Zgrupowanie reprezentacji Polski tuż, tuż. Już można powoli zacząć myśleć o pierwszej jedenastce biało-czerwonych i wymieniać się poglądami na temat przydatności poszczególnych graczy. Obrona reprezentacji Polski to temat, który wraca jak bumerang. Kolejne ziarno niepewności zasiał dziś Kamil Glik, który otrzymał czerwoną kartkę w pierwszej połowie spotkania Benevento z Frosinone.
W 25. minucie przy stanie 0:0 Glik kopnął Daniela Bolocę, który przepłacił to starcie kontuzją. Nikt nie wie, dlaczego Glik przedsięwziął takie kroki, ale stało się. Sędzia, po sprawdzeniu sytuacji na monitorze VAR-u, opowiedział się za wyrzuceniem z boiska byłego piłkarza AS Monaco.
Dla 33-latka to już druga czerwona kartka w tym sezonie. Pierwszą otrzymał w meczu z Como. Zachowanie Glika może zastanawiać, jednak wciąż z tyłu głowy tli się nadzieja, że ponownie Glik zagra w reprezentacji tak, że nikt nie będzie mu wytykał gorszej dyspozycji w klubie.
https://twitter.com/SerieBNewsCom/status/1457051660195336194
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
- PZPN podwyższył ceny biletów
- Stare wygi czy nowi bohaterowie? Na kogo postawi Sousa
- Sousa: – Gdyby Robert nie wygrał „Złotej Piłki”, byłoby to niesprawiedliwością
Fot. Newspix