Maciej Skorża zabrał głos na konferencji prasowej przed kolejnym meczem ligowym, w którym Lech Poznań zmierzy się przed własną publicznością z Wisłą Kraków. Trener “Kolejorza” nie obawia się presji ze strony fanów.
Frekwencje przy Bułgarskiej podczas piątkowego spotkania przekroczy 25, a może nawet 30 tysięcy. Fani Lecha jakiś czas temu poinformowali, że kończą bojkot meczów swojej drużyny. Skorża uważa, że obecność tłumu kibiców na trybunach tylko zwiększa szanse jego zespołu na zwycięstwo. – To dla nas świetna wiadomość – powiedział były szkoleniowiec “Białej Gwiazdy”. – Jesteśmy zawodowcami, w szatni są piłkarze, którzy z niejednego pieca jedli chleb i pełen stadion musi być naszym atutem. To jest nasz stadion, nasi kibice. Nie demonizowałbym presji. Czego mamy się bać? Przecież to powinno być naszym plusem. Wierzę, że sobie z tym poradzimy. To będzie coś pozytywnego i tylko w ten sposób do tego podchodzę.
Skorża nie szczędził też komplementów swojemu byłemu klubowi.
– Wisła to zespół na fali wznoszącej i myślę, że może w tym sezonie sporo namieszać. Jest nowy trener, doszło paru ciekawych zawodników. Po wygranej z Legią ta drużyna dużo zyskała pod względem mentalnym, co było widać tydzień temu, bo odrobić dwubramkową stratę przeciwko Lechii jest dużą sztuką – ocenił Skorża.
fot. FotoPyk