W najbliższych dniach Luquinhas ma zostać zawodnikiem amerykańskiego New York Red Bulls. Serwis Legia.net potwierdził, że odejście brazylijskiego pomocnika jest w zasadzie pewne. Legia ma otrzymać za 25-latka nieco ponad 3 mln euro.
Jako pierwszy o możliwym transferze Luquinhasa napisał Dominik Piechota z Newonce. Początkowo sprawa nie była pewna, bo o wszystkim miał zdecydować prezes Legii Dariusz Mioduski. W ostatnich dniach kwestia ewentualnej transakcji nabrała tempa. Teraz piłkarz czeka już tylko na wizę i wyleci do Stanów Zjednoczonych, gdzie podpisze kontrakt.
Agent Luquinhasa jest w stolicy
O tym, że transfer jest bardzo blisko świadczyć może obecność w Warszawie agenta zawodnika – Rodolfo Fructuoso. Pośredniczy on w rozmowach między Legią, a NY Red Bulls.
Nie wiadomo czy władzom mistrzów Polski uda się ściągnąć zimą zastępstwo dla Luquinhasa. Przed niedawnym meczem z Zagłębiem Lubin (3:1) mówił o tym dyrektor sportowy Legii Jacek Zieliński.
– Myślimy nad uzupełnieniem jego pozycji, ale zimą nie jest to prosta sprawa, żeby znaleźć piłkarza, który mógłby już teraz zastąpić Luquinhasa jeden do jednego. Tacy gracze nie są łatwi do znalezienia. Jeśli w rundzie wiosennej nie wykreujemy takiego zawodnika, to latem sprowadzimy piłkarza, który będzie spełniał nasze oczekiwania i wypełni lukę po Luquinhasie – przyznał szef pionu sportowego warszawskiego klubu.
Legia sporo zarobi na Brazylijczyku
Luquinhas trafił do Legii w lipcu 2019 roku za ok. 600 tys. euro z portugalskiego Desportivo Aves. W klubie z Łazienkowskiej rozegrał 110 meczów, w których strzelił 12 goli i miał 18 asyst.
WIĘCEJ O LEGII:
- Styl słaby, wynik dobry. Legia wyszarpała wygraną w Lubinie
- Być albo nie być. Rozpoczyna się runda prawdy dla Legii
- Szara rzeczywistość Legii Warszawa
Fot. 400mm.pl
