał się poważny.
Chcemy oglądać jak najwięcej takich sztuczek:
🇵🇱 Nicola Zalewski dzisiaj w podstawowym składzie AS Romy i już na początku meczu prezentuje takie zagrania! 😍
Włączcie Eleven Sports 1! ⚽️ #włoskarobota🇮🇹 pic.twitter.com/0vXPtvVEQH
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) March 5, 2022
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Selekcjoner Ukraińców: Niech Rosjanie przyjadą i zobaczą, co ich rząd robi z naszym krajem
- Ukrainiec z Ferencvarosu nie chce grać pod wodzą Czerczesowa
- Jarmołenko do rosyjskich piłkarzy: dlaczego milczycie?!
- Niemiecki trener Krasnodaru też odchodzi. Krychowiak chce iść w jego ślady
Fot. Fotopyk