Dziwne zbiegi okoliczności wpływają na losy zawodników. Czasami domino, które odpala jedna sprawa, jest dość kuriozalne i tak też jest tym razem. Krzysztof Piątek najpewniej stracił konkurenta do gry w najbliższych spotkaniach. Stevan Jovetić wyskoczył bowiem na imprezę m.in. z siostrą Aleksandara Prijovicia. I co? I złapał koronawirusa.
Jak się okazuje przerwa na reprezentację to nie tylko czas na to, żeby godnie pokazać się w barwach narodowych. Podczas zgrupowania kadry Czarnogóry trzech gości – Jovetić, a także Nemanja Kosović i Adam Marusić – skorzystało z okazji i wyskoczyło do klubu, żeby świętować urodziny napastnika Herthy Berlin. Niedługo potem drużyna przeszła testy na obecność koronawirusa i cała trójka otrzymała pozytywny wynik. Piłkarze pauzowali już w meczu Czarnogóra – Holandia, który zakończył się niespodziewanym remisem. Czeka ich jednak dłuższa pauza.
Oczywiście nie ma co się cieszyć z czyjegoś pecha, ale w tej sytuacji Krzysztof Piątek ewidentnie może mówić o tym, że los mu sprzyja. Po powrocie ze zgrupowania będzie bowiem na “pole position” do gry w derbach Berlina z Unionem. To o tyle ciekawe, że niedawno Pal Dardai, trener Herthy, otwarcie przyznał, że Piątek nie spełnia jego oczekiwań. Cóż, chcąc nie chcą teraz szkoleniowiec musi na Polaka postawić.
CZYTAJ TAKŻE:
fot. Newspix