Reklama

Gerard Moreno. Jeden z najbardziej niedocenianych piłkarzy na świecie

Kamil Warzocha

Autor:Kamil Warzocha

26 maja 2021, 15:06 • 9 min czytania 2 komentarze

Jeśli mniej obeznany kibic w realiach hiszpańskiej piłki miałby zapamiętać jedno nazwisko z Villarrealu, dobrze by było, gdyby został nim Gerard Moreno. Absolutna gwiazda tego klubu, reprezentant Hiszpanii i najlepszy napastnik La Liga. Ale też postać niedoceniana i nie docierająca w tak dużym stopniu do szerszego grona bezstronnych fanów. Mająca jednak tyle ciekawego do zaoferowania, że grzechem byłoby przejść obok niej obojętnie. 29-letni Hiszpan rozgrywa swój najlepszy sezon w karierze, a dzisiaj ma szansę dokończyć dzieła z Manchesterem United w finale Ligi Europy.

Gerard Moreno. Jeden z najbardziej niedocenianych piłkarzy na świecie

Jak dobry to jest napastnik? Wyjaśniamy i ostrzegamy. Z tym jegomościem już niebawem będą musieli mierzyć się reprezentanci Polski na Euro 2021.

https://www.youtube.com/watch?v=aMNS9lin-jo&ab_channel=TotalFootballTotalFootball

Moreno wziął Villarreal na swoje barki

Nie ma w Lidze Europy bardziej skutecznego piłkarza, jeśli chodzi o bezpośredni wpływ na wyniki. Zespół może polegać na Moreno właściwie w każdym meczu, w którym gra od 1. minuty. Jesienią, w okresie gry w fazie grupowej, było zupełnie inaczej, ale wtedy Hiszpan borykał się z urazem. Kiedy natomiast europejskie rozgrywki weszły w dalszy etap zmagań, ten gość włączył najwyższy możliwy bieg. Tak naprawdę tylko Erling Haaland, patrząc również na Ligę Mistrzów, miał podobną regularność w dostarczaniu liczb na przestrzeni wielu występów. Różnica polega na tym, że Norweg robił to przede wszystkim jesienią, a napastnik Villarrealu stał się królem polowania na wiosnę.

  • 1/16 finału (RB Salzburg): asysta w pierwszym meczu, dwa gole w drugim
  • 1/8 finału (Dynamo Kijów): dwie asysty w pierwszym, dwa gole w drugim
  • Ćwierćfinał (Dinamo Zagrzeb): gol w pierwszym, gol w drugim
  • Półfinał (Arsenal): asysta w pierwszym, w drugim wynik 0:0
  • Finał: ?

Mamy do czynienia z piłkarzem, którego w klasyfikacji kanadyjskiej obu rozgrywek UEFA wyprzedza jednym punktem tylko Haaland. Sześć bramek, pięć asyst – dorobek naprawdę zacny. Co ważne, strzelane przez niego gole nie są typowym dołożeniem nogi do niemal pustej bramki. Takich trafień Hiszpan właściwie nie ma. Przede wszystkim ma tę umiejętność, żeby znaleźć się w odpowiednim miejscu i czasie, zrobić sprytny ruch, nawinąć obrońcę i oddać strzał w optymalnym momencie. Jeśli ktoś nie ogląda ligi hiszpańskiej albo po prostu nie interesują go kluby z drugiej półki, może tego nie wiedzieć, ale sposób poruszania się Moreno po boisku to rzecz naprawdę godna uwagi. Nie mówimy o typowym strzelcu, a kimś, kto świetnie radziłby sobie na kierownicy lub w roli “fałszywej dziewiątki”. Tak naprawdę łączy cechy piłkarzy z kilku pozycji.

Reklama

Heatmapa Gerarda Moreno, sezon 2020/2021 w LE

29-latek udowodnił w tym roku, że swoją uniwersalność potrafi wynieść poza krajowe podwórko. Co do tego pojawiały się wcześniej wątpliwości, oddzielały przynależność Hiszpana do klasy wyróżniającej w skali hiszpańskiej piłki, a bardzo dobrej w klasie europejskiej. Wcześniej Moreno grał już w Lidze Europy, to jego trzecie podejście, lecz tamtym epizodom brakowało polotu. Ot, kilka razy wpisywał się na listę strzelców w sezonie 2018/2019 i 2014/2015 (po cztery bramki i jednej asyście). Teraz widzimy jednak innego zawodnika, takiego, który ewoluował. Z sezonu na sezon, gdzie każda statystyka została podkręcona do wyższego poziomu.

500 PLN ZWROTU BEZ OBROTU – ODBIERZ BONUS NA START W FUKSIARZ.PL!

Szczerze mówiąc, gdyby nie on, Villarrealu nie byłoby teraz w finale. Ekipa Unaia Emery’ego strzeliła w fazie pucharowej 13 goli, a przy jedenastu z nich maczał palce właśnie Moreno. Wyjmujesz go ze składu “Żółtej Łodzi Podwodnej” – siła ofensywna maleje o 50%, jeśli nie więcej.

Moreno zaliczył wyjątkowy sezon w La Liga

Liga Europy to jedno, La Liga – drugie. Tam popisy Hiszpana są kilkukrotnie większe, patrząc wyłącznie na statystyki. To najskuteczniejszy hiszpański piłkarz w lidze, którego w liczbie strzelonych goli wyprzedza tylko Messi. Zważywszy na fakt, że mówimy o zawodniku Villarrealu, czyli siódmej ekipie w stawce, to duże osiągnięcie. Tym bardziej, że obraz minionego sezonu to raczej nie pojedynczy wyskok, a efekt rozwoju. Moreno strzelał trochę bramek już w poprzednich latach, ale pułapu dwudziestu nigdy nie przebił. Teraz to zrobił i to bez większego wysiłku, a łącząc grę na wszystkich frontach, przyszły reprezentant Hiszpanii na Euro 2021 zebrał ogółem 40 udziałów przy golach swojej drużyny. To musi robić wrażenie, skoro nawet Karim Benzema ma minimalnie gorsze osiągi.

Reklama
  • 2020/2021 (tylko La Liga): 23 gole, siedem asyst
  • 2019/2020: 18 goli, sześć asyst
  • 2018/2019: 8 goli, jedna asysta
  • 2017/2018: 16 goli, jedna asysta
  • 2016/2017: 13 goli, cztery asysty
  • 2015/2016: 7 goli, trzy asysty
  • 2014/2015: 7 goli, trzy asysty

W Moreno najbardziej wyjątkowe jest to, że, tak jak zostało już wcześniej wspomniane, jest niezwykle uniwersalny. Z jednej strony strzela gole jak klasowy snajper, a drugiej – często wciela się w rolę playmakera. Albo z boku boiska, albo gdzieś na wprost pola karnego. Tworzy swoim kolegom sytuacje bramkowe, szuka wolnych przestrzeni. Rzuty karne ma opanowane do perfekcji (10/10), ma wyższą konwersję zamienionych strzałów na gole niż Suarez czy Messi, potrafi zaskoczyć słabszą, prawą nogą. Słowem: jest piłkarzem nieobliczalnym. Trudno się zatem dziwić, że Luis Enrique widzi w nim najlepszego napastnika w reprezentacji Hiszpanii. Takich gości, nie jednowymiarowych, rzadko się spotyka. Oczywiście Moreno ma deficyty, którym jest choćby słaba gra głową lub czasami zbyt duża niedokładność podań, wynikająca jednak bardziej z ryzyka. Ale generalnie – top.

To przede wszystkim pracowity i pokorny zawodnik, który potrafi doskonale dostosować się do zespołu. Jego wykończenie w tym sezonie poprawiło się dramatycznie. Myślę, że powód, dla którego jest skuteczniejszy, jest związany z faktem, że spędza więcej czasu na grze w głębi pola i angażowaniu się w budowanie akcji od podstaw. Jest zawodnikiem, który strzela więcej bramek, kiedy ma wygodę, a ją wypracowuje sobie tym, że spędza więcej czasu przy piłce. Dlatego też uważam, że Moreno nadaje się bardziej do roli prawoskrzydłowego lub jako członka duetu napastników, nie samotnego strzelca – Zach Hicks, hiszpański analityk dla Laligalowdown

Używając słownictwa z realiów koszykówki, Gerard Moreno to “all-round player”. Stał się nim dość późno, bo dopiero w wieku 29 lat, ale jednak. Chyba on sam nie mógł się spodziewać, że wskoczy na pułap dający mu pewne miejsce w kadrze narodowej. To wiele znaczy. Może też pozwolić przebić się do mainstreamu, do którego Hiszpan próbuje dotrzeć od dłuższego czasu. Teraz robi to skutecznie, jeśli spojrzymy, że w La Liga tylko Messi ma lepszą średnią gola strzelanego na mecz (117 do 101). Ba, Moreno spośród wszystkich napastników w lidze hiszpańskiej pakował piłkę do siatki w największej liczbie spotkań (19). Suarez – 16, Benzema – 17.

Aha, jeśli chodzi o rok 2021, tylko Mbappe, Messi i Lewandowski mieli lepsze osiągi w klasyfikacji kanadyjskiej. To działa na wyobraźnię.

Gole Moreno z rzutów karnych (źródło: @AnalyticsLaLiga)

No i ten zmysł Moreno jako rozgrywającego…

14 wykreowanych sytuacji stuprocentowych przy siedmiu asystach w La Liga. To oczywiście oznacza, że koledzy z zespołu skradli Moreno jeszcze lepsze liczby. To nie przypadek. Ale, jedno, bardzo ważne “ale”. Na napastnika Villarrealu nie można patrzeć wyłącznie przez pryzmat suchych statystyk. Paradoks polega na tym, że jeden z najlepszych meczów, jakie Hiszpan rozegrał w sezonie 2020/2021, miał miejsce przeciwko Athletikowi Bilbao. Villarreal wtedy zremisował, a Gerard nie zaliczył ani gola, ani asysty. Mimo to zagrał taki koncert, że ten mecz trzeba było po prostu zobaczyć, żeby w pełni docenić zawodnika tego kalibru. Tym bardziej, że 29-latek notuje wiele asyst drugiego stopnia.

Inne topowe w skali ligi statystyki Moreno, lepsze niż 95% piłkarzy (per 90 minut):

  • Spodziewane asysty (xA): 0,25
  • Progresywne podania: 3,78 (w zeszłym sezonie 2,92)
  • Udane dryblingi: 2,51
  • Celne podania: 39

Gdyby poszukać napastnika kompletnego, wychodzącego poza utarte schematy, byłby nim właśnie Gerard Moreno. Człowiek, któremu przydałoby się trochę światła reflektorów. Można bowiem odnieść wrażenie, że z racji występowania w klubie pokroju Villarrealu nie docenia się jego wartości tak jak powinno. Poniekąd słusznie, bo piłkarze ofensywni wchodzący na wyższą półkę z drugiego szeregu dopiero na arenie Ligi Mistrzów przebijają się do świadomości przeciętnego kibica. Jeśli są kozakami, dużo się o nich mówi. A to niewątpliwe jest piłkarz o takim statusie.

Jak widać, kozak późno dojrzewający, lecz z opinii ludzi go znających od najmłodszych lat wynika, że ta bomba potencjału kiedyś musiała w końcu eksplodować: – Robił bardzo nietypowe rzeczy jak na dziecko w jego wieku. A przede wszystkim miał niesamowitą zdolność radzenia sobie z przeciwnościami losu – mówił jeden z byłych trenerów Moreno, Manolo González.  Jeśli może cię w jakimś aspekcie dogonić, to to zrobi. Jeśli na chwilę się rozproszysz, zajmie twoje miejsce. Czegoś takiego można się nauczyć tylko na ulicy. Charakteru, którego Gerard ma aż nadto. Nauczył go tego tata, który zawsze powtarzał, że fakt poświęcenia dla sprawy jest bezdyskusyjny. Musi być i koniec, kropka – opowiadał z kolei David Lopez, który zna Moreno z czasów gry w Espanyolu.

500 PLN ZWROTU BEZ OBROTU – ODBIERZ BONUS NA START W FUKSIARZ.PL!

Przy postaci Moreno trzeba jeszcze wyróżnić jednego trenera, który ma ogromny wkład w to, jakim Hiszpan jest dzisiaj piłkarzem. To Quique Sánchez Flores, który w Espanyolu (lata 2016-2018) stworzył z wówczas swojego napastnika zawodnika określanego mianem “9,5”. Takim, jakim stał się Karim Benzema w Realu Madryt. – Zacząłem czuć się bardziej komfortowo. Robić rzeczy, których w swojej karierze nigdy wcześniej nie robiłem. To było tak, jakby mój mózg się otworzył. Odkryłem sposoby na zdobywanie przestrzeni, w których obrońcy za tobą nie podążają. Grą bez piłki mogłem ich przechytrzyć, ale generalnie im częściej dotykam piłki, tym bardziej mi się to podoba – wspominał Moreno w jednym z wywiadów.

Patrząc tu i teraz, Moreno wiele zawdzięcza również obecnemu trenerowi, Emeremu. Były szkoleniowiec Arsenalu nałożył taktykę idealną pod wachlarz możliwości Moreno, rozwinął go i wyciągnął to, co najlepsze. Doskonale obrazuje to kilka statystyk, które w przypadku 29-latka zmieniły się na plus z roku na rok (sezon 2019/2020 -> 2020/2021, per 90 minut):

  • Pressingi pod bramką rywala: 4 -> 5
  • Podania: 33 -> 37
  • Podania po przodu: 20% -> 28%
  • Prostopadłe: 1,6 -> 2,58
  • Podania od kolegów: 54 -> 58
  • Przetrzymania piłki (przyjęcie, kilka sekund z piłką, próba dryblingu/podanie): 34 -> 39

Moreno stoi przed życiową szansą w reprezentacji

Kilka lat temu żaden z hiszpańskich kibiców nie mógł zakładać, że napastnik Espanyolu strzelający po kilkanaście bramek w sezonie kiedyś będzie gwiazdą reprezentacji. To się właśnie dzieje, Moreno przeżywa genialny czas. W kadrze zadebiutował dopiero w wieku 27 lat, ma już dziesięć występów i pięć goli. Nie wiadomo, czy to będzie pierwszy wybór Luisa Enrique do pierwszego składu, ale to z pewnością będzie bardzo istotny piłkarz “La Furia Roja”. Może zagrać na kilku pozycjach, potrafi być efektowny, a przy tym efektywny.

W końcu zobaczy go większa publika i można się spodziewać, że taki piłkarz zrobi na niej pozytywne wrażenie. Oczywiście pod warunkiem, że nie spali się mentalnie. W końcu mówimy o zawodniku ze skromniejszych sfer, który nigdy nie zajrzał ani do Ligi Mistrzów, ani większego klubu w Europie. Najlepsze, co w jego karierze, dzieje się dopiero teraz.

OBSTAWIAJ LIGĘ EUROPEJSKĄ W FUKSIARZ.PL!

Villarreal wygra z Manchesterem United - kurs 4,40

Fot. Newspix

W Weszło od początku 2021 roku. Filolog z licencjatem i magister dziennikarstwa z rocznika 98’. Niespełniony piłkarz i kibic FC Barcelony, który wzorował się na Lionelu Messim. Gracz komputerowy (Fifa i Counter Strike on the top) oraz stały bywalec na siłowni. W przyszłości napisze książkę fabularną i nakręci film krótkometrażowy. Lubi podróżować i znajdować nowe zajawki, na przykład: teatr komedii, gra na gitarze, planszówki. W pracy najbardziej stawia na wywiady, felietony i historie, które wychodzą poza ramy weekendowej piłkarskiej łupanki. Ogląda przede wszystkim Ekstraklasę, a że mieszka we Wrocławiu (choć pochodzi z Chojnowa), najbliżej mu do dolnośląskiego futbolu. Regularnie pojawia się przed kamerami w programach “Liga Minus” i "Weszlopolscy".

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Hiszpania

Polowanie na czarownice w Realu Madryt. Kto jest winny?

Patryk Stec
9
Polowanie na czarownice w Realu Madryt. Kto jest winny?

Komentarze

2 komentarze

Loading...