Meczem reprezentacji Egiptu z Hiszpanią rozpoczął się turniej piłki nożnej na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. W grupie C już w pierwszej kolejce doszło do niespodzianki. Afrykański zespół zremisował bowiem z „La Furia Roja” 0:0, mimo że drużyna z Półwyspu Iberyjskiego wysłała do Japonii naprawdę silną paczkę.
Dani Olmo, Mikel Merino, Pedri, Dani Ceballos, Mikel Oyarzabal, Marco Asensio, Pau Torres, Eric Garcia, Unai Simon. To praktycznie cała wyjściowa jedenastka Hiszpanów. Tak silna, że gdyby „La Furia Roja” zagrała tym składem na EURO 2020, nie byłaby na straconej pozycji w fazie pucharowej turnieju. A jednak zespół pełen gwiazd, który miał walczyć o olimpijskie złoto, potknął się już na pierwszej przeszkodzie. W meczu z Egiptem Hiszpanie mieli ponad 70% posiadania piłki. Inne statystyki też przemawiały na ich korzyść.
- Strzały: 12-3
- Strzały celne: 5-1
- Rzuty rożne: 6-1
Ale reprezentacja Hiszpanii zawiodła. Dani Olmo nie zaliczył ani jednego udanego dryblingu, Dani Ceballos trafił w obramowanie bramki. Po przerwie dogodne szanse zmarnowali z kolei Rafa Mir i Jesus Vallejo. Egiptowi wystarczyła z kolei dobra gra w obronie. Dzięki temu punkt powędrował na ich konto, co może mieć duże znaczenie w walce o wyjście z grupy.
IO Tokio 2020: Egipt – Hiszpania 0:0
fot. newspix
